Mystheria napisał(a):
To teraz pytanie do was:
Czy uważacie, że ceny są odpowiednio dobrane? a może je zwiększyć? No i czy możliwość zabicia gracza, z czetrwonym oznaczeniem na żółtym polu (jak czerwone czaszki) to dobry pomysł? a może samo złoto wystarczy?
Chodzi o to, żeby instytucja była wykorzystywana przez wysokiej jak i niskie levele. Proponuję cenę uzależnić [url]także[/url] od levela zleceniodawcy (np. dla grup 1-30 lev 31-60 i 60+). Sama cena powinna być uzależniona od tego, ile na danym levelu w określonym odstępie czasu (w wielkim przybliżeniu) da się zarobić.
Jaki jest tego cel? Na 20 poziomie wydanie 100.000 na zrobienie na złość komuś kto nas dręczy jest praktycznie niemożliwe, zwłaszcza że zabity straci 3-4 tys doświadczenia i paręset złota...
Kolejna rzecz: odbiór nagrody. To raczej czepianie się szczegółów, ale wydaje mi się, że bardziej klimatyczny będzie odbiór nagrody u jakiegoś NPC. Ale to już kosmetyka.
Kolejna sprawa: jeśli za gracza A jest wystawiona nagroda, członkowie jego gildii nie mogą mieć możliwości atakowania go. Nie wyeliminuje to wszystkich przekrętów, ale nieco utrudni dogadywanie się zabójcy z ofiarą.
Co do żółtego pola: cóż, chyba tylko wtedy ma to jakiś sens.
Pomysł bardzo dobry, choć widzę szczegóły inaczej niż Mystheria i pozwolę sobie złożyć propozycję alternatywną: zostawiam pieniądze w depozycie (np. u Darko), przychodzi ktoś chętny na zlecenie, przegląda listę WANTED (tylko ci poszukiwani, którzy są zalogowani), decyduje się wziąć zlecenie na konkretną ofiarę, po czym dostaję standardowe zlecenie z mapką gdzie taka osoba aktualnie przebywa. Można też wprowadzić blokadę levelową na 10-15 leveli żeby 70ki nie atakowały 40tek itd. Wtedy ofiara staje się przypisana do zabójcy i żadne dodatkowe znaczki nad postacią nie są potrzebne. W razie wyjścia ofiary z gry zlecenie jest anulowane, choć dalej pozostaje na liście WANTED i inna osoba może wziąć na nią zlecenie po ponownym zalogowaniu się ofiary.
Sama instytucja bardzo dobra. Kwestia dopracowania. Swoją drogą zabicie takiego kogoś miałboby się to liczyć do /łowca/ czy do /zabójca/?