Osoby z dysleksja (a dokladniej z dysortografia) nie musza sie bac, za ten punkt regulaminu nie ma knebli (mozna co najwyzej warna dostac), chyba, ze ktos celowo robi sobie zarty wypisujac klujace w oczy byki, lub prowokuje innych, by Ci zaczeli biadolic nad tym "jak mozna popelniac takie bledy?!" tworzac przy tym nieprzyjemna atmosfere na czacie (w mojej karierze widzialam jeden taki przypadek i knebel poszedl w 100% slusznie).
Co do samych dysortografikow, to czat jest dla nich o tyle przychylny, ze piszac na nim nie musza sie spieszyc, a gdy ktos nie jest pewien jakiegos slowka moze szybko sprawdzic poprawnosc pisowni (sama tak czasem robie, choc uwazam sie za osobe, ktora pisze dosc poprawnie, tylko z lenistwa plskie znaki czesto sobie odpuszczam). Niestety aby czat byl miejscem przyjemnym dla ogolu osobe cierpiace na dysortografie maja odrobine trudniej od pozostalych, bo musza nieco bardziej sie przylozyc do poprawnego wypowiadania sie.
Punkt 6 mowi raczej o tym, ze pomijajac polskie znaki trzeba liczyc sie z konsekwencjami mozliwosci niezrozumienia przekazu.
Dlaczego w punkcie 7 nie wspomina sie o ewentualnych ulgach dla osob z dysortografia? Z 2 powodow:
-Nie jestesmy w stanie zweryfikowac, czy osoba twierdzaca, ze ma dysortografie naprawde ja ma.
-To, ze ktos ma dysortografie nie znaczy, ze moze pisac jak mu sie podoba nie liczac sie z innymi uzytkownikami czatu.
Gdybysmy chcieli poprawiac kazdy blad w czyjejs wypowiedzi i wylapywac wszystkie takie przypadki, to bysmy nic innego nie robili, ten punkt regulaminu jest stosowany tylko w ekstremalnych przypadkach (takich, jakie wymienilam na poczatku posta).
Odbijajac nieco od tematu ciesze sie, ze sa jeszcze osoby czytajace regulamin i to czytajace go ze zrozumieniem, a takze pragnace w cywilizowany sposob wyjasnic wszyskie niejasnosci