Chciałeś zabłysnąć lecz się nie udało?
Nie potrzebujemy komentarzy, które nie wnoszą nic do sprawy.
Nie masz nic rozsądnego do powiedzenia to nie pisz.
Nikogo nie obchodzą Twoje opinie typu "nie podoba się to nie graj".

Dlaczego wszystkie umiejętności u wszystkich postaci są dokładnie opisane wzorami i sprecyzowane a wyjątkiem jest tylko odczarowanie?. Wszystko da się obliczyć samemu jakie będą następstwa działania wszystkich umek. Dlaczego odczarowanie ma być wyjątkiem? Druidzi proszą o dokładny opis działania tej umiejętności, tak aby możliwe było przewidywanie efektów jej działania.

Na moje - grając druidem uważam że mycie jest też trochę bezsensowne. Dlaczego druid 120lvl nie może zmyć debuf w jednej rundzie?
Pomysł mój jest jedynie taki ... uzależnić mycie od lvl
WIEDZA+MOC=Siła mycia
Jako że druid przy 120lvl nie potrafi zmyć się do końca ... co przy jego lvl powinno być możliwe a jak to jest liczone siła debuffa dokładnie nie wiem proponuję by mycie polegało na zasadzie
100 pkt (nie ważne czy moc czy wiedza one się sumują) daje jedno mycie. (oczywiście jakieś uwarunkowanie od poziomu umiejętności) czyli druid mając już swój lvl i te 500 wiedzy i 200 mocy (przykładowo) jest wstanie zmyć postać z siły czarów 7 za jednym razem - tak by ten druid przy 120 lvl nie musiał myć 4x i jeszcze zostały śmieci bo to trochę żenada. Oczywiście tam jakieś minimalne warunki, muszą być ale ogólnie mój pomysł jest taki w 5min i jako tako można by go rozwinąć - jeśli macie ciekawsze pomysły dawać chętnie poczytam, ze względu na to że grając druidem też mnie irytuje ten fakt.

Fanką tej zmiany nigdy nie byłam ale według mnie myjka wcale nie jest tą umiejętnością, która najbardziej drażni. W sumie nawet mnie bawi, że do końca nie jest taka przewidywalna. Myśląca osoba podejmie właściwą decyzję (ewentualnie pomodli się o fart ^^) co do ilości mycia w walce. Jeżeli chodzi o "siłę" debuffa... Poważnie ktoś z Was widząc XXX debuffów na koledze z drużyny zacznie liczyć ich siłę (jeżeli taka będzie pokazana)? Bo ja raczej nie;)
Pomysł ze zwiększeniem skuteczności Odczarowania bardzo fajny. Może na przykład uzależnić go od progów wiedzy?

Od lvlu bym nic nie uzależniał bo temat bardzo prosty - większy lvl = więcej stat i wystaczy zależność od samych stat i nie kombinowałbym z jakimś uogólnianiem, że wiedza i moc tak samo wpływa, wzór podstawy wszystkich "obrażeń" u druida (w tym leczenia) to 1,3*moc+0,7* wiedza i każdy lvl każdej umki w iluśtam procentach to wykorzystuje i o ile wynik ma być 1-cyfrowy to:

obecnie:
Poziom Um Siła odczarowania Mana Trudność
I 2 20 100
II 2,3 23 95
III 2,6 26 90
IV 2,9 29 85
V 3,2 32 80
VI 3,6 35 75
VII 4,2 38 70

W zależności od wzoru:
Gdzie przyjąłem proporcjonalnie 1% od wzoru na max lvlu (co daje przy tym przykładowym dru z 200 mocy i 500 wiedzy 6,1 mocy odczarowania na 7 lvlu umki, a dla dru koło 85lvla da mniej wiecej to co teraz czyli całkiem ok) i proporcjonalnie procenty do obecnej mocy odczarowania na danym lvlu umki:

Poziom Um Siła odczarowania Mana Trudność
I 0,48% 20 100
II 0,55% 23 95
III 0,62% 26 90
IV 0,69% 29 85
V 0,76% 32 80
VI 0,86% 35 75
VII 1,00% 38 70

I to by chyba rozwiązało problem. Niemniej fajnie by było nawet jeśli nie w podglądzie walki to gdzieś na wiki mieć możliwość przeczytać ile jaki dany debuf ma mocy debufa.

P.S. Czy nie uważacie za śmieszne, że np szpony seimhi zmyją 1 debuf (zawsze negatywny) niezależnie od jego mocy o ile tylko wejdzie ten bonus, a tak wykokszony w kosmos w sztuce magicznej, wsłuchany w siły przyrody i w ogóle och i ach w kwestii odczarowania druid nie może? To głupi rar ma być lepszy?

co do rezora to ma troche racji ze dru i tak jest wykokszony ale to co do pvp a w pvm nie jest juz taki dobry i ma w cehaujot ciezko. jednak nie zawsze masz taki debuf zeby nie dalo rady go zmyć i ja sadze ze jest narazie dobze tak jak jest. dziękuje.

Żadna profka, nie była tyle razy osłabiana, co druid i nadal jest płacz, że koksu w PvP, tylko prawda jest taka, że dopóki druid będzie wrzucał korki i leczył płacz się nie skończy, nieważne jak bardzo zostanie osłabiony, tylko nikt nie widzi, że kolejne osłabienia druida powodują, że z mobkami, które z kolei są coraz mocniejsze na nowych instach druid sobie coraz gorzej radzi.

Przypominam tylko, że mechanizm myjki również był zmieniany i bynajmniej nie w kierunku wzmocnienia.

A prawda o PvP z druidem jest taka, że o ile korki nie wejdą (a jest przecież do tego promuris, który można wyekspić i zakładać przeciwko druidom) to na odpowiednim poziomie każda z prof fizycznych (sh, bb a nawet ryc 100+) jest w stanie go nie tylko mocno uszkodzić, ale i zabić w rundę, a vd nieskorkowany wysssa z many i druida poskłada, także dru zazwyczaj ma tylko jedną możliwość zwycięstwa, a praktycznie każda inna profa co najmniej kilka dróg jak walczyć z jakim przeciwnikiem, a często wystarczy wrzucić strach i kliknąć przed dru, żeby korki nie weszły i pozamiatane... a z vd to chyba druid musi ustawiać początek walki od mycia, żeby wrzucać korki bez szpili, aby nie dać się wyssać z many i mieć jakąkolwiek celność.

Powiecie, że zdebufowany druid może się umyć, a inne profy nie... nic z tych rzeczy, zdebufowany druid musi się umyć w PvP, bo nic nie trafi i co z tego, że się wyleczy? Jak przeciwnik ogarnia, czyli daje dru zatrucie, strach, duży def na uroki, klika przed dru i/lub bije ile fabryka dała z fizyka w zależności od profy, zamiast bezsensownie naparzać to samo co zawsze działało np na MOśków... PvP to nie kwestia kto ma lepszą silniejszą profę, a kto lepiej ogarnia temat, a prawda jest taka, że dru jest na tyle trudny, że nie każdy nim pogra, natomiast takim mośkiem można napierdzielać z kulek i nawet wykształcenie na poziomie skończonego przedszkola nie jest wymagane, więc może tu leży przyczyna, dlaczego druidzi sobie radzą w PvP lepiej, niż większość profek? Może oni po prostu myślą?

Mogę rozpisać przykład walki i doboru eq praktycznie każdą profą, ale skupię się na rycu, bo to ciekawa kwestia (oczywiście rozważam lvle 120+ bo poniżej o balansie stanowi poziom ulepszenia eq i po prostu wygrywa turkowiec, p[rawie niezależnie od profki). I tak: ryc zakłada sobie garnek lub hełm z morany, serce sleleny, promuris oraz aquariusy fizyczne wyekspione, admiralski gronostaj wyekspiony i pójdźmy na całość aeterus passio i cierpietniki. Na obronę przed dru (bo jak mówi przysłowie najlepszym atakiem jest obrona?) zakłada sobie tarczę z mieczykiem pod wiedzę, ustawia full defa w uro, wrzuca sobie rozkaz, aurę czystości, tarczę i trans oraz wali okrzykiem. Odporność na korki z promka, modyfikatory obrony magicznej z eq, res na uroki def 5 w uro i prawie 200 wiedzy robi swoje, a jeszcze ten okrzyk... i korki nie wchodzą... lub wchodzą i gronostaj je myje (15% szansy na 8lvlu), a myje na koniec rundy, wiec wiadomo co się wydarzy w next...

W każdym razie nawet jak rycuś nieszczęśnik stoi w tych korkach, które coś tam go bolą bo mają spory dmg to ma już buff, więc może poprawić okrzyk, pośmiać się z prób dobijania z laski tym śmiesznym dmg zmniejszonym przez tarczę i dmorlung lub unikniętym przez vorleah, tak czy siak zabawnie nieskutecznych przy tych 3,5k hp rycusia. Czeka sobie on do rundy keidy korki spadną lub bije od razu jeśli nie weszły na wstepie, zmieniając broń jakiś allenor, otwieracz, mallus, czy nawet coś dwuręcznego z dużym dmg i zabija druta w runde zanim ten choćby jęknie, bo ma tą swoją zrękę, a dru 0 no i modyfikatorami ze spodni i butów nadrabia taki %, że sobie dru może... DMG wystarczy, siłę ryc też ma i jeszcze te cierpy...

Powiecie - ale przecież dru z tych korków to kryta wklepie (bo oczywiście kryt z lagi nas wali, w tarcze idzie) - ale... są aquariusy... Odporność na trafienie krytyczne - obniża bazową szansę przeciwnika na trafienie krytyczne, np przeciwnik ma 3% na krytyka,gracz ma 1% odporności na krytyka to rzeczywista szansa na wejście krytyka wynosi 2% także ten...