MrocznaSiostra napisał(a):
Wojtekrpg napisał(a):
Wpadłem na pomysł, żeby pobawić się trochę kodem i ustawić motylowi, aby zawsze, kiedy komuś w drużynie hp spadnie do 50% motyl w następnej rundzie zawsze leczył.
1. To by spowodowało likwidacje profesji druida.
2. Motyl jak każdy zwierzak musi być wyexpiony żeby odczuć jego pomoc. Wspominasz o duszkach czy zaklinaczu. To przedział 52-60 lvl motyla, więc rewelacji nie będzie.
Chodzę na średnie bossy (fyo, GMO, modliszka) z motylem dajmy 80+ i leczy prawie zawsze niezawodnie, mało tego zauważyłam że leczy zawsze tego który ma oberwać w kolejnej rundzie. Zaznaczam że to tylko moja obserwacja.
Polać mu bo dobrze gada:)
Miałem motyla 50lvl strasznie na niego narzekałem - padał raz on raz ja i 5 rund wbijał debuf, bo tak ma ustawione skille, że najpierw debuf potem leczenie neistety, teraz motyl ma 72lvl i leczy po 850+ i leczy często i ładnie, do tego debufy wchodzą prawie bez pudła za 1 razem, ale zarówno lvl robi swoje, jak i eq.
To samo mam na mosku z psem, jak był mały padało to to, gryzło mało, więcej wyło jak gryzło i w ogóle, a teraz? 87lvl husarion... gryzie dużo razy i solidnie wykrwawia wrogów, do tego prawie nie do trafienia i hp 3,6k+ jakoś, wiec i umieralność znikoma. I podejrzewam, że każdy pet tak będzie miał - 20+lvli wyżej niż podstawa i jest moc.