Moim zdaniem ładowanie przy pomocy inhibitorów jest nieopłacalne. Nawet inhibitory, które mam z dropów wole trzymac w depo i zużyć je w przyszłości na eskowanie rara lub ewentualne ulepszanie. Ładowanie samymi esencjami wychodzi po prostu taniej.

Oczywiście, że używanie inhibitorów przy okazji ładowania sprzętu jest skrajnie nieopłacalne, a co za tym idzie nikt tego nie używa (przynajmniej z moich znajomych) dlatego też wcalę nie brałem ich pod uwagę. Równocześnie nie mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że wyeliminuje to inhibitory całkowicie, w końcu z ich pomocą dostajemy +100% przy tej samej ilości esencji. Dlaczego podałem taki pomysł? Bo jest bardzo prosty i banalny do wprowadzenia już w obecnej wersji gry - wymaga minimalnej modyfikacji kodu (z ustawiania wartości na dodawanie do obecnej).

Jeżeli chodzi o wykorzystanie inhibitorów, póki oferują dokładnie to samo co ładowanie za same esencje, a mianowicie, NPC ładują sprzęt do określonej wartości, to niezależnie od ceny ich czy esek, zawsze jeden sposób będzie mniej lub bardziej opłacalny pod względem finansowym. Cena esek skoczy do 50k/szt to nagle się okaże, że każdy ładuje z inhibitorami, bo tak to po prostu działa. Aby to miało jakiś większy sens to należałoby odróżnić czymś ładowanie w jeden sposób a drugi.

Taka luźna propozycja co gdyby inhibitor pozwalał ładować sprzęt poza sklepami. Jesteś na instancji, rozładuje Ci się zbroja, ale nie musisz się martwić, bo nowa mechanika pozwoli Ci wygodnie naładować ją do pełna. Wystarczy, że awaryjnie trzymasz przy sobie inhibitor, parę esencji i manamer, a właśnie manamer. Gdy już nie trzeba odróżniać u sprzedawcy co chcesz zrobić ze sprzętem to może nawet nie byłby do tego potrzebny.

Nie używam inhibitorów do ładowania sprzętu, bo również uważam to za nieopłacalne. Inhibitorów używam do przetapiania śmieciowych rarów (inhibitorów pochodzących z dropu, które nie są mi do niczego potrzebne i z którymi nie mogę nic innego zrobić).

Omawiany tutaj pomysł podoba mi się nie ze względu na jakieś oszczędności, a ze względu na pozbawienie mnie ciągłych rozterek w stylu: Kurczę, mam 3%, iść na jakąś wyprawę czy nie iść? Jeśli pójdę to rozładuje się w połowie drogi, ale doładowywać w tym momencie to szkoda, bo jednak te 3% jeszcze zostało. I tak w koło panie Macieju.

Rzucę tu krótko jak ja to widzę, bo nie dostrzegam sensu w szczegółowym uzewnętrznianiu się z tym pomysłem.

Obecny system nie podoba mi się z powodu ciągłych rozterek, o których wspomniałem wyżej oraz z tego powodu, że ogranicza mnie w ilości esek, które chcę jednorazowo przeznaczyć na doładowanie.

Dlatego zmieniłbym sposób w jaki pasek pokazuje stopień doładowania. Skala nie wyświetlałaby się w %, a w ilość rund pozostałych do działania psychoaktywności np. 12528/15000 (obecnie chyba 1% odpowiada 20 rundom). Następnie zróżnicowałbym ilość doładowania rund, od rangi danego przedmiotu. Im wyższa ranga przedmiotu, tym większą ilość rund mogę sobie doładować. Taka zmiana pozwoliłaby na dowolność w podjęciu decyzji na ile rund chcę doładować sprzęt, czyli ile esek chcę w danym momencie wykorzystać. Jeśli 10 to ok, ale jeśli np. jednorazowo 50, to fajnie by było, żeby system na to pozwalał. Po takiej zmianie wykorzystany inhibitor nie doładowywałby sprzętu do pełna, a o określoną ilość rund więcej (w zależności od jego mocy). Manamer mógłby działać tak samo jak obecnie, bo i tak służy chyba tylko do tego, żeby system rozróżniał co w danej chwili chcemy zrobić ze sprzętem.

Pomysł jest bardzo dobry i mi się podoba, jestem na tak.

Nie zdarzyło mi się doładować sprzęt z inhi.(gdyby ktoś zastanawiał się ile osób używa inhi wystarczy szybka ankieta tak lub nie)
Nie znam osoby, która by była tak głupio rozrzutna w tym zakresie, nie rozumiem więc argumentu, że inhibitory staną się mniej użyteczne w tej sytuacji. Podejrzewam, że ich uzytecznosc przy ladowaniu eq jest dokładnie taka jak zwykłych umiejętności z 1 strony- to że są namalowane w grze i oddane do użytku nie oznacza jednak ze ktoś ich używa. Ponadto problematyczne 3% przed wejściem na inste i rozkminy typu "wystarczy czy braknie" są denerwujące i miło by było coś na to zaradzić.

Pomysł jak najbardziej na TAK, obecnie nawet zdropione wyższe inhi kitra się w depo do topienia syfu na eski z wyższych inst - ani razu nie ładowałem eq z inhi bo po co, inhi daje za mało aby opłacało się go używać w tym procesie - mechanizm przestarzały i nie współgrający z obecna wartością platy oraz esek.

Podobnie jak epiki, umki i kilka rarów )