zadam wam pytanie czy ktokolwiek z was tacy znawcy, a grał ktoś z was sh wbił choć glupi 35 lvl i pobiegał bossy ? sh zeby dac sb kontrolke + uniki traci 6 pa ! wiec w 1 rundzie raczej nie bije...
inna sprawa, jasne 222 def i jestem pro elo kox nie do zniszczenia i do tego uber dmg...

Kaita napisałaś że "ps2 Mogłabym się nawet zgodzić na takie rozwiązanie,pod warunkiem, że u Vd zostanie wprowadzona też jedna malutka poprawka: za każdym razem , gdy próbujesz wbić ukaz, masz 50 % szans, że ukażesz siebie, może być?"


Zapominasz o kilku bardzo ważnych rzeczach, jak walczysz z VD masz zapewne resy na uroki które zmniejszają dmg UC, zwiększają obronę na uroki, VD jak i każda postać przed atakami fizycznymi ma tylko odporności zmniejszające DMG, jak by tego było mało jest coś takiego jak dymki które nie raz ratowały Ci zapewne skórę czy to przed ukazaniem, krzakami czy jakim kolwiek debufem skierowanym w twoją stronę. Dodatkowo jako postać fizyczna masz zręczność która zwiększa twoją celność, a jeżeli grasz SH masz debufy które zmniejszają obronę wręcz. A na ataki fizyczne nie ma dymków

Teraz przeanalizuj całego sheeda. 1 Atak na 3 strefy (z strachem). Zmniejszenie zużycia kondycji + dodatkowe pa. Uniki, wyssanie kondy, wyssanie many + dmg przy tym. Obniżenie BARDZO MOCNO obrony. Zmniejszenie dmg. Krwawienie. Zmniejszenie szansy na trafienie. Jeszcze dodaj leczenie i sheeda nigdy nie ubijesz.

zapominasz, że debuff najpierw musi wejść LOL.
i pytanie roku, skoro uważasz sh za takiego koksa, czemu nim nie grasz?

Krwawienie ktorego prawie wcale nie ma, nie wyssanie many i kondycji tylko spalanie many i kondycji.
I teraz zaskocze pewnie wszystkich: idac twoim tokiem myslenia kazdy ma atak na 3 sfery(tyle, ze vd ma te 3 sfery w umkach w 2 karcie)

VD:debuff zwiekszajacy dmg/obniza znaczaco resy na uroki; szpilka i hak po zmianach; wyssanie many(tu juz jest); po zdebuffowaniu mozliwosc zbicia ogromnej ilosci hp jednym skilem; debuff zmniejszajacy dmg przeciwnika(jeszcze jest w UC...)

Nie zapominam, tylko Ty nie rozumiesz działania dymków. Aby urok został wbity musi przejść przez resy, PA i ominąć dymek (dymek oznacza to że debuf np. szpila w oko przeszedł przez resy, PA czyli już w tym miejscu powinien być wbity, ale został odbity przez dymek) Więc debuf owszem wchodzi ale zostaje odbity przez dymek. A ty musisz zrozumieć zasadę działąnia VD, najpierw go zrób nabij mu wystarczający LvL aby dymki miały znaczenie, bo bywa i tak że dymki zabijają całe party, od nich może zależeć "życie" twoje jak i drużyny.

Odpowiedź na pytanie roku brzmi. W swojego VD za dużo włożyłem aby z niego zrezygnować, mam też w obec niego pewien plan.


MaxMar:

VD:debuff zwiekszajacy dmg/obniza znaczaco resy na uroki; szpilka i hak po zmianach; wyssanie many(tu juz jest); po zdebuffowaniu mozliwosc zbicia ogromnej ilosci hp jednym skilem; debuff zmniejszajacy dmg przeciwnika(jeszcze jest w UC...)

Zauważ że jako SH masz zręczność której VD nie posiada, masz też uderzenie CHI które zżera mane, masz też wątrobiaka który zabiera kondycję, masz też Fronta, masz uniki i założę się że masz resy które działają dosłownie na wszystkie sfery ataku VD prawda ? a nie ma resów na ataki fizyczne które zmniejszają szanse trafienia atakiem fizycznym, sa tylko odporności które zmniejszają dmg, który SH po wbiciu fronta i ma spore szanse wsadzić

Nie zapominam, tylko Ty nie rozumiesz działania dymków. Aby urok został wbity musi przejść przez resy, PA i ominąć dymek (dymek oznacza to że debuf np. szpila w oko przeszedł przez resy, PA czyli już w tym miejscu powinien być wbity, ale został odbity przez dymek) Więc debuf owszem wchodzi ale zostaje odbity przez dymek. A ty musisz zrozumieć zasadę działąnia VD, najpierw go zrób nabij mu wystarczający LvL aby dymki miały znaczenie, bo bywa i tak że dymki zabijają całe party, od nich może zależeć "życie" twoje jak i drużyny.

Po kolei: idąc za Twoją logiką mój 115 lvl sheeda nabił się sam. Najpierw zrób sheeda, nabij mu lvl, zobacz jak wyglądają uniki w praktyce na co dzień, jak wygląda expienie sheeda i cały ten płacz, a potem się wypowiadaj.

MaxMar:

VD:debuff zwiekszajacy dmg/obniza znaczaco resy na uroki; szpilka i hak po zmianach; wyssanie many(tu juz jest); po zdebuffowaniu mozliwosc zbicia ogromnej ilosci hp jednym skilem; debuff zmniejszajacy dmg przeciwnika(jeszcze jest w UC...)

Zauważ że jako SH masz zręczność której VD nie posiada, masz też uderzenie CHI które zżera mane, masz też wątrobiaka który zabiera kondycję, masz też Fronta, masz uniki i założę się że masz resy które działają dosłownie na wszystkie sfery ataku VD prawda ? a nie ma resów na ataki fizyczne które zmniejszają szanse trafienia atakiem fizycznym, sa tylko odporności które zmniejszają dmg, który SH po wbiciu fronta i ma spore szanse wsadzić

To szpila i hak nie omijają resów? a to przepraszam, nie wiedziałam.
I doskonale to ująłeś: 'PO' wbiciu fronta i reszty - tyle że najpierw trzeba wbić.
Zresztą możesz zrobić VD pod zrękę - kto ci broni? ja miałam 140 wiedzy na 2 umki. Też sobie radź . Proste. Już nie mówiąc o tym, że w tym upie VD został wzmocniony, zaś sh osłabiony - ale to się wytnie.

To szpila i hak nie omijają resów? a to przepraszam, nie wiedziałam.
I doskonale to ująłeś: 'PO' wbiciu fronta i reszty - tyle że najpierw trzeba wbić.
Zresztą możesz zrobić VD pod zrękę - kto ci broni? ja miałam 140 wiedzy na 2 umki. Też sobie radź . Proste. Już nie mówiąc o tym, że w tym upie VD został wzmocniony, zaś sh osłabiony - ale to się wytnie.

Czyli tak jeżeli mam Sobie radzić to ja inwestuję w zręczność, tak ?
Jeżeli ty Sobie radzisz inwestujesz w wiedze, tak ?
Zainwestowałem w zręczność, Ty zainwestowałaś w wiedze, to co tu jeszcze robią dymki ?

Takie rozwiązanie by było najlepsze, postacie fizyczne dla przynajmniej ochrony inwestują w wiedze, postacie magiczne inwestuja w zręczność. Dymki nie istnieją i problem z głowy i twoje przeżycie zależy tylko i wyłącznie od Ciebie i % już nie od rzadnych zewnętrznych przyczyn jakimi są dymki

Uniki są w porządku, bo w przypadku walki Sheeda z Voodoo, ten pierwszy przy oślepieniu ma małe szanse na trafienie. Najlepszym rozwiązaniem jest czekać, aż oślepienie minie. Pomogą w tym uniki, które sprawią, że ominiemy kilka ataków ze strony Voodoo (oczywiście nie uroków). Taka sama sytuacja występuje w walce z łucznikiem. A dla innych klas sheed też musi sprawiać kłopot.

Dzięki i pozdrawiam

Tu jest mowa o PvP był balans który w dalszym ciągu nie jest sprawiedliwy.
PvE niech sobie będzie, ale PvP to już całkiem inna bajka