I w tym momencie z Jeean sie nie zgodze.
Jak juz przedmowcy nakreslili postacie budowane jako turniejowki oparte sa na zasadzie ulepszen.
Przykladowo ulepszane: 1. Hp. 2. Wiedza badz 3. Zreka.

Nie wmowisz nikomu, ze tak budowana postac "ma ta sama szanse" co postac budowana od poczatku bez ulepszen, badz ich znikomej ilosci.
40 pkt statystyk u jednego nie jest rowne 40 pkt statystyk u drugiego.
W postaci opartej na ulepszeniach byly one wykonywane, by wyrownac staty przeznaczone w inne, a bez ulepszen po prostu czegos bedzie brakowac.

Turniej z inicjatywy moze i fajny. Bardziej wprowadzilbym ograniczenie wzgledem stazu/wieku konta (wraz z podzialem lvlowym) w TBR wtedy faktycznie szanse na wygrana mialaby osoba, ktora bardziej ogarnela swoja postac.

Dodatkowo nie tylko "koxy" wygrywaja turnieje. Zdobyta platyne nawet za kilka rund mozna przeznaczyc na "kokszenie" swojego lolka.

Zgadzam się z wypowiedzą Jeean-y/a (wybacz nie wiem).
Turnieje mają tą magie, że i teoretycznie słabszy skład, który posiada mniejszą ilość ulepszeń jest w stanie wygrać, wszystko zależy od zgrania, ryzyka, podstępu i szczęścia.

Miałem swego czasu to szczęście, że moi znajomi sąsiedzi (którzy przy okazji grają w Dumę) mieszkali bardzo blisko mnie i na większe turnieje 3/3 i 5/5 odwiedzaliśmy się. Wspólnie dyskutowaliśmy co robić, siedzieliśmy na naszym Taernijskim TeamSpeaku i wspólnie z całym party przeżywaliśmy to co się działo, z dodatkiem delikatnej domieszki mało cenzuralnych słów wypowiedzianych przez graczy pod wpływem emocji

Do czego zmierzam, turnieje w aktualnej formie są i mam nadzieję, że będą, najlepszym sposobem na sprawdzenie zarówno siły swojej postaci, pomysłu na postać, swojego współgrania z towarzyszami, oraz samego siebie w aspekcie dystansu do gry.

Nie wiem jak Wy, osobiście wielokrotnie miałem to szczęście walczyć z równymi / lepszymi / słabszymi od siebie graczami, którzy po każdej walce umieli podziękować za walkę, nie patrząc na jej wynik i życzyć powodzenia dalej.
Dla mnie to jest najprzyjemniejszym momentem turnieju, możliwość wygrania / przegrania z osobami, które dają z siebie wszystko i szanują się wzajemnie.

Odebranie ulepszeń, mi czy rywalowi, byłoby krzywdzące dla mnie / rywala, ponieważ osoba uważająca się lepszą (czyli w wielu przypadkach obie strony) będzie mówić o "nieuczciwości" zaproponowanego przez autora tematu systemu, za to ja czułbym niesmak, wygrywając z kimś o kim wiem, że ma / może mieć postać lepszą od mojej.

Ja osobiscie mam luka 35 +5 i z moim pt jestem w stanie na rowni konkurowac z graczami +8 a nawet 9 10 czy pojedyncze przedmioty +11 (tak na dunebie sa tacy turkowcy) a ten turek bez ulepek raz na miesiac dla jakiegos przedzialu lvlowego w sumie moglby byc

I dokładnie o takiej skali powinniśmy rozmawiać, jeśli już. Nie ma tematu rozwalania turków takimi jak są obecnie (w kwestii ulepszeń) - jeśli już to jest temat o którym warto podyskutować i dotyczy on urozmaicenia turków:
- bez ulepszeń;
- bez gear;
- z petami;
etc...

Tylko to jest póki co czysto akademicka dyskusja, więc wodze fantazji można popuścić, ale nie ma się co podniecać - a niestety widzę, że niektórym nerwy puszczają...

Tylko, że jak to wcześniej zauważyło kilka osób statystyki planowane są wraz z przyszłościowymi ulepszeniami. Jeżeli dla mnie wartością minimalną hp jest 1k i część tego mam z ulepszeń to nie ma sensu robić resetu na taki turniej aby ten próg osiągnąć z wartości bazowych. Tak samo spróbujcie wytłumaczyć takiemu rycerzowi, czy druidowi, że przez brak tych kilku pkt wiedzy, które miał z ulepszeń będzie musiał leczyć na 2/3 PA...

Budowanie postaci na taki turniej, a na turniej normalny to dwie całkowicie inne sprawy. Przy mniejszej ilości statystyk wielu graczy zbudowałoby się na buffy na więcej PA aby nadal mieli przeżywalność. Oczywiście są postacie, które można zbudować tak aby równie mocne były na oba turnieje, ale nie oszukujmy się sh, dr, ryc, a nawet mo mają zdecydowanie gorzej aby odpowiedni rozkład statystyk osiągnąć. Nie mówiąc już o różnicy jakie trzeba dać do umiejętności. Nie każdy będzie robił ulepszenia tak aby na turnieju bez ulepszeń miał 80 wiedzy, a z ulepszeń będzie dostawał równe 80, aby osiągnąć kolejny próg.

Organizowanie takich turniejów to cios w policzek dla postaci turniejowych, bo ich postacie mogą się stać niegrywalne na tego rodzaju turniejach. To już bardziej przemawiają do mnie turnieje dla początkujących, które już były organizowane. A to dlatego, że tam od razu mamy określone dla kogo te turnieje są organizowane, a przy tych turniejach każdy miałby wstęp. To jest tak jakby powiedzieć takiemu "koxowi" możesz wystąpić, ale będziesz upośledzony tak jak reszta (bez urazy).

Kolejnym faktem przemawiającymi na nie takim turniejom jest właśnie ten fakt:

Turnieje to nie tylko sam fakt walk, ale i przygotowanie do nich. Przy większych ulepszeniach dzięki "kasie" masz także więcej opcji do zbudowania postaci, a co za tym idzie etap przygotowawczy jest dłuższy. Osobiście uważam, że im mniej "farta" w walkach tym bardziej są one sprawiedliwe i przyciągają graczy, którym zależy aby coś w tych turniejach osiągnąć. Znam wielu graczy, którzy zatrzymali się na etapie 50 lvla i wszystko przeznaczają na budowanie postaci turniejowych, a nie wierzę, aby tak wielu na to się zdecydowało gdyby to nie od ulepszeń zależały te turnieje.

True. To nie jest kwestia "puszczenia nerwów", tylko stwierdzenie faktu, ze dla wielu postaci turniejowych nie ma sensu na taki turniej iść...

Po to gracze inwestują w swoją postać, żeby łatwiej i bardziej komfortowo sie im grało. Dodatkowo, żeby zwiększyć swoje szanse np. na turniejach.

Dlatego tez nie widzę żadnego sensu, aby w tego typu turnieju mieli wziąć udział gracze, którzy np. ulepszyli turniejowki na plus 10.

A to, ze ci bez ulepszeń chcieliby choć raz na pół roku mieć szanse takiego upośledzonego odebraniem mu ulepszeń koksa na owym turnieju pokonać, jakoś do mnie nie przemawia.

Zatem po co taki turniej?

Ja zakładam, ze wygrywać turnieje powinni najlepsi, najbardziej zgrani, zacnie ulepszeni, oczywiście często przy udziale farta (taka gra) - ale po to sie ulepsza, żeby temu fartowi pomoc...

Ja nie miałbym żadnej radochy, gdybym pokonał Kroosa czy Szymdaro - oni startowaliby bez eq, żebym miał jakieś szanse, ale fakt jedni lubią pomarańcze, inni jak im nogi śmierdzą

Natomiast turnieje typu gracz plus pet przy sensownych założeniach mogłyby być ciekawe.

Jeszcze by sie przydała opcja na arenie walk naszych petów miedzy sobą

No to niech nie idą. Jak raz na 2-3 miesiące nie pójdą na 1 (jeden) turek to taki dramat? Przecież tu mówimy o takiej skali, więc skąd te emocje?

Emocje uzewnętrzniam i rozładowuje w inny sposób, tu sobie po prostu pisze

Starzy gracze coś o grze wiedza, uważam, ze warto zwracać na to uwagę...

Tylko tyle i tak bedzie jak zrobić zechcecie.

Jak dla mnie to kolejny pomysł typu nie stać mnie na ferrari to niech inni jeżdżą maluchami. Czemu poraz kolejny mają być poszkodowani ci którzy coś wkładają w swoją postać (czas, gold, platynę)? W imię wątpliwej równej szansy na wygraną? A podobno komuna się skończyła.