Tamudoo slaby pomysl i kompletnie nie dotyczacy zaczetego tematu z pierwszego wpisu.

Onion@ A kto powiedzial ze ma zastepowac? Sh rozumiem ma mamuske i ryk tak? To chyba mnie jakies zmiany w grze ominely:D Nie jest nigdzie powiedziane ze ma zastepowac, a tak szkodliwe psucie buffa sheedowi w pt jest do bolu przesadne i do zmiany na wczoraj. Twierdzenie ze ton musi zastepowac sh jest bardzo bledne. Skoro np bije jastrzebiora z sh i tonem i ton psuje mu KO to jest fair tak? Ton daje skore, lodowa tarcze wiec przydatne resy fiz. Ale nie, przeciez ton MUSI zastepowac sh a na sh i tona tylko slabsze potwory mozna bic. Sorry, slabe argumenty;)

To tak.

Sama posiadam Tona i zupełnie nie zgadzam się z tym, że trzeba go jakoś poprawiać. Owszem, kontrolka jest irytująca w momencie, gdy biega się z jakimś sheedem w pt, ale każdy pet posiadający umiejętność jakiejś profesji czymś irytuje, gdy to psuje - ton psuje kontrolkę, pies gryzkę, plox książkę, motyl leczenie, darkling grubą itd. No bywa, trzeba się z tym pogodzić. Co też warte zauważenia, grupowa kontrolka nie tylko daje 1pa na 1 rundę, ale też trochę zmniejsza zużycie kondycji na 2 rundy, co jest sporym plusem, gdy biega z nim fizol, albo w watasze są pety fizyczne. Nie ruszałabym go pod tym względem.

Przerobienie sklepów premium jak najbardziej na plus. Jego bolączkę widać najbardziej właśnie na lodowym, ale ogólnie jest to mało opłacalna funkcja. Często taniej i szybciej odebrać peta normalnie, zwłaszcza gdy mówimy tu o aquapetach, które odbiera się u NPC, do którego niemal bezpośrednio przenosi nas teleport - przykładowo, pet padnie na czempie na zimowej, to szybciej tepnąć się z drogi w te i nazad, niż biec do najbliższego Staśka. Sklep premium mógłby być nawet droższy, ale zapewniać możliwość odbioru każdego (także gildyjnego) peta z każdego miejsca na mapie, a może i nawet w instancji.

Co do zmiany sposobu odbioru aquapeta - absolutnie nie. Pomysł z flaszkami nie był tylko widzimisię twórców, ale miał głębszy sens - dzięki niemu flaszki kondy i many w końcu znalazły zastosowanie i rynek zbytu. Gdyby wprowadzić alternatywny sposób odbioru za platę, zwłaszcza z tak małą kwotą, jak proponujesz, to by się to wszystko posypało i znowu te sf/wf zalegałyby w depozytach. Zresztą piszesz w taki sposób, jakby peta gildyjnego można było odebrać sobie zawsze, a aquapeta z wielkim trudem i bólem... Nie wiem, jak tam u Was na serwerze, ale na Larkas zakupienie sobie sporego zapasu sf albo wf, które się wymieni, mijając Kulawego przy okazji, nie jest jakimś wielkim problemem. Podobnie jest z platą na peta gildyjnego - no też trzeba ją kupić wcześniej, nie ma opcji odebrania bez niej. Więc nie widzę zupełnie problemu jeśli chodzi o sposób odbioru. Jeśli widzisz, że w depozycie kończy Ci się zapas i nic z tym nie robisz, no to możesz mieć pretensje tylko i wyłącznie do siebie.

Niby się mówi, że aqua to alternatywa dla petów z 2 klatki, bo ten sam lvl, ale czy tak jest naprawdę? Jestem postaciami w 3 gildiach. W ŻADNEJ nie ma ani jednego peta z 2 klatki. Rzadko też widzę, by ktoś z nimi biegał. Za to aquapety widuję co chwila, więc chyba są bardziej przydatne - a więc: czy są alternatywą dla klatki drugiej czy trzeciej (do której dostęp jest bardzo ciężki albo bardzo kosztowny), a może są czymś pomiędzy? Stawiałabym na pomiędzy, a jeśli pomiędzy, to koszt ich przywołania i utrzymania powinien być dość wysoki. Ale czy nie jest za wysoki?

No cóż, początkowo na pewno tak. Zanim się aquapeta wyexpi i ubierze, to pada on jak mucha i te 300k to zdecydowanie za dużo. Pety gildyjne mają nieco inaczej, bo wraz z lvlem rośnie ich zapotrzebowanie na jedzenie - zwiększona przeżywalność, zwiększony koszt - i jest to bardziej uczciwe. Ale gdy aqua przestaje już padać na byle czym, to te 9 flaszek jest jak najbardziej w porządku. Gildyjnego trzeba karmić obojętne czy pada czy nie pada, czy gracz czy nie grasz, z aquapetem wylogujesz na miesiąc i żadnych kosztów nie poniesiesz. A jeśli nie porywasz się z nim na ryzykowne rzeczy, to koszt utrzymania jest równy 0. Jeśli sam robisz choć część flaszek, to też zmniejszasz koszt, a sf kondy/many można robić niemal przy okazji, farmiąc geo czy mięsko. Nie wspominając, że można sobie zbierać wf z fyo/modli. Platy nie pozbierasz "przy okazji", a jedzenie w dość ograniczonym stopniu (wątroba/korpus).

Ogólnie jest też kwestia sposobu gry i czasu na grę. Jeśli jest się bardzo aktywnym graczem, który uwielbia farmić coś solo z petami (a sądząc po 140lvlu peta Ty taki jesteś), to koszt przywołania aqua będzie dla Ciebie wysoki, bo więcej z nim grasz, a więc więcej pada. W takim przypadku bardziej opłaca się mieć peta gildyjnego. Ale jeśli jest się niedzielnym graczem albo takim, który woli grać w grupie, a peta traktuje jako pomocnika do zrobienia zlecenia na hajs raz dziennie, to raczej lepszym wyborem dla niego jest pet spoza klatki. Reasumując - Tobie utrzymanie aquapeta może wychodzić drożej niż gildyjnego, a komuś innemu zdecydowanie taniej. Dość ciężko to zbalansować tak, by wszyscy byli zadowoleni.

Nie jest to moze nic do tematu ale.. pytanko mam aquapety kiedys co lv nie mialy 60hp czasami?

edit- to moze jednak zrobic 60hp zamiast 40 i od razu aqua by sie wyroznialy-mniej padaly ^^

Pety z drugiej klatki sa bardzo niedoceniane. Na rycerzu 65 lvl udalo mi sie ze skorpionem zrobic samemu lempo. Kamienie papugi tez niezle sobie radza. Feniks na duzym lvlu tez nie jest zly, ale za to ma za duzo buffow, co wcale do konca dobre nie jest. Podsumowujac drobny offtop pety z 2 klatki sa bardzo fajne, szkoda ze gracze rzadko sie na nie decyduja.

Powoli nawiazujac do aquapetow, moim zdaniem zbedna panika ze flaszki zaczna zalegac:) Srednie flaszki hp dropi sie aby z DZta, reszte z ivravula. Nie dziwie sie ze ludzie i tak wybieraja aquapety i to nie ze wzgledu na to ze sie ich nie karmi, tylko na to co potrafia. Aquatona na mo nie zamienilbym na innego peta (mimo grupowego ko ktore zniecheca sheedow w pt). Mozliwosc alternatywy moglaby zachecic wieksza ilosc graczy do kupna aquapeta, co nie wiazaloby sie z czego sie obawiasz, zaleganiem flaszek a to z tego wzgledu, ze bylyby wykorzystywane czesciej do tworzenia petow:) Jesli ktos woli bic we 2 z petami gorzalke z rycem i zarabiac plate z dropow bedzie odbieral pety za plate, jesli ktos czesto ora modliszke/fyo z czego czesciej dropia flaszki niz z gorzo, to odkupi za flaszki.

Jesli nie za plate to zlecenie, mozliwosc inna zdobycia zestawu reanimacyjnego lub wykorzystanie glifow, ktore tez u wielu ludzi sie kisza w depozytach:)

blaancik@ bylo blednie naliczane po wbiciu lvla 60hp, ale po relogu i tak okazywalo sie ze jednak tylko 40 hp wpadalo za poziom:)

Szlem se kiedyś ze znajomym na fyo i on miał takiego peta kruka a ja grałem voodoo i ten kruk atakował po mnie i gdy wbijalem szpile a miałem jom na 7 to kruk walił po mnie szpile na 2 rundy... Ej moze zmienimy szpile u kruka na 7 bo mi psul mojom szpile plisss ???

True@ kruk nie jest aquapetem:) To zwykly pecik na 30 lvl. Swoja droga nadajacy sie tylko do lalek, szpila to jedynie dodatek. Jesli juz starales sie nawiazac do tego ze pet zazwyczaj daje slabszy buff/debuff od gracza to niestety Cie zmartwie, nawet szpila kruka nie psuje tak bardzo debuffa jak ko tona kontroli sheeda:)

Pety to tylko dodatki do gry. Nie wprowadzono ich po to zeby ludzie zamianiali kompanow do gry na rzecz petow, ale zeby pomagały w codziennej grze. Super by bylo jakby wszystkie Pety miały na 140 lvl po 8k hp, max resow fizycznych i magicznych oraz wszystkie umki rozwinięte na 7 lvl... Niestety (dla mnie stety) tak nie jest

a i w sumie na takiej moranie to fajnie by bylo jakby pety wbijaly tylko debufy, które morana pokazuje...

Szpila kruka zepsuje coś dla całego pt, ko tona zepsuje 1/2 osobom a reszcie pomoże. W taki sposób można się wszystkiego czepiać. Jak sh da sobie KO wiedząc, że w następnej rundzie ton może mu buff osłabić to wina peta czy sheeda?

Ale zmniejszyc debuff o jedna ture a zmniejszyc buff az o 4 to jednak jest konkretna roznica:)

@DepeChe Zgadzam się! Czasami latam dz swoim sh i z bratem (dr 114) i jego aqua petami i po prostu kiedy ten rąbany rzuci kontrole, a ja rzuciłem przed chwilą to mam ochotę zabić mu te jego aqua pety :/

Najlepszym rozwiązaniem byłaby blokada na przykładzie kruka:
Kruk ma ustawienie.
Zaczyna się runda.
Vd rzuca szpile i:
1) Trafia
Kruk nie może rzucić szpili
2) Nie trafia
Kruk może rzucić szpile.

Czyli w skrócie system wykrywa czy dany buff/debuff jest nałożony i po tym w zależności, albo blokuje, albo zostawia.