mam motylka na 59 lvl, jak do tej pory padł tylko 5 razy (gram łucznikiem), expić go można na:
- 4 łotrów
- zielona komnata (upadli, w drodze na duszki)
- ichi
- bluttery (względnie najszybciej)
- granitowe golemy (na wyższym poziomie)
- ...
jak byłem na geo dostał 6 hitów i z 1660 hp zrobiło mu się 56..., od ducha lodu dostał 5 hitów i trzeba było skrzydełka posklejać

resy na kłute/obuchowe/sieczne ma przeciętne, dostaje mniej więcej prawie dwa razy tyle co gracz z resami 60%, resy na magiczne ma na poziomie carat + garnek.

na tym lvlu 3ki orków jest w stanie przeżyć spokojnie, czasem nawet jak załapie krytyka, a czasem zdarza mu się zasnąć i nie leczyć przez dwie rundy, wtedy może skończyć się rożnie, dwa misie jest w stanie przeżyć o ile nie załapie 5 hitów od każdego + krwawienie (expa za 2 miśki jakieś 3-4k czyli mniej niż z ichi)

pet w miarę dobry, ale wymaga czasu na expienie,
na porównywalnych lvlach pet z 1 klatki ma więcej hp niż pety z 2 czy 3 klatki

Calipsis widać ze nie chce ci się czytać moich postów lub tylko na wyrywki. Kto gdzie napisał że te zmiany muszą nastąpić w najbliższym czasie?? Kto gdzie napisał że trzeba je zmienić żeby zastąpiły gracza (w tym temacie)?? A tak prawdę mówiąc mój ogar na 45 spokojnie zastępuje graczy do 50 lv. Nie zmieniaj na siłę tematu. Teraz uczepiliście się wszyscy tego że pet giną przez brak umiejętności posiadacza (dodam że czasem porostu graczowi nie zależy na tym żeby pet przeżył lub podejmuje świadome ryzyko i godzi się z konsekwencjami) i zgadzam się z tym i to jest kolejny argument do tego że pet gildyjny jest droższy niż wyexpienie ogara który wcale nie musi padać żeby expić.

Chyba raczej chciałaś powiedzieć "nie mając" bo jak chcesz porównać 2 pety zanim się kupi tego 2. Może z opisu na wiki??

Przeczytaj moje posty w tym temacie będziesz wiedzieć.

o widzę postęp już 2 argumenty wyczytałaś z tej rozmowy nie wiem może wypisać ci wszystkie argumenty które się tu pojawiły??

Przeczytałem ten temat od początku i musze powiedzieć, że mam zupełny mętlik w głowie. Chciałem expić hienę, ale porównałem ja do kobry i nie wiem czy ma to jakikolwiek sens i pomyślałem ze moze warto kupić coś z 2-giej klatki. Hiena na orkach otrzymywala duzo duzo wieksze obrazenia niz kobra(różnica na prawdę dośc spora i zastanawiam się jak musi wyglądać motyl)...a sama kobra troche większe niż ja. Poszedłem potem na sopla i na owym soplu hiena miała obrażenia takie same jak ja(nie wiem jak by wypadła kobra)....

Dążę do tego, że chyba jednak sytuacja jest trochę nie w porządku ze strony administracji. Chodzi o informacje na temat petów...Jak można winić graczy, że sobie nie policzyli i zasugerowali sie opisami z wiki, jesli tylko owe są dostepne? Pisze tam o potężnych petach które z łatwością rozszarpują gardła i sieją spustoszenie... Jak ja mam teraz podjąć decyzje odnośnie dalszej gry jesli nie wiem zupełnie nic. Nie wiem jakie są pancerze poszczególnych petów, nie wiem jakie odporności magiczne. Nie wiem jak sie pet rozwija, czy wszystkie rozwijają sie podobnie? Czy może np: kobra więcej bedzie zyskiwać jesłi chodzi o DMG, a hiena stosunkowo więcej jeśli chodzi o Pancerze? A może wszystko bedzie tak samo i kobra bedzie miała o tyle lepsze odporności od hieny na 80 lvl co na 50? Może hiena na levelu 65 nie bedzie juz tak miażdzona przez obrażenia sieczne, może ona nie nadaje sie tylko na orki....niestety nie ma takowych informacji. Chociażby przybliżonych i orientacyjnych

Kupie Feniksa albo Papuga i potem sie okaże że ktoś podexpił hienę na 70 lvl i jest świetna. Nie mozna udzielić jakichś informacji na temat petów?

Wiele zarzutów jest też zbywanych tekstem typu "przecierz pet miał byc tylko pomocą". Tylko co sie kryje pod słowem pomoc? Bo ja osobiście naiwnie myslałem, że pet bedzie zawsze pomocny. Raz troche, innym razem więcej, a innym prawie wcale...ale że generalnie bedzie można mieć do niego zaufanie i że bedzie można na niego liczyć. Tak nie jest, ale może to nie kłopot. Może trzeba peta podszkolić i dopiero zaslużyć sobie na jego pomoc. W pewnym sensie wychowac i poznać, zainwestować czas a nie tylko kase. Jeśli tak to ok, tylko że nie jestem taki przekonany. Nie chciałbym walić orków tysiącami tylko po to, żeby sie przekonać że hiena na 60 lvl w zasadzie równie łatwo pada na innych mobach.

Wszyscy obrońcy ogarów zapomnieli o jednej baaardzo ważnej rzeczy. Posiadanie peta gildyjnego wiąże się ze STAŁYM wydatkiem miesięcznym w kwocie ~300k+ na jedzonko (fakt można robić zlecenia ale jednak ilość żarcia które nasz pieszczoch pochlania jest w jakimś stopniu przeliczana na kasę). Tak więc koszt peta gildyjnego rośnie stale... myślę że chociażby z tej racji powinny być one ciut lepsze. Argumenty typu "trzeba było expić ogara..." są dla mnie śmieszne. Pety gildyjne od początku przedstawiane były jako te "silniejsze" od zwykłych no a jest jak jest... Expienie ogara jest męczarnia tylko na lvlach 30-50 potem zaczyna już się z niego robić maszynka do zagryzania. Sam mam jaguara 62 lvl i w gruncie rzeczy jestem z niego zadowolony jednak resy ma on po prostu tragiczne. Dodatkowe % odporności petów 1-2 klatki chyba nikogo by nie zabolały.

@edit Calipsis swoją drogą widzę że mimo większego doświadczenia w grze nie masz zielonego pojęcia jak to jest grać z petem gildyjnym Zakładam ze nigdy żadnego nie posiadałaś tak więc w moim odczuciu żaden z twoich postów nie był postem obiektywnym

Pisała wiele razy, że jako tester grała wieloma petami..a obiektywny nie jest nikt. Człowiek w 100% obiektywny jest chory psychicznie, gdyż nie ma kontaktu z własną subiektywną z natury indywidualnością...ale to inna historia. Ludzie są z natury subiektywni co nie przeszkadza w byciu rozsądnym i rozsądnym podejmowaniu decyzji.

Musze jedna przyznać, że retoryka o ciągłym zwiekszającym sie koszcie ogara w stosunku do petów gildyjnych została jak dla mnie jasno obalona. Rzeczywiście koszt klatek to mierzalny koszt, tak samo jak regularne karmienie peta. Nie wiem ile ów pet zjada jedzenia na h, dzien czy miesiąc, ale jest to najczystsza postać koztów bezpośrednich, dodatkowych kosztów utrzymania. Choc nie są one bezpośrednio połączone z naszymi portfelami...ale mam nadzieje że to nie jest jedyna przyczyna owego nienaturalnego stanu rzeczy.

Ja zupełnie nie potrafie zrozumieć tłumaczeń, że to naturalne że ogary sa silniejsze od gildyjnych. Chyba żadna gra tego typu tak nie funkcjonuje. Nie wiem dokładnie, ale tak mi sie wydaje. Jeśli postać sie rozwija to dostaje mozliwość zmiany swojego ekwipunku na lepszy, petów na lepsze. Nie ma chyba w tym zupełnie nic złego. Tak rozumowało chyba 100% graczy. Chyba nikomu przy wprowadzaniu petów w życie nie przyszło do głowy, że one moga być słabsze. A już zupełnie nie przyszło chyba do głowy zapytać "czy one będą silniejsze od ogara, nietoperza, wilczura"? .wilczur nietoperz ogar...i ogar był chyba najlepszą opcją. Czyba nie jest tak, że najsilniejszy jest wilczur. Więc czemu teraz ogar ma byc silniejszy od nastepnych petów?

Subiektywna to jest i to na maxa Nie chce mi się już cytować ale sama w innym topiku napisała że wyexpiony ogar jest lepszy jest niż jakikolwiek pet z 1-2 klatki. Z kolei w tym pisze ze koszty użytkowania ogara wcale nie są mniejsze niż petów gildyjnych przy okazji dość mocno naginając fakty co do jego przeżywalności ( tekst o ogarze 70lvl i 4 orków mnie po prostu rozbił ) Niech ogary maja sobie ten swój mega dmg/hp ale wydaje mi sie ze to ze zwierzaki gildyjne z 1-2 klatki posiadają odporności na poziomie takiego psiaka jest lekką przeginką. Z ogarem 50 lvl luzem poszaleje sie zarówno na orkach 3/4 jak i na lodowej, zrobienie tego samego z petem gildyjnym na adekwatnym poziomie z 1 klatki graniczy z cudem . I jeszcze jedno słowo "tester" nie ma dla mnie w tej grze żadnego znaczenie i nie będzie miało póki po każdym update przestanie być tak że trzeba zrobić kolejny który naprawia to co skopał ten 1 Nie wspominając już o naprawach mega błędów/bugów które postanawia się naprawić po np roku mimo że wcześniej jakoś błędami one nie były Ale w koncu to Taern

ee ja o tym nie zapomniałem

poza tym temat już prawie że archiwalny

Toście mnie wywołali



@ Arwynn
Wszystko rozbija się o to co znaczy słowo "lepszy". Jeśli komuś chodzi o czyste dmg to ogar, jeśli o inne cuda (debuffy, leczenia itd) to pet z gildii. Mówiąc lepszy użyłam skrótu myślowego: ja wolę ogara, choć są osoby które zamieniły je na pety z 2 czy nawet pierwszej klatki bo oczekiwały od peta czegoś innego.

Nie naginam faktów co do przeżywalności psów: na 70 bywało, że padł przy 4ce na zakręcie, wystarczy, że większość ataków przy agresywnych mobkach poszła w niego, nawet nie trzeba było krytyków.

Co do kosztów: macie rację, do kosztów klatkowego trzeba doliczyć jedzenie i koszt klatek (tylko klatek) dzielony przez ilość graczy (uśredniając, jeden da więcej inny przyjdzie na gotowe). Ale w takim razie do kosztów ogara należy doliczyć czas poświęcony na szkolenie, koszty związane ze zmianą stylu gry (lucram cessans- nieosiągnięte korzyści) bo ileż to moglibyśmy rarów czy nawet epików zdobyć gdy akurat szkolimy ogara. Na ile to wyceniasz? Zmierzam do tego, że koszty bardzo ciężko wyliczyć a co do konkretnego przypadku wyliczać nie ma sensu: bo raz się okaże że droższy ten, raz że tamten. Swoją drogą nie do końca rozumiem wiązanie ceny z przydatnością, ale dobrze idźmy Twoim tokiem myślenia.

pety na lodowej: z ogarem na 50 to sobie poszalejesz: na zamku, blutterach, w lesie orków, ale proszę nie wmawiaj mi, że na lodowej:) 3-4 krwawienia od sopla/harpii i peta nie ma (zwykle mam ucieczkę od 1000-1200 hp). Pety z gildii dają tam radę: dziś biłam wendigo z motylkiem ~ 60lev i długo wytrzymał, nawet jedną rundę ataków chomika wybronił. Regularnie widuję tam jagunar, ploxy czy 2 klatkę.

Jeśli idzie o pety to 90% czasu gram z ogarem i znam go na bardzo dobrze, na s0 bawiłam się z 3ią klatką, na s3 ze znajomymi często chodzimy z petami z 1-2, wysłuchałam wielu opinii na ich temat. Za te parę groszy macie możliwość kupienia sobie pomocnika (nie kupuję platyny, mało rarów mi leci mimo to uważam, że koszt zakupu peta z klatki to grosze) a mimo to na forum są przynajmniej cztery aktywne tematy na o petach, zmianach, żalach... Naprawdę nie wymagajcie od nich cudów, nie próbujcie pchać się z nimi tam gdzie po prostu paść muszą, a i najważniejsze:
PET WYMAGA ZMIANY STYLU GRY. JEŚLI CHCESZ DALEJ CHODZIĆ NA INSTANCJE, GRAĆ ZE ZNAJOMYMI TO LICZ SIĘ Z TYM, ŻE UCIEKNIESZ LEVELEM OD PETA I BĘDZIESZ GO MUSIAŁ(a) WYMIENIĆ NA WYŻSZĄ KLATKĘ.

Mogę się zgodzić z tym, że powinny być gdzieś zamieszczone (choćby na wiki) dokładne statystyki wszystkich petów: siła, zręczność, poziom um, resy tak żeby nie kupować kota w worku.
Można pomyśleć nad dodaniem kilku postaw: obronnej, normalnej i agresywnej, wszak zwierz powinien rozumieć komendy bierz go czy czaj się (możliwość ich zmiany w trakcie walki).
Dodatkowe zmiany nie są konieczne. Nadal nie wiem dlaczego pety z klatek mają być lepsze, na razie są po prostu inne, niekoniecznie gorsze.

edit



No dokładnie, nie musisz się męczyć od 30, bo kupujesz na 50, 65 czy 80. Miłego wypoczynku.

Mam 3 znajomych którzy ogary maja na 50-51 lvlu i bija z nimi na lodowej...ale co oni mogą wiedzieć w końcu ogar tam sobie może... Ogar 50 lvl 1.9khp, pet z 1 klatki 1.3-1.5k hp(przy takich samych odpornościach). Zakladam że widujesz te jaguary,ploxy na tym 50 poziomie?
Ehhh nie chce mi się już więcej rozpisywać bo sporo by tego było i to bazując jedynie na Twoim wcześniejszym poście. Taki piękny wniosek mi się tylko nasunął w oparciu o niego "Expienie ogara to same wyrzeczenia: godziny expienia,zmiana stylu gry itd z kolei po wzięciu takiego peta z 1 klatki nie musimy się tym martwić...on sam nam expi... baa nawet go ze sobą brać nie musimy żeby tego expa dostawał "

Tyle z mojej strony - jade na urlop