Odpowiedz  [ 57 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6
 równowaga - postacie typu meele vs ranged 
Autor Wiadomość
Taernijczyk z ekwipunkiem

Rejestracja: 11 Mar 2012, o 23:17
Posty: 11
Podziękowano: 0 raz
Otrzymanych podziękowań: 2 razy
Odpowiedz z cytatem
Post Re: równowaga - postacie typu meele vs ranged
Calipsis napisał(a):
-mowa tu o "stunie". Jaka byłaby szansa na jego wbicie zakładając że trafimy w maga (bliska 100% czy byłby to raczej odpowiednik lodowej u łucznika - ok 20%).
-jak długo miałby działać i jakie umiejętności miałby blokować (jeśli każdy atak magiczny to wybacz, ale MO zostaje podpalenie a VD ssanie; trochę mało)
-czy miałaby to być umiejętność tylko dla barbarzyńcy? Z tego co pisałeś to tak. Wybacz, ale dawanie tego tylko klasie mającej 5 bardzo dobrych debuffów i do tego zadającej prawie największe obrażenia może być krzywdzące. Bardziej pasuje mi to do rycerza który ma tylko 1 debuff.
-Jak słusznie zauważyła Mystheria co wtedy z bossami? Grześ, duszki, fyo, DZ stałyby się warzywkami po wbiciu takiego stuna.
-I najważniejsze: jeśli ma być główny cel takiej zmiany? Na początku pisałeś o krzakach stąd moja krytyka. Tylko ten jeden skill wyłącza postać walczącą w zwarciu, podczas gdy stun o ile dobrze rozumiem miałby działać na wszystkie ataki magiczne.


- mogłoby to działać jak dodatkowy efekt, jak zatrucie wchodzące z UD, dopiero od pewnego poziomu skila,
- nie koniecznie tylko dla barbarzyńcy (akuratą tą postać znam więc na niej koncetrują się moje przykłady), chodziło mi o uzbrojenie w taki skill, którejś z postaci fuzycznych (pewnie faktycznie jest to do rozważenia w podklasach, taki "Łowca czarownic", zabójca magów/inkwizytor. Folky już Ci odpisał o tych debufach u barba, więc nie będę się rozpisywał.
- podobnie jak niektóre bosy mają rezista na krzaki, to i mogą mieć na stuna. Niektóre bosy również stają się warzywami po wbiciu krzaków, na pve :)
- cel zmiany? "równouprawnienie";p jak pisałem, skoro postać fizyczną można wyłączyć z walki - uniemożliwić jej wykonywanie ataków, to fajnie byłoby również, gdyby istniała taka broń na maga.

Mystheria napisał(a):
@ Blammor odpowiedz na pytanie:
Fakt, w PvP taki skill by sie sprawdzil, ale wtedy tez idac na wyprawe na bossa druid rzuca mu korzenie, barb (czy tam inna profesja) blokuje ataki dystansowe i boss moze tylko rzucac jakies uroki, ktore bez atakow sa bezsensowne i patrzec, jak go inni zabijaja.
quote]

To ma blokować tylko ataki czysto magiczne, a nie dystansowe. Czyli debufy (uroki)/buffy(skóra, siła jedności, koncentracja, etc.) i ataki magiczne (głównie ataki mo, uderzenie cienia - vd, heydu - sh).

Ataków fizycznych, które mają dodatkowe efekty "magiczne" skill ten nie blokuje (strzały łuka i piach w oczy, podpałka pewnie też nie, cios kijkiem druta).

folky napisał(a):
Nie tylko podpałka, ale np uderzenie u druida tez leci z wiedzy, to czemu denny ryk u barby me leciec z wiedzy?:) a argumenty typu musisz wiedziec gdzie uderzyc zeby było bolesnie prosze sobie darowac :)


Popieram. Ryk zdecydowanie powinien być z siły liczony a nie z wiedzy, u innych klasach można było to jak widać zrobić.

Barbarzyńca obdarzony dużą wiedzą, mędrzec... no nie pasuje zupełnie dawanie barbie skili na wiedzę, to się po prostu kłóci z wyobrażeniami o postaci. Ryk ma powodować u wroga stan paniki wywłany tym, że stoi przed nim góra mięsni z wielką bronią w rękach (krwią na zębach) i że za cwilę będzie musiał z nim walczyć, a nie tym że jaki "oczytany" i pełen wiedzy ten barbarzyńca... orkowie też są tacy inteligentni, czy wzbudzają strach swoim wyglądem i brutalną siłą? :)

Barb jest wręcz zaprzeczeniem wiedzy, powinien być takim tępakiem, że wręcz powinien mieć aż wrodzoną odporność na wiedzę :P (magię)

Tu pewien pomysł na modyfikację skóry (z redukcji obrażeń na zwiększony rezist na magie, tylko dla barby a nie dla drużyny). Ale to już raczej na podklasy (kolejny idealny skill dla "Łowcy czarownic")

Pozdrawiam,


25 Kwi 2012, o 11:24
Profil
Współpracownik Gnarla
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Lis 2010, o 23:14
Posty: 173
Miejscowość: Kabaty
Podziękowano: 12 razy
Otrzymanych podziękowań: 43 razy
Odpowiedz z cytatem
Post Re: równowaga - postacie typu meele vs ranged
Od razu napisze, nie nie uwazam barbarzyncy za slaba postac ( w pvp jedynie druid i łuk sprawiaja mi problem, tzn nie da rady ich ubic moze tak) a z reszta klas bez problemow wygrywam, chodzi tylko o to ze barb jest tak naprawde bezuzyteczny w party mowicie ze o zadaje mega dmg, ale co z tego skoro mo zadaje takie same/wieksze obrazenia a krzaki go nie wykluczaja, a taki barb w walkach pvp dostaje krzaki jako pierwszy, i stoi i jedyne co mu zostaje to wrzucanie ryku/rzucanie kamieniami, dlatego aby w jakis sposob uaktracyjnic ta profke moznaby dodac takiego debuffa, a co do gruboskornosci to szkoda sie wypowiadac ale ten skill jest dobry chyba tylko na mid lvlach gdy zaczyna sie chodzic na bossy bo na 80+ nie zauwazylem zeby ktos tego uzywal na jakichkolwiek bossach,a jesli nawet to uwazam ze wrzucenie tego to tylko strata PA w 1 rundzie i lepiej dac te 3 pa w atak/obrone i wtedy jest to bardziej efektywne

Po prostu barbowi brakuje czegos extra co maja inne klasy i przez to obok sheeda jest nudna profa ktorej nikt nie chce zabierac ( poza nieszczesnym fyodorem, gdzie sadzi dmg jak malo kto :) )

Juz nawet dodanie toporkow typu ghadira/gmo zwiekszyłoby jego atrakcyjnosc bardzo :) zamiast ataku dwurecznego np

_________________
Lex retro non agit, chyba ze w taernie :)


25 Kwi 2012, o 12:36
Profil WWW
Duma Forum!
Awatar użytkownika

Rejestracja: 8 Lis 2010, o 01:32
Posty: 4230
Miejscowość: Cagliharmon
Podziękowano: 107 razy
Otrzymanych podziękowań: 303 razy
Odpowiedz z cytatem
Post Re: równowaga - postacie typu meele vs ranged
Tu nie ma problemu z klasa, a bardziej z mentalnoscia ludzi na jej temat, barb swoim dmg rekompensuje ewentualny brak ryca i jego rozkazu, mobow rzucajacych korzenie jest doslownie kilka, ja osobiscie uwielbiam chodzic z barbami na modliszke (a teraz chodze glownie na modliszke), a przy polowaniu na wenda (jesli szlabym druidem), to jesli mialabym taki wybor, to bym w ogole nie brala magow (procz jednego druida, czyli mnie), bo druzyna druid, luk, sheed, ryc i barb (lub podwojne kombinacje ktorychs fizoli) najlepiej sobie z nim radzi, ale czemu ludzie nie chadza w takich skladach na wyprawy? bo powtarzaja jak stado baranow za ogolem, a sami nie potrafia przysiasc i pomyslec jaka strategie wypraw opracowac i wyprobowac. Niestety to wszystko jeszcze nie znaczy, ze trzeba ktoras profesje przekoksic (tu jedynie podklasy daja pole do popisu, bo wtedy wszyscy beda przekokszani), by ja "wypromowac".


25 Kwi 2012, o 13:13
Profil
Uczeń Heremona
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Gru 2011, o 16:51
Posty: 499
Podziękowano: 153 razy
Otrzymanych podziękowań: 197 razy
Odpowiedz z cytatem
Post Re: równowaga - postacie typu meele vs ranged
Po kolei:
Blammor napisał(a):
Folky już Ci odpisał o tych debufach u barba, więc nie będę się rozpisywał.
- cel zmiany? "równouprawnienie";p jak pisałem, skoro postać fizyczną można wyłączyć z walki - uniemożliwić jej wykonywanie ataków, to fajnie byłoby również, gdyby istniała taka broń na maga.

Popieram. Ryk zdecydowanie powinien być z siły liczony a nie z wiedzy, u innych klasach można było to jak widać zrobić.

Barbarzyńca obdarzony dużą wiedzą, mędrzec... no nie pasuje zupełnie dawanie barbie skili na wiedzę, to się po prostu kłóci z wyobrażeniami o postaci. Ryk ma powodować u wroga stan paniki wywłany tym, że stoi przed nim góra mięsni z wielką bronią w rękach (krwią na zębach) i że za cwilę będzie musiał z nim walczyć, a nie tym że jaki "oczytany" i pełen wiedzy ten barbarzyńca... orkowie też są tacy inteligentni, czy wzbudzają strach swoim wyglądem i brutalną siłą? :)

Barb jest wręcz zaprzeczeniem wiedzy, powinien być takim tępakiem, że wręcz powinien mieć aż wrodzoną odporność na wiedzę :P (magię)

Tu pewien pomysł na modyfikację skóry (z redukcji obrażeń na zwiększony rezist na magie, tylko dla barby a nie dla drużyny). Ale to już raczej na podklasy (kolejny idealny skill dla "Łowcy czarownic")

Pozdrawiam,


Co do debuffów: nie odpisał, stanęło na tym, że ma 5 bardzo przyzwoitych, tyle co np sheed.
Widzę, że chcesz pójść w kierunku większego realizmu. Proponowane przez Ciebie zmiany z pewnością poprawią realizm rozgrywki, ale mogą kompletnie rozwalić balans który jest z takim trudem osiągany nty rok. Osobiście jestem za lepszym balansem nawet kosztem realizmu. Ryk już teraz jest bardzo dobrym debuffem, zwłaszcza jak masz te 60 wiedzy (ok 75lev spora część fizoli tak ma). Gdyby był liczony jak pisze Mystheria ze zręczności (wybacz, z tą siłą to pomieszanie z poplątanym, siła/moc odpowiadają za dmg a wiedza/zerka za celność) a obrona przed nimi z wiedzy to Barbarzyńca praktycznie zawsze by trafiał. Nieco bardziej podoba mi się pomysł ryku obszarowego, ale wtedy czemu tylko ryk? Mamy jeszcze strach a i od biedy twoja stara mogła by działać obszarowo. Za duże ułatwienie: grupy mobów np u dz, w chramie czy w jaskini modliszki nigdy by nas nie trafiły. Albo my ich, w zależności kto wbije debuff. To już wolę takie wygibasy intelektualne jak mamy teraz: podpałka i uderzenie druida liczone z wiedzy, ssanie ze zręczności, ryk/strach z wiedzy itd.

Na koniec kolejny kwiatek: piszesz, że B powinien być tępakiem odpornym na wiedzę proponując jednocześnie skill zwiększający odp na magię. Jedno przeczy drugiemu.

folky napisał(a):
[...] chodzi tylko o to ze barb jest tak naprawde bezuzyteczny w party mowicie ze o zadaje mega dmg, ale co z tego skoro mo zadaje takie same/wieksze obrazenia [...]

Po prostu barbowi brakuje czegos extra co maja inne klasy i przez to obok sheeda jest nudna profa ktorej nikt nie chce zabierac ( poza nieszczesnym fyodorem, gdzie sadzi dmg jak malo kto :) )

Juz nawet dodanie toporkow typu ghadira/gmo zwiekszyłoby jego atrakcyjnosc bardzo :) zamiast ataku dwurecznego np


MO powinien zadawać znacznie większe obrażenia od B ponieważ nie ma żadnych skilli obronnych, jest lżej opancerzony i właściwie to nie ma buffów/debuffów, a jak wcześniej pisałam B potrafi naprawdę niezle zdebuffować.
Gram sheedem i nie mam specjalnych problemów z teemem na bossy. A gdy mamy barbarzyńcę to nawet MO nie jest potrzebny.
Z toporkami to gruuube przegięcie: już teraz przed barbarzyńcą trzeba się bronić na 2 strefy, do tego trzeba dać te 1-2 w dystans bo w jego tęgich łapciach nawet kamyczek może być grozny, a Ty chcesz mu dać jeszcze to? Strach się bać.
"Zamiast ataku dwuręcznego"... to czym miałby bić do 30 lev?

Problem jest w mentalności samych barbarzyńców: to wcale nie jest klasa która ma zadawać obrażenia równe czy choćby porównywalne do MO który jest TYLKO od dmg, ktoś gdzieś pisał, że rycek zadaje podobne obrażenia przy większej celności, prawda ale o ile R jest od buffowania o tyle B jest od debuffowania. Jedyne czego brakuje barbarzyńcy to dobra broń na wysokie poziomy, bo młotek... wiadomo, ale poczekajmy na nową krainę i nowe rary.

folky napisał(a):
a argumenty typu musisz wiedziec gdzie uderzyc zeby było bolesnie prosze sobie darowac :)


To sie nazywa ogarnianie. Jeśli nie wiesz to możliwe, że nie do końca rozumiesz daną klasę, wtedy nie masz moralnego prawa przebąkiwać o jej wzmocnieniu 8-)

_________________
REDDE, QUOD DEBES

ACCUSARE NEMO SE DEBET

ACTUS HOMINIS,NON DIGNITAS IUDICETUR

DA MIHI FACTUM, DABO TIBI IUS


25 Kwi 2012, o 15:06
Profil
Współpracownik Gnarla
Awatar użytkownika

Rejestracja: 19 Lis 2010, o 23:14
Posty: 173
Miejscowość: Kabaty
Podziękowano: 12 razy
Otrzymanych podziękowań: 43 razy
Odpowiedz z cytatem
Post Re: równowaga - postacie typu meele vs ranged
Aha czyli nie grasz barbem ale mi zarzucasz niewiedze na temat tej profesji? :)
Gryzienie i Zakazenie to nie sa debuffy, chyba ze tak to wtedy dodajmy ze lucznika ognista to tez debuff, poza tym zakazenie to kolejny skill lecacy z 'wiedzy' wiec jest naprawde ciezki do wbicia ( juz wolalbym sytuacje ze mam woreczek niczym sauria i ciskam nim tak samo jak ona piach i leci mi to ze zreki) do tego jest liczone z wiedzy obr ( w malym stopniu ale zawsze) na bossach kompletnie bezuzyteczne w pvp zgodze sie przydatna rzecz(ale tylko dlatego ze gracz nie ma jak boss 40k hp+)
Nie przesadzaj z tym gorszym opancerzeniem bo pierwsze z brzegu lysmary vs jeroszki, albo virveny vs thorimmy wystarczy obejrzec i takiej wielkiej roznicy nie widze, jesli wezmiesz tirhel zamiast wzorka tez masz bardzo przyzwoite ressy, a sumarycznie i tak magiczny ma z 10% mniejsze ressy wiec to nie jest az taka drastyczna roznica
(nie zapominajmy ze na poczaktu ressy leca bardzo do gory powyzej 100pkt+ juz bardzo to spowalnia, wiec nie wiem nawet czy te 10% nie jest mocno zawyzone)

Nie czytasz chyba, on proponowal skilla ktory polega na tym ze barb podbiega do kogos wali go z banki z calej sily, a tamten w wyniku zamroczenia/czegokolwiek slabszej kondycji przez 2 rundy (tak naprawde jedna, bo uroki sie rzuca przed atakami fizycznymi) nie moze rzucac urokow a nie atakow magicznych jak uderzenie cienia czy kulki

Co do ataku to ok zagalopowalem sie nie pomyslalem o low lvlach :P
Co do bronii ano zobaczymy, jednakze jesli bedzie to bron/rar (zakladam 80-85 albo i wyzej) to wtedy musi miec jakies kosmiczne statystyki rzedu ~60-65 pktow + obrazenia bo ja wiem ze 190, co oznacza ze epik bedzie bardzo marny na jej tle :P



"prawda ale o ile R jest od buffowania o tyle B jest od debuffowania. "

no jesli nazywasz gryzienie debuffowaniem to ok, ale z ta teze ni cholery sie nie zgodze

_________________
Lex retro non agit, chyba ze w taernie :)


25 Kwi 2012, o 15:40
Profil WWW
Taernijczyk z ekwipunkiem

Rejestracja: 1 Lip 2011, o 14:00
Posty: 13
Podziękowano: 4 razy
Otrzymanych podziękowań: 1 raz
Odpowiedz z cytatem
Post Re: równowaga - postacie typu meele vs ranged
Moim zdaniem do debuffów Calipsis dolicza Okrzyk bojowy, który biorą chyba tylko ryce i barbowie, bo reszta postaci i bez tego ma wystarczająco debuffów. ( pewnie chcesz powiedzieć, że MO nie mają żadnych debuffów, ale po pierwsze jak sama zauważyłaś oni są od dmg, a po drugie wrażka i spopielenie według ciebie to debuffy) Wtedy z doliczonym rykiem i Okrzykiem rzeczywiście ciężko trafić barbę, szczególnie, gdy ma szał bitewny, ale co z tego, skoro żeby trafić przeciwnika musi mieć wiedzę, a żeby zadać jakieś dmg to musi przynajmniej raz ugryźć, ( tutaj potrzebna jest zręka) a żeby jeszcze ugryzienie i zakażenie mogło zabić musi mieć siłę. Do tego doliczmy palenie kondy i many przez uroki, gryzienie i główkę. I oczywiście hp, żeby nie być papierem i nagle dowiadujemy się, że inwestujemy w tyle samo rzeczy, co łucznik.

Ale tekst powyżej jest tylko dla Calipsis, żeby wiedziała, że zabawa barbą nie jest taka prosta i że nie jest debufferem, ale hybrydą. A co do problemów z drutami, (bo o tym jest ten temat) to proponuję:
1) do mierzonego ryca i główki barby dodać trwające kilka tur zmniejszenie leczenia się danej postaci od ok. 20% na 1 poziomie do ok. 80% na ostatnim.
2)danie wszystkim klasom nowego podstawowego ataku do pozostałych 6, który zmniejsza lecznie się wybranego przeciwnika przez parę tur. (może rzut kamieniem w części witalne albo urok nazywający się otwarcie ran)
3)zmniejszenie trwania korzeni do maks. 2 tur
4)zmniejszenie dmg z korzeni do maks. 100%
To wszystkie propozycje, z czego nie widzę powodów, dla których nie mogłyby zostać wprowadzone na przykład dwa pomysły.

Pozdrawiam Hannya

_________________
S.1 - Batto lv. 27+
Grałem w taern zanim ulepszyliście Trentis :P


25 Kwi 2012, o 19:05
Profil
Uczeń Heremona
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28 Gru 2011, o 16:51
Posty: 499
Podziękowano: 153 razy
Otrzymanych podziękowań: 197 razy
Odpowiedz z cytatem
Post Re: równowaga - postacie typu meele vs ranged
I z tematu "stuna" zeszliśmy na "wzmocnić barbę", tym razem nie z mojej winy. Ludzie, bez przesady. Debuffy barby: taran, ryk, dyńka, gryzienie (jest to atak, ale krwawienie to już debuf) i zakażenie. Jeśli dwóch ostatnich nie zaliczamy do debuffów to CwW i Chi spalające manę u sheeda też nie jest debuffem, więc w przypadku obu klas mamy po 3, MO tylko wrażka, ryc tylko mierzony. Jak zauważył Hannya barbarzyńca jest hybrydą więc pomysły typu ryk liczony z siły czy zręczności żeby mógł sobie odpuścić wiedzę i przez to władować naprawdę dużo punktów w zręczność są chybione. Naprawdę istnieją barbarzyńcy zbudowani pod zręczność i mający te 60 wiedzy, do tego wystarczająco dużo hp i kondycji. Nie wiem co tu wzmacniać poza bronią.
Nie twierdzę, że gra B jest łatwa, pewnie żadną klasą nie jest, ale jeśli się potrafi wykorzystać już istniejące skille da to naprawdę niezłe efekty.

Co do samego stuna pomysł przedmówcy wydaje się niezły, może nie tyle miałby być skillem wyłączającym maga z walki a raczej zmniejszającym jego skuteczność o określony % może być rozsądnym kompromisem. Co do "magicznego kamyka" i skrócenia czasu trwania korzeni to jestem na nie, jeśli już to dmg i to radykalnie.

Jeszcze raz: albo idziemy w realizm albo w balans. Ja wolę to drugie.

_________________
REDDE, QUOD DEBES

ACCUSARE NEMO SE DEBET

ACTUS HOMINIS,NON DIGNITAS IUDICETUR

DA MIHI FACTUM, DABO TIBI IUS


25 Kwi 2012, o 19:56
Profil
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Odpowiedz   [ 57 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 393 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Skocz do:  
cron