Forum - Taern.pl https://play.taern.pl/ |
|
znów wojny gildiowe https://play.taern.pl/viewtopic.php?f=121&t=18192 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | snow [ 29 Mar 2012, o 12:34 ] |
Temat postu: | znów wojny gildiowe |
prosta sprawa- dołączanie do walk pomiędzy innymi gildiami jest i będzie, chyba że coś z tym się zrobi. wiec sprawa prosta, albo będzie to z automatu zablokowane, albo za graczy którzy dołączyli, nawet spoza gildi, będzie prestiż, lecz oni by go nie dostawali za wygraną walkę, co skłoniło by ich do wypowiedzenia własnej wojny. |
Autor: | Szymdaro [ 29 Mar 2012, o 15:14 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
Jak dla mnie dziwnie napisane, nie bardzo wiadomo o co chodzi. W każdym bądź razie jestem zdecydowanie przeciw dołączaniu ludzi do walk między gildiami, wtedy po prostu te walki nie będą gildiowe ... |
Autor: | mieszczanin [ 29 Mar 2012, o 15:32 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
wogle niewiadomo oco kaman w tym poscie, walki gildiowe sa tylko i wylacznie dla czlonkow danyc gildi ktore maja wojne z druga gildia i inne gildie nie moga i nie powinny moc dolaczyc do danej walki jesli do danej gildi nie naleza, chyba ze gildia A B oraz C ma wojne z gildia Y wtedy jak Y walczy z gildia A to gracze gildi b i C moga dolaczyc do walki bo tez z gildia Y maja wonjne tak to dzialalo i z tego co wiadomo nie ulegnie to zmianom. |
Autor: | Mortal [ 29 Mar 2012, o 18:34 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
snower piłeś nie pisz |
Autor: | Ares [ 29 Mar 2012, o 18:55 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
haha chcialem napuisac to samo ale sie wstrzymalem wiecej snu mniej alko |
Autor: | snow [ 30 Mar 2012, o 14:06 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
wy już mi się tu nie śmiejcie, po prostu mam za wiele skrótów myślowych jeszcze raz wyjaśnię: Gildia X ma 1 członka, gildia Y 20. Obie mają wypowiedzianą wojnę, co nam szkodzi. Lecz kiedy do walki dołączy gildia spoza działań wojennych, robi się kiełbie we łbie, niestety. Do party w walce gildii X dołącza jakaś tam inna, więc oczywiście gildia Y dołącza do swojego członka, nie da mu przecież pewnie zginąć... I co się dzieje? Gracz z gildii X za każdego gracza z gildii Y dostaje ~17 presta (może wyjść nawet 170 presta jeżeli dołączy 10 graczy i przegra), natomiast ludzie z gildii Y mogą liczyć jedynie na jednorazową premie w postaci 3 presta na głowę, bo przecież tylko z jednym graczem mają wojnę, reszta to randomy można by powiedzieć. Screeny: http://prntscr.com/7j9g7 http://prntscr.com/7ja5z Zrobić z tym wg mnie (i nie tylko) coś trzeba, bo to jest podobne zupełnie do niczego Masart zaproponował, żeby robić screeny walki pomiędzy gildiami, i gracze spoza faktycznych agresorów dostawali by ujemny prest, tak w razie wygranej jak i przegranej. Byłby do tego specjalny temat, czy podpiąć pod istniejący może, nie wiem. |
Autor: | Szymdaro [ 30 Mar 2012, o 17:13 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
Do walki nie może dołączyć gildia jeśli nie ma wypowiedzianej wojny, w ogóle nie rozumiem tematu ... Chcecie to powypowiadajcie nawzajem wojny i prestiż będzie, poza tym jest liczony na pewno inaczej niż z tych wartości, które podałeś. Nie mam pojęcia co jest na tym screenie, może wojny się zmieniły, aczkolwiek pewnie od pół roku moja gildia ma multiwojnę i nic dziwnego się nie działo, poza tym, że nie wiadomo jak liczony jest honor i prestiż. Normalnie wyrzuca z walki graczy, którzy wojny nie mają jeśli są w party a dołączać mogą tylko sojusznicy, którzy mają daną wojnę wypowiedzianą. edit: Dziwne, na s3 wyrzuca zawsze ... @down - to chyba raczej błąd, a nie pomysł. @2xdown - właśnie dlatego nie rozumiem czemu tam ludzie nie mają zmian w honorze/prestiżu. dawno się poważnie nie biliśmy, może tego nie było albo nie zauważyłem takich zagrywek. |
Autor: | Mortal [ 30 Mar 2012, o 17:17 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
jak nie może daje przykład z s2 pan combajn jest sam w gildii wypowiedział nam wojnę ,ii zbiera on 4i osoby do swojego pt i nas atakuję wtedy nie wywala z jego pt żadnej osoby tylko z naszego pt wywali osoby które nie są w naszej gildii.I to samo na odwrót jak my go walniemy a on łazi z jakimiś koksami którzy nie są w jego gildii to też ich wywali. |
Autor: | zumix [ 30 Mar 2012, o 19:21 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
Szymdaro napisał(a): (...) Nie mam pojęcia co jest na tym screenie, (...) To ja ci powiem. Na tym screenie widać jak tzw. najlepsza gildia dostaje kolejny raz po głowie i nie ma co się oszukiwać rzucona rękawica przez nas jest dla nich za ciężka. Wracając do tego co poruszył Snow. Kolejne niedociągnięcie które wykorzystują gracze. Tak sobie własnie wymyślili chłopcy z jednej gildii ,że jedna osoba od nich założy gildie i wypowie nam wojnę a reszta będzie dołączać do niego i w razie porażki ich gildia nic nie traci, a w przypadku wygranej jedna osoba dostaje z naszą piątkę "dużo" prestiżu, a my tak jak widać po 3-5. Według mnie rozwiązanie jest proste: 1.Jeśli dane gildie walczą ze sobą to tylko sojusznicy mogą dołączać do walki i wtedy sojusznicy traktowni są jak osoby z gildii(chodzi o prestiż). Pozostali gracze mogą jedynie popatrzeć sobie. Dodatkowo sojuszników danej gildii nie da się ich zaatakować na żółtym polu , lecz jeśli pomagają swym kolegą w wojnie to w razie porażki tracą oni prestiż ze swojej gildii 2. Tak samo w przypadku jeśli zaatakuję się drużynę, która ma w składzie osoby z poza gildii to walczą tylko gildie mające ze sobą wojnę, pozostałych graczy automatycznie wyrzuca z pt. Również w przypadku jeśli samemu ma się w składzie osoby z poza gildii to w przypadku zaatakowania przez wroga zostaje się samemu chyba ,że jest ktoś z sojuszników albo z gildii. 3. Jeśli gildia A prowadzi wojnę z gildia B to patrząc z perspektywy gildii A sojusznicy powinni być zaznaczeni kolorem załóżmy różowym ,a patrząc z perspektywy gildii B czarnym. Wtedy wiadomo ,że jak stoi 10 osób pod kem to kilka to sojusznicy wroga, kilka to sam wróg, a kilka to zwykli gracze. Kilka prostych zmian dzięki którym wojny między gildiami będą tylko dla wybranych i dla tych którzy nie boją się zaryzykować prestiżu. |
Autor: | Ares [ 30 Mar 2012, o 20:08 ] |
Temat postu: | Re: znów wojny gildiowe |
a co ty sie dziwisz zum jak w vl to same low juz zostaly jest pare koxikow i reszta 70/80 lvl max by zmienili status to gildia vl by po prostu znikla albo by poddali po tygodniu bo nigdzie by nie wyszli a co do wojen to jest fakt jesli wojny nazywaja sie gildijne to sama nazwa swiadczy o tym w jakim gronie powinny przebiegac i nawet sojusznicy nie powinni dolanczac sojusz tez powinien tez byc bardziej precyzyjnie okreslony militarny i pokojowy militarny gildia a ma wojne z gildia b a ma sojusznika militarnego status gildi sojusznika rowniez powinien sie zmienic na wojenny oraz z auto wojna gildi a staje sie wojna sojusznika militarnego pokojowy tak zwany pakt o nie agresji status gildi sie nie zmienia lecz gildia a nie ma prawa wypowiedziec wojny gildi sojusznika nawet jesli status gildi jest agresywny i tu powinno byc jakies zabespieczenie zeby nie mozna bylo nagle zerwac paktu badz dolaczyc gildi a do bierzacej wojny |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group http://www.phpbb.com/ |