Strona 1 z 6 |
[ 56 posty(ów) ] | Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następna |
Widok do druku | Poprzedni temat | Następny temat |
Koszt wchodzenia do boju
Autor | Wiadomość |
---|---|
Taernijczyk z ekwipunkiem
|
Witam.
Moja propozycja: Niech dołączanie do walki będzie obłożone kosztem połowy punktów akcji oraz niemożnością wykonania jakiejkolwiek akcji w pierwszej rundzie po dołączeniu. Dlaczego? Obecnie, w grupowym PvP, zbyt wielką przewagę daje technika ataku polegająca na tym, że jeden atakuje, a reszta do niego doskakuje. Jak to wygląda ze strony gracza atakowanego? Atakuje mnie np. druid, ustawiam więc obronę na uroki, wybieram odpowiednia metodę ataku i klikam zegar (bądź czas sobie sam upływa). W tym momencie do owego druida dołącza np. rycerz. I teraz nie mam już możliwości zmiany ustawień na odpowiednie dla zaistniałej sytuacji. Po prostu nie ma szans zdążyć wszystko pozmieniać. W momencie, gdy mi już czas na ustawienia dawno upłynął, do przeciwnej drużyny wciąż mogą dołączać gracze i ustawiać do woli. Skutki PvP: 1. Jako że każdy dołączający do toczącej się już walki będzie obłożony "karą", zostanie wymuszone na graczach atakowanie zwartą formacją. A nawet jeśli ktoś dołączy później, to wiadomo, że w rundzie dołączenia nie wyrządzi nam krzywdy oraz będzie dysponował jedynie sześcioma punktami akcji do wydania JEDYNIE na obronę. 2. Niekorzystnym skutkiem będzie to, że gracze pod "ochroną przed PvP" po powrocie/dołączeniu do swojej drużyny również mieli by tą "karę". Trzeba by to rozwiązać np. przez dodanie opcji wyboru (dla graczy z ochroną) czy chce się uciekać czy zostać w grupie i walczyć. Skutki PvE: 1. Trudniejsze stało by się bicie bossów z ucieczką na poty. Przykładowo druid po ucieczce na uzupełnienie many, zaraz po powrocie do walki nie mógłby wykonać żadnej akcji, a więc również leczyć (miałby jednie 6pa do wydania na obronę). No ale nie o to chodzi, żeby było łatwo. Prawda? 2. Niemożliwa stała by się popularna metoda "skakania" przez grupy mobów w instancji Fyodora, polegająca na tym, że druid atakuje, a doskakuje do niego rycerz i daje ochronę na owego druida. Osobiście uważam, że "skakanie" przez moby jest exploitem, więc taka zmiana była by zaletą. Uzasadnienie fabularne i odniesienie do rzeczywistości. Wiadomo; Jak ktoś atakuje zwartą formacją, to wszyscy wiedzą co mają robić, mają przygotowaną taktykę walki i jest ustalone dowództwo. Gdy atakuje bezładna masa, to jest tracony czas na próby skoordynowania walki. Również, gdy ktoś wchodzi do toczącego się już boju, musi poświęcić chwilę na rozeznanie się w sytuacji. I właśnie to ma symulować proponowana przeze mnie zmiana w grze. Uwagi: Proszę o dokładne przeczytanie i przemyślenie mojej propozycji przed wypisywaniem własnych uwag. Mile widziane będzie opisanie skutków dla gry o jakich nie pomyślałem (nie wymieniłem). Samozwańczych "obrońców czasu administracji" proszę o darowanie sobie postów typu "są ważniejsze rzeczy do wprowadzenia". pozdrawiam, Howkeye (s4) _________________ Pozdrawiam, Howkeye łucznik S4 |
12 Cze 2012, o 00:33 |
|
Chodząca legenda
|
Po przeczytaniu 1 zdania zdecydowanie przeciw. Dołączanie warzywa do walki nie ma sensu. Nic nie zrobisz na 6 PA, stojąc 330, licząc na szczęście i walkę od następnej rundy ... Dalej nawet nie czytałem.
Obczaiłem co jest dalej. Dla mnie mimo wszystko wbijanie bez połowy PA jest bez sensu, prawdopodobnie zostanie nam paść, przez co traci się sloty, a max 10 osób, czyli 5 możliwych do dołączenia przy pełnej drużynie to wcale nie jest za dużo. Nie wyobrażam sobie jak wbijam na 6 PA rycem do walki i co? blok, ochrona, 0 defa? może rozkaz, ale z czego? A i mierzony by się przydał. Piszesz, że brak żadnej akcji, więc tylko deff i nic więcej, nawet bloku sobie nie dam. PvP na tym właśnie polega od dawna, żeby dawać info ludziom, żeby wbijali pod koniec zegara, albo jak już przeciwnicy poklikali i wtedy często stoją bez defa, nie mogą Cię bić, więc ty walisz bez deffa itd. Dla mnie jest dobrze, nie trzeba zmieniać, tylko trzeba ogarnąć, trzymać zegar do końca i ustawiać deffa wszędzie, liczyć się z każdą możliwością @mikhel - mam 3k hp, full resy, 110 ryc na bloku i padam na kombo w jednej rundzie. powiedz mi jak mam to przeżyć bez bloku ... tam jest zawsze loteria, na kogo wypadnie ten losuje karty. _________________ Mój kanał na YT Życie jest jak szachy: albo posuwasz królową, albo bijesz konia. Życie jest jak szachy: najbardziej żałujemy ruchów, których nie możemy cofnąć. Prawdziwie wolnym człowiekiem jest tylko ten, kto nikogo nie kocha. Ostatnio edytowany przez Szymdaro 12 Cze 2012, o 11:46, edytowano w sumie 3 razy |
12 Cze 2012, o 00:42 |
|
Walczący z drzewcami
|
jestem za. i tak taern jest łatwy, a taka sytuacja w pvp też parę razy mi się zdarzyła.
_________________ Moment w którym zamykasz oczy na polu walki, jest momentem, w którym już ich nie otwierasz |
12 Cze 2012, o 00:42 |
|
Taernijczyk z ekwipunkiem
|
Szymdaro, dołączanie miało by sens gdyż od następnych rund dołączający walczył by na normalnych zasadach. "Warzywem" byłby tylko w rundzie dołączenia.
Zresztą to mogło by być nawet 8 pa dostępnych na obronę. Chodziło mi po prostu o to, aby z racji tego że dołączający nie może atakować (w rundzie dołączenia), nie miał aż 12 pa na obronę. No i radzę przeczytać całość zanim się zabierzesz za krytykę. _________________ Pozdrawiam, Howkeye łucznik S4 |
12 Cze 2012, o 01:00 |
|
Uczeń Heremona
|
Szymdaro - uważam że nie masz racji. Choćby z tego względu, że poza turniejowym pvp oraz walką na nowych bossach NIGDY nie zużywam na obronę więcej niż 6 PA. W związku z tym Twój tekst o liczeniu na szczęście i o tym, że przyjdzie nam paść, jest chybiony.
Oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wnioskuję, że w walce PvP wykorzystujesz możliwość wbijania się "pod koniec zegara". Ja z kolei nie przepadam za PvP i takie coś mnie bardzo irytuję. Tym bardziej gdy ktoś mnie zaatakuje, ja przygotuję sobie obronę, a za chwilę wskakuje paru kolejnych chojraków i razem mnie leją, gdy już nie mam żadnych szans. Dodatkowo pisanie, że trzeba ustawić defa wszędzie i liczyć się z każdą możliwością, to tylko puste frazesy, bo ustawienie defa wszędzie, to byłoby wg mnie minimum 4/4/4 _________________ Gram na Larkas (kiedyś S2), MO 133 Gildia: Dark Templars |||||||| Blues Brothers & Valhalla - I shall remember +Druid turniejowy, lvl 44: 1. miejsce x3 +Ryc turniejowy, lvl22: 1. miejsce x3, 3. miejsce x1 |
12 Cze 2012, o 02:21 |
|
|
Stanowczo na nie: Jak jużto powinni wymyślić zrównoważenie drużyn i pump master - za dużo wbija do jednaj liczy się jakby atakowała ich połowa lvl(suma)
|
12 Cze 2012, o 05:58 |
|
Uczeń Heremona
|
Atakuje Cię 5 silnych graczy ; do ciebie wbija 4 i jakie mają szansę ci czterej z 6pa?
_________________ _______ |
12 Cze 2012, o 06:19 |
|
Taernijczyk z ekwipunkiem
|
MaxMar napisał(a): Atakuje Cię 5 silnych graczy ; do ciebie wbija 4 i jakie mają szansę ci czterej z 6pa? Właśnie o to chodzi. Albo jesteś w zwartej grupie i atakujesz/bronisz się w zorganizowanej formacji albo narażasz się na chaos i dezorientację w pierwszych chwilach walki. Jest to logiczne i ma odniesienie do rzeczywistości. Zawsze zorganizowana grupa bojowa ma przewagę nad bezładnym tłumem. _________________ Pozdrawiam, Howkeye łucznik S4 |
12 Cze 2012, o 07:31 |
|
Pogromca Valdaroga
|
Tak tak... latają czaszki w dobrych teamach, a kiedy chcesz z nimi zawalczysz i wołasz znajomych (teleport ułatwia sprawę), to okazuje się potem że po wejściu do walki wszyscy dostaną od meteo MO+ ataki innych przeciwników. Wiedząc jak przedstawia się sytuacja, będą atakować choćby bez deffa, by móc zabić jak najwięcej "bezbronnych".
Pomaganie w walkach innym stanie się niezwykle utrudnione. Nie mówiąc też, że bałbym się mając ~60 lv doskakiwać do wendasa mając zmniejszoną liczbę PA. Jak już, trzeba by modyfikować pumpa, tak by brał pod uwagę dochodzących (obliczanie pumpa przy ruszeniu rundy), a także w przypadku każdego nowego gracza (załóżmy, w ciągu pierwszych 5-ciu rund). To nie rozwiąże wszystkich konfliktów, ale da większe szanse na przeżycie graczom w ekstremalnych sytuacjach. Po to właśnie pump jest, czyż nie? |
12 Cze 2012, o 08:51 |
|
Błądzący w Tunelach
|
Dawno nie słyszałem bardziej kretyńskiego pomysłu i, co z bólem przyznaję,wyjątkowo zgadzam się z Szymdaro, który jak wiadomo z wszystkim sie nie zgadza.
Zdecydowanie jestem na nie. _________________ Gildia: Wytrawni Smakosze Profesja: Barb [Ostlor] |
12 Cze 2012, o 09:39 |
|
Strona 1 z 6 |
[ 56 posty(ów) ] | Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6 Następna |
Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Kto jest na forum |
Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 50 gości |
Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum Nie możesz edytować swoich postów na tym forum Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum Nie możesz dodawać załączników na tym forum |