To nie jest nowy temat odnoszący się do pomysłu na kolejnego hiper-ziper-turbo-extra-mega-fajnego zwierza, który rzecz jasna ma nam pomagać w walce, o nie.

Jak wiadomo - każdy nasz (nożny, bądź skrzydlaty) przyjaciel ma określoną ilość hp, a także szansę na ucieczkę po straceniu wybranej przez nas ilości jego życia. Dla przykładu ogar biały, 1180 pż, ucieczka na 400. Przejdźmy zatem do konkretów.

Idziemy na bossa, championa, cokolwiek i wchodzimy na czerwone pole. Po skończonej walce zarówno my, jak i nasz przyjaciel jesteśmy znacznie osłabieni, więc jesteśmy łatwym trafem dla innych graczy. Co dalej się dzieje?

No właśnie, taka czacha nas atakuje i my wraz z naszym pupilem jesteśmy skazani na klęskę, jeśli ktoś nam szybko nie przybędzie z pomocą (a, że zwykle nikt nie przychodzi..kolejny ded i kolejna strata zwierzaka). Znajomy scenariusz, prawda?

Mój pomysł (niezbyt idealny i na pewno wkrótce poddany krytyce) odnosi się do tego, aby nasz zwierzaczek automatycznie się wyłączał po skończeniu takiej walki, gdzie zostanie mu mniej punktów życia od liczby określającej jego ucieczke (chociaż gracz wedle życzenia może znów go sobie włączyć) Zapobiegnie to moim zdaniem masowemu mordowaniu bezbronnych zwierzątek przez krwiopijczych graczy, gdy sami nie zdążymy czworonoga wyłączyć.

Zazwyczaj masz instancje idziesz zrobisz Ichiego, geo, krzyżaka, herszta, misia, smoka, i wierze itp których jest dużo i masz na końcu takie żółte pole gdzie odpoczywasz jak wyłączysz psiaka kota lub inne stworzenie to i tak się będzie leczył więc nie ma problemu takiego żeby to robić.
Znam takie czachy co oszczędzają pieska jeśli go zabije to po chamsku albo zasłużyłeś
I pamiętaj po każdej walce jeśli się da odpoczynek i wyłączaj pieska jak jesteś o bossie bo za wyjściem jest red pole

Jeśli się da - słuszna uwaga Jednakże nie każdy o tym pamięta. Zatem pytanie drugie; podczas samotnego przeczesywania terenów z czerwonym polem, np. jaskiń wolimy się ubezpieczyć i włączamy peta. Po krwawych walkach z drzewcami i innymi stworami czyhającymi na typowego gracza w ciemnościach zaczyna gonić nas czacha, a my oczywiście nie mamy czasu na myśl o piesku, ani na zatankowanie potków, o ile takowe mamy. Co wtedy, jeśli nie ma żadnego odpo?

Jeśli nie znasz jaskiń najlepiej iść w paru którzy też ich nie znają i razem pozwiedzać a jeśli samemu a ty uciekasz przed czachą wystarczy ułamek sekundy i piesek jest off
Żadnego problemu nie widzę żeby takie coś wprowadzać do gry

Tuż to sama przyjemność zabijane takich pupilków i wysłuchiwanie płaczu ich właścicieli

Zdecydowanie nie, jak pisano też mam przjemność z zabijania pupili. Jak Ci go ktos uwala to wylaczaj na redzie.

przecież to przyjemność jest zabicie komuś peta z zemsty za np. ubicie nas

Ostatnio koleś mi płakał takimi epitetami że dostał jaila
A dla autora rada: Skoro wiesz że ci tam psa ubiją to tam nie chodź

Hehe, mi tam Fenixa jeszcze nikt nie ubił, ja mam nawyk wyłączania peta po każdej walce na red i albo go potam albo ide na odp. Każdemu tak radzę robić:) i nic nie trzeba zmieniać;P

Ja byłbym za tym pomysłem, bo samemu nieraz traciłem psa przez te czachy, ale... to jednak jest element ryzyka chodzenia po czerwonym polu. Więc raczej nie zostanie to wprowadzone.

Ale tak nawiasem, do wszystkich, którzy zabijają zwierzaki innym dla przyjemności:
Smażcie się w piekle!