Re: Turniej Last man standing
Lepiej poczekać i dostać nagrodę za drugie czy trzecie miejsce, niż wyjść z walki i w rezultacie zostać złapanym przez jakiegoś dru i przegrać. Fajnie mają też trolle; złośliwie podtrzymywać pierwszą walkę do nieskończoności, by nikt nie wygrał.
Ogólnie, Twój system zmienia turnieje tylko na gorsze. NADAL można mieć pecha; zostać złapanym i zabitym w pierwszej walce. Twój system jedynie sprawia, że nie można sobie przygotować odporności i taktyk na zbliżającą się walkę; dajmy na to uzbroiłem się na ryca, próbuję go łapać... a tu MO i robi ze mną co chce, bo nie mam resów.
Mało tego. System jest taki, że przeciwnikowi mogą wejść np. 3 hity po 30%, z czego jeden krytyk. W normalnym turnieju miałbym jeszcze dwie możliwe walki i szansę na zwycięstwo, lecz w twoim przypadku już bym odpadł.
Pamiętam raz turniej do trzech walk, z okazji eventu... Przegrałem dwie pierwsze walki, potem wygrałem trzy pod rząd... to był finał
Co by tu dodać do wad? Gildia może się znaleźć razem i "wspólnie" walczyć. W znaczeniu, jak goni mnie druid, to na TS mówię znajomemu by go złapał, a sam sobie szukam barbarzyńcy do zlania. Ostatecznie i tak będziemy musieli walczyć między sobą, ale wyeliminujemy pierw konkurencje.
Przypominam, turnieje mają służyć wszystkim, by każdy miał takie same szanse(taa, balans klas). W innym przypadku przypomina to swoisty scenariusz wojny gildiowej.