Witam

Wczoraj miałem taką sytuację na Gmo przy ukazaniu 5 ataków mi się spaliło co jest trochę śmieszne .
Mój pomysł polega na wprowadzeniu ograniczenia liczby dymków na turę lub systemu zmniejszającego następny dymek np. dymek 1 wchodzi normalnie 2 już w 60% 3 w 30% 4 15% 5 już niema .
Dymki są największą przeszkodą dla vd i bardzo utrudnia to życie .

Edit Do poniżej wiem po co zostały wprowadzone tylko że one odbijają się głównie na Vd bo dr przeważnie wrzuca ten korzeń mi na 17% wrzucał . Uważam że są z deka niesprawiedliwe ponieważ posiadacie 2 rodzaje obrony a mag może tylko uniknąć ciosu .

Dymki zostały wprowadzone z konkretnego powodu i nie widzę sensu tego zmieniać. Aktualnie posiadam m.in. dwóch barbów 27 i 43. Każdy z nich ma minimum 30 wiedzy w przypadku walki z druidami, pełen zestaw resów, a wyższy poziom cały set pinari. Mimo to, nawet przeciętny druid (110 wiedzy na 44 lv, kiedy sam mam od 220 do 270 zręki) potrafi wrzucić mi korzenie.

I tak taktyka typu 4-5x korzenie jest niezwykle skuteczna. Jeśli dodać że ostatni atak całkowicie unikałby odporności na korzenie, nawet pomimo 30 wiedzy i 5 PA w uroki nie miałbym szans się obronić -zwłaszcza przed ogarniętym druidem. Jeśli teraz najlepsi druidzi na podobnym lv potrafią mi wrzucić na 20-30% korzenie, bez odporności mieliby 55-70% na wrzucenie.

Zmiany VD są planowane i zapewne będzie zmieniany, gdy administracja zakończy swoje prace nad instancjami - teraz trwają rozmowy z wybranymi VD i zachęcanie ich do testowania na s0. Jeśli testy odbywają się powoli, to tylko z braku czasu kandydatów pośród VD lub też ich braku. Bo niewielu potrafi zachować obiektywizm w ocenie swojej klasy, a większość chciałaby bezwarunkowo obronę wręcz z wiedzy i minimum 5% life steala...