Twórcza moc mojego mózgu daje o sobie znać w różnych postaciach... ostatnimi czasy i w Taernie, wymyślając wiele rzeczy, które jednak nie są potrzebne, ze względu iż cytuje: "propozycji bossów / nowych krain / nowych klas nie potrzebujemy."
Nie ma tu jednak tego iż nie trzeba propozycji Questów. Wszyscy wiemy, że w Taernie jest ich dość dużo... na samym początku wręcz cała masa, później zaczyna ich trochę ubywać, ale to nic. Oto przychodzi Vanessa z swoim pomysłem na quest odnośnie duszków.
Wszyscy, a przynajmniej Ci, którzy czytali dialogi - wiedzą o zamku Gastelhoff, o potężnym jego panu Klaudiusie, o złych czasach, o współpracującym z Klaudiusem - Sigiusem itp. jednak brakuje mi nieco więcej historii tego zamku, gdyż według mnie jest ono, a przynajmniej było dość ważnym miejscem... z tego względu w mózgu zrodził się plan dania propozycji questa, dziejący się bezpośrednio w zamku. Zadanie nie było by obowiązkowe, aby wejść na duszki, lecz byłby to zwykły dodatek.
Quest zaczynalibyśmy od poziomu powiedzmy 25 u Hoberl.

Opis questa:
Gracz: Jak się miewasz Hoberl?
Hoberl: Ehh, ostatnio kiepsko, w krzyżu łupie, jakieś pająki zjadły mi kota, którego miałam zostawić do pewnych celów, a do tego... uhh...
Gracz: Hmm? Co takiego? / No wyduś to! (w obydwu wypadkach ta sama odpowiedź)
Hoberl: Może to tylko gadanie starej, nawiedzonej baby, ale czuję, że coś wisi w powietrzu od dłuższego czasu. Jakaś dziwna resztka mocy pochodząca z Gastelhoff.
Gracz: Pewnie to te umarlaki.
Hoberl: Nie! To znaczy... tak, to znaczy... to nie one. Oczywiście zło osiedliło te ziemie, ale kości poległych pod zamkiem wojowników nie są w stanie wytworzyć tak dziwnej energii. Mieszkam tu tak długo, że potrafię rozpoznać co pochodzi od nich, a co... od czegoś innego.
Gracz: Masz jakiś pomysł co to może być?
Hoberl: Nie mam pojęcia... ale, możemy się dowiedzieć! Jestem pewna, że coś jest nie tak, jednak trzeba mi Twojej pomocy kochanie.
Gracz: W czym? / Nie mam teraz czasu, może kiedy indziej. (W przypadku drugiej odpowiedzi, rozmowa się anuluje. Możemy ponownie wrócić do Hoberl, a wtedy dialog leci od początku)
Hoberl: Pod zamkiem znajduje się pewna komnata, w której kiedyś działy się dość przerażające rzeczy, jednak nie o tym teraz. Komnata wciąż emanuje magią. Zejdziesz tam i przyniesiesz mi pozostałe tam resztki magii. Dzięki nim może uda mi się ustalić tą dziwną aurę nad zamkiem.
Gracz: Jasne babciu. / Może potem. (w przypadku drugiej opcji to samo co wyżej)

Aktualizacja zadania: Zdobądź resztkę magii dla Hoberl. Resztki możesz zebrać w komnacie pod zamkiem.

Aktualizacja zadania: Masz już resztki magii. Zanieś je Hoberl.

Gracz: Mam już to o co prosiłaś.
Hoberl: Ooo, dziękuję Ci. Tak... widzę... mmm...
Gracz: Emm... co takiego?
Hoberl: Widzę, że coś jest nie tak! W tych resztkach płynie więcej mocy niż mogłoby się wydawać. Ehh... kiedy potężni magowie, wykonują swoje magiczne rytuały w jakimś miejscu, odczuwalna jest tam moc... po śmierci, moc powoli zanika i tak właśnie powinno się dziać i w tym przypadku, jednak...
Gracz: Jednak?
Hoberl: Moc jest silniejsza niż powinna... oczywiście nie jest jakaś wielce potężna, tak jak w czasach Klaudiusa, ale i tak jest silna. To nienaturalne.
Gracz: Zdaje się, że faktycznie coś się dzieje.
Hoberl: Owszem... jednak nie mam pojęcia co możemy zrobić. Chyba tylko czekać, albo...
Gracz: Albo?
Hoberl: Sigius! Dawny mag Klaudiusa! Może on coś wie na ten temat... chociaż nie ufałabym mu zbytnio.
Gracz: Dlaczego? On żyje?
Hoberl: Nie, ale pochowano go w pewnej górze. Zamurowano wejście, aby nigdy się
nie wydostał, jednak... ktoś wejście naruszył i Sigius obudził się z martwych. Nie jest szkodliwy, jest związany z miejscem swego pochówku, ale jest zły, jednak jeżeli ktoś wie co dzieje się w zamku, to sądzę, że on może wiedzieć.
Gracz: Gdzie go znajdę?
Hoberl: Wiesz gdzie jest wymarła osada i kopalnia obok niej? Wejdź do kopalni, powinieneś go znaleźć... jedzie od niego smród nieboszczyka. Hahahaha! Uważaj na niego...
Gracz: Jasna sprawa babciu. / To nie dla mnie. Jednak rezygnuje. (w przypadku drugiej opcji - koniec zadania. Niepowodzenie)

Aktualizacja zadania: Znajdź Sigiusa w kopalni, obok wymarłej osady.

Sigius: Kto śmie zakłócać mój spokój!?
Gracz: Sigius jak mniemam. / Sigius? Faktycznie, strasznie tu śmierdzi (w przypadku drugiej odpowiedzi, na początku rozmowy następują słowa "Waż na słowa!")
Sigius: Tak! Jam jest Sigius we własnej osobie! Zwykle ludzie nie zbliżają się do mnie... czego chcesz nędzna istoto?
Gracz: Ostatnio dziwne rzeczy dzieją się w zamku. Wiesz coś o tym?
Sigius: Dziwne? To znaczy jakie?
Gracz: Hoberl wyczuła dziwną aurę nad zamkiem.
Sigius: Dziwna aura? To normalne w takich miejscach! Czego zawracasz mi głowę takimi głupotami!
Gracz: Hoberl mówiła, że to coś na prawdę dziwnego... bardziej niż zawsze.
Sigius: Chyba moc inna niż zawsze...
Gracz: Tak, o moc tu chodziło.
Sigius: Moc inna niż zawsze... to ciekawe... czyżby...
Gracz: Hmm?
Sigius: Daj mi przypomnieć! To było tak wiele lat temu... coś mi świta... coś...
Gracz: ...
Sigius: Coś...
Gracz: Twój wzrok mnie przeraża.
Sigius: I dobrze... tak czy inaczej, chyba wiem o czym mówisz. Jesteśmy w poważnym niebezpieczeństwie... to znaczy nie ja. Ja jestem już martwy, ale wy dopiero możecie umrzeć.
Gracz: O czym Ty mówisz?
Sigius: Hahaha, Klaudius pomyślał o wszystkim... nie sądziłem, że zdążył.
Gracz: Co zdążył?
Sigius: Dawno temu, podczas walk o zamek, Klaudius postanowił wskrzesić do życia dawnych władców, by pomogli mu oni w walce. Imiona ich zostały zapomniane przez czas, jednak faktem jest, że spoczywali głęboko w grobowcach.
Gracz: I co dalej?
Sigius: Sprowadził mnie... i kilku innych magów, kiedy nasi wojownicy walczyli, my w starych komnatach napełnialiśmy mocą dawne mury, by obudzić duchy przodków. Oczywiście nie było to łatwe zadanie... i się nie udało. Tak myśleliśmy.
Gracz: Hmm?
Sigius: W pewnym momencie obrona została przebita... znaleźli nas... dalszy los wolę pominąć... to był koniec, jednak jak widać czar przez wiele lat pozostał aktywny. Duchy przodków budzą się, by stanąć do walki... magia, choć porzucona, znalazła swój cel. Cóż, w przyrodzie nic nie ginie. Hahaha.
Gracz: A więc duchy dawnych władców Gastelhoff budzą się do życia?
Sigius: Owszem... to znaczy, nie wiem, ale tak mi się wydaje. Szkoda, że dopiero teraz, a nie kiedy byli nam potrzebni.
Gracz: Jaki zamiar mają te duchy?
Sigius: Walczyć z najeźdźcą... będą bronić zamku, a kiedy po pewnym czasie wydostaną się spod zaklęcia i odzyskają świadomość... cóż... może postanowią ruszyć dalej.
Gracz: Są niebezpieczne?
Sigius: Hahahaha! Wielu upadłych żyje w zamku dzięki pozostałej tam drobinie mocy! Te duchy przywrócą moc na nowo! Sam możesz sobie odpowiedzieć na to pytanie. Hahaha!
Gracz: Można je jakoś powstrzymać!?
Sigius: Myślisz, że Ci powiem? Czekałem na tą chwilę przez wiele lat! Ona się wypełni! Drżyjcie ze strachu nędzni ludzie! Z chęcią zobaczę waszą... agonie!
Gracz: To nie ma sensu... idę poinformować Hoberl.

Aktualizacja zadania: Dowiedziałeś się strasznych rzeczy, dziejących się w zamku. Idź poinformuj Hoberl.

Gracz: Babciu! Sigius powiedział mi wszystko! <przekazujesz Hoberl zdobyte informacje>
Hoberl: Niech mnie moje biodra łupną! Wiedziałam, że sprawa może być poważna.
Gracz: Co teraz?
Hoberl: Kiepsko to widzę... uwierzysz, że nie mam pomysłu? Jednak znam kogoś kto może nam pomóc, albo i nie. W tym wypadku nie mamy jednak dużego wyboru. Somnus, Eurynta z Wymarłej Osady wie chyba więcej na temat śmierci niż ona sama. Zapewne również wyczuł coś dziwnego. Idź do niego... może czymś się podzieli.
Gracz: Się robi.

Aktualizacja zadania: Odnajdź Somnusa w wymarłej osadzie.

(Po drodze możemy zapytać Deona o Somnusa. Deon odpowie, że Somnus kręci się gdzieś we wschodniej części osady)

Gracz: Ty jesteś Somnus?
Somnus: Wiedziałem, że przybędziesz...
Gracz: Emm...
Somnus: Wiem czego chcesz, ale niestety nie mogę Ci pomóc. Nie ingerujemy w to co ma się wydarzyć. Jeżeli duchy mają się obudzić to się obudzą, a jeżeli nie, to nie.
Gracz: Nie jesteś pomocny, ale za to dziwny.
Somnus: Patrzę tylko na bieg wydarzeń, co ma być, to będzie... jednak... Sigius przekazał mi, że chce z Tobą rozmawiać. Hmm... Sigius chce rozmawiać, takiego czegoś się nie spodziewałem.
Gracz: Dobra, dzięki.

Aktualizacja zadania: Somnus nie był zbyt pomocny, ale za to przekazał Ci, że Sigius chce się z Tobą widzieć. Czego on może chcieć?

Gracz: Chciałeś mnie widzieć.
Sigius: Owszem, wiesz... namyśliłem się. Duchy, wydostające się z zamku mogłyby naruszyć mój spokój, tak jak ty wcześniej... i kilku innych wcześniej. Ja i tak nie żyje i jestem związany z tym miejscem na wieki, więc co mi z tego, czy umrzecie czy nie?
Gracz: W zasadzie... no racja.
Sigius: No właśnie... dlatego postanowiłem pokazać się z lepszej strony. Zły Sigius wcale nie jest taki zły! Jeszcze nie jest za późno... duchy się budzą, ale się nie obudziły. Można zatrzymać ten proces.
Gracz: A więc mów jak!
Sigius: Potrzeba Ci pewnej mikstury... którą następnie wylejesz na podłogę w komnacie pod zamkiem. Ta dziwna mikstura, rozproszy magię, która budzi duchy.
Gracz: Mikstura snu? To dość dziwne.
Sigius: To jedyne wyjście... drugie to zadziałanie ręcznie, ale tylko ja wiem jak to zrobić, a do zamku niestety już się nie udam.
Gracz: Dobra, to co mam zrobić?
Sigius: Nie wiem. Nie pamiętam tej receptury, ale musisz ją znaleźć, a następnie kogoś kto ją przyrządzi! Receptura leży gdzieś w zamku... o ile pamiętam jest na niej inskrypcja "Sal Varia Combapilis" szukaj, a znajdziesz. Zostało mało czasu.
Gracz: Idę.

Aktualizacja zadania: Odnajdź tajemniczą recepturę w zamku.

(receptura leży w specjalnej questowej skrzynce, pojawiającej się za strażnikiem, stojącym na schodach)

Aktualizacja zadania: Znalazłeś dziwną recepturę, o równie dziwnej nazwie. Sądzisz, że to to. Pokaż ją Sigiusowi.

Gracz: Znalazłem coś takiego.
Sigius: Tak, to jest to! Brawo! Teraz musisz ją przyrządzić i zrobić co kazałem. Więcej Ci nie pomogę.
Gracz: Dzięki za wszystko.

Aktualizacja zadania: Zdobądź składniki i kogoś kto przyrządzi miksturę... może sama Hoberl?

Składniki:
5x zmurszałe pędy
2x kora Augestephium
20x krew komara
1x woda z jaskini
1x nasionko mocy

Gracz: Hoberl, wiem co trzeba zrobić!
Hoberl: Hmm?
Gracz: Mam składniki do stworzenia pewnego wywaru. Tylko on może powstrzymać duchy, jakkolwiek głupio to brzmi.
Hoberl: Pokaż co tam masz, hmm... dziwna receptura, pierwsze o niej słyszę... i te składniki, coś mi się tu nie podoba... kora Augestephium daje życie, krew również jest potrzebna do życia... woda... symbol oczyszczenia?
Gracz: Nie mamy czasu babciu!
Hoberl: No dobra, raz, dwa, trzy... proszę, mikstura gotowa. Zrób co trzeba.
Gracz: Szybko poszło.

Aktualizacja zadania: Rozlej przygotowany wywar w komnacie pod zamkiem.

(questowa komnata, zielona strzałka wskaże miejsce rozlania (środek komnaty))

Gracz: <rozlewasz miksturę>
...: <czujesz jak ziemia pod nogami się trzęsie, po chwili robi Ci się lekko słabo, ale to wytrzymujesz, w Twojej głowie słychać dziwne szepty. Czy już po wszystkim? Chyba czas się wynosić>

Aktualizacja zadania: Zrobiłeś co kazał Sigius. Poinformuj Hoberl.

Gracz: Babciu, wszystko...
Hoberl: Co myśmy zrobili! Siła magii nad zamkiem wzrosła! Nie uśpiliśmy duchów... my je obudziliśmy!
Gracz: Co, ale Sigius...
Hoberl: Sigius to kłamca! Zepsuty do szpiku swoich martwych kości... ale nie martwy się, spokojnie, musi być jakieś wyjście.
Gracz: Jakie?
Hoberl: Wy, Taernijczycy... ostatnio dużo was przybyło do Haligradu. Sądzę, że trzeba pozbyć się duchów starym dobrym sposobem. Obudziły się, ale jeszcze nie wiedzą dokładnie co się dzieje. Musisz zebrać drużynę, odnaleźć ukryte głęboko pod zamkiem grobowce duchów i uśpić na nowo dawnych władców!
Gracz: Sądziłem, że nie będę musiał tego robić.
Hoberl: Musisz się śpieszyć... to jedyne wyjście!
Gracz: Tak zrobię.

Aktualizacja zadania: Sigius Cię okłamał! Zamiast uśpić duchy, obudziłeś je. Zbierz drużynę, odnajdź i zniszcz zagrożenie. Ciekawe czy Sigius ma coś jeszcze do powiedzenia?

(Tutaj możemy od razu udać się na duszki i zabić wszystkie trzy, lub iść do Sigiusa, odtwarzając dodatkowy dialog)

Gracz: Okłamałeś mnie!
Sigius: Hahahaha! Taka już moja rola... wyczułem moc idącą od zamku, duchy się obudziły! Mikstura przyśpieszyła rozprzestrzenienie się magii i dodatkowo ją doładowała!
Gracz: Jesteś zepsuty!
Sigius: Dziękuję...
Gracz: <odchodzisz>

Pozostaje nam teraz ubić duchy i wracać do Hoberl.

Gracz: Problem zażegnany, dawni panowie tych ziem, znów śpią.
Hoberl: Tak, wiem... aura osłabła, ale to nie koniec.
Gracz: Co masz na myśli!?
Hoberl: Możesz pokonać człowieka, ducha, potwora, ale magia zawsze pozostanie tam gdzie była. Gastelhoff jest nią przepełniony i sądzę, że duchy co jakiś czas będą budzić się na nowo do życia, jednak jest to naturalny proces, kiedy ożywia się zmarłego.
Gracz: Więc... co mam zrobić?
Hoberl: Nic... duchy wstaną, ale nie będą stanowić już zagrożenia, będą uwięzione tak jak Sigius, w swoim grobowcu aż po wsze czasy.
Gracz: Dziwne to wszystko...
Hoberl: Tak, na pewno nie dla laika. Świetnie się spisałeś kochany. Cały Haligrad powinien Ci dziękować.
Gracz: Taki mój los. Trzymaj się babciu.

Nagroda: 70 000 expa

Niezbyt wiele, ale zawsze coś =3
Mam nadzieję, że propozycja została napisana szczegółowo. Miłego czytania, komentowania i... co tam jeszcze O_o

Na 25 poziom tak dużo expa ?
Raczej nie przejdzie.

Dużo expa bo zadanie długie i trudne. Jak dla mnie dobry pomysł

Wysyłane z mojego LG-E400 za pomocą Tapatalk 2

Świetnie wymyślone i napisane, ale według mnie na za mały lvl, lepiej dać na 28, dodać troche expa, no i gdyby ktoś nie pomyślał, że ty duszki mogą być trudne do zabicia i wziął drużyne 5 x 24-29 to trzeba by osłabić duszki questowe.

Jak dla mnie spoko z tym, że jak się ta miksturę rozleje to powinna wzmocnic duszki:) tak zeby były silniejsze niz normalnie i sprawiły tez uciechę srednim levelom a nie tylko malym:P

Co do expa, ok. na tym lvlu do nastepnego potrzeba ~120k, wic 70k to niecały lvl.

Co do samego q, fajnie rozpisany, dawno takiego nie widziałem tutaj, ale nie zgłębiałem się w szczegóły

Fajnie, że komuś się chce i wierzy w to, że może dzięki swojej pracy zmienić grę na lepsze

Widzę że się napracowałaś . Pomysł wydaje mi się bardzo dobry i zgadzam się z tym żeby wtedy wzmocnić duszki oraz ewentualnie dodać kilka rzeczy czyli np. nowego duszka questowego który pojawi się po zabiciu wszystkich duchów (może być podobny do dz ale osłabiony ).

@Rafi13 a ile razy już tak było że gracze nie przewidzieli potencjału zadania i padli? Powoduje to tylko wzrost determinacji i ponowna wyprawa z większymi lvlami

Pomysł tlił mi się w głowie od dłuższego czasu, no i w końcu - wnętrze uznało, że trzeba się nim podzielić ^^.
Co do propozycji silniejszych duszków questowych, czy specjalnego duszka - w tym wypadku trzeba by było pewnie tworzyć nowe moby. Wolałam się skupić na czymś co nie wymagałoby tworzenia nowych instancji i duchów, więc sklepałam cały quest z gotowców. Mimo to, to tylko pomysł, który może być edytowany na różne sposoby. Wszystko zależy od odpowiednich ludzi.

Wreszcie coś więcej niż "zrubcie wiencej questuw na 25-30 level"
Wydaje mi się że nagroda jest proporcjonalna do tego co trzeba zrobić. Chyba lepiej żeby gracze poszli wykonywać q niż co 15 minut logowali się aby robić zlecenie i tak wbijali lvl...