Na wstępie zanim cokolwiek napiszę a Wy przeczytacie muszę zaznaczyć, że nawet ja autor tego tematu uważam poniższy pomysł za lekko absurdalny by nie powiedzieć niedorzeczny, ale w sumie postanowiłem go przedstawić na forum, może nie jest aż tak głupi jak mi się wydaje, oceńcie sami.
Od zarania internetu toczy się na naszym forum dyskusja o podklasach, pomysły na nie w dziesiątkach liczyć już można co za tym idzie jeden więcej wielkiej różnicy nie zrobi, a może przynajmniej pośmiać się będzie z czego. Przyszło mi bowiem do głowy, że może zamiast kombinować nad nowymi podklasami i umkami dla nich, nie wprowadzić możliwości tworzenia postaci... /fanfary
/ ...dwuklasowych. Nie no, pomyślałem sobie, toż to totalna bzdura! Już widzę te mutanty typu barbarzyńca/druid na 140lvlu solujący wszystko poniżej morany i tym podobne historie. Pomysł w głowie od razu zresetowałem, ale jako że akurat stałem w solidnym krakowskim korku to zacząłem kombinować. Jakby tak racjonalnie do pomysłu podejść, wprowadzić pewne "kary" za dwuklasowość, może byłby to jednak ciekawy pomysł na urozmaicenie gry bez obniżania jej poziomu trudności, który zawsze uważałem wysoki być powinien. Ok, to teraz trochę konkretów w punktach żeby Was zbytnio nie zanudzić głupotami.1. Na początku gry nic się nie zmienia, każdy wybiera swoją główną profesję, która już na zawsze będzie jego "podstawową".
2. Na 60lvlu wprowadzona zostaje możliwość dodania do swojej postaci drugiej dowolnej profesji - jednej z 6ciu pozostałych. Gracz, który chce się 'zmienić' w dwuklasowca musi na taką operację poświecić jednorazowo 10 punktów umiejętności (punkty te niejako przepadają za sam fakt, że tworzymy dwuklasowca).
3. Od tej pory mamy możliwość zamiany maksymalnie dwóch naszych umiejętności z drugiej karty na nowe 2 umiejętności z drugiej karty profesji, którą właśnie wybraliśmy jako naszą uzupełniającą.
Przykład: gracz VD postanawia zostac dwuklasowcem VD-druidem. Postanawia, że od druida chce przejąc umiejętność 'Leczenie' oraz 'Źródło natury'. To oznacza, że bezpowrotnie (czytaj: do czasu normalnego płatnego resetu umek) na miejsce jego umiejętności 'ukłucie lalki' pojawia się leczenie a na miejsce jego umiejętności 'Otępienie' pojawia się źródło. Umiejętności leczenie-lalka oraz źródło-otępienie są bowiem w tych samych miejscach i tylko na takie miejsca mogą trafić.
4. Gracz, który chce rozwijać umiejętności ze swojej drugiej profesji musi na nie wydać 2x więcej PU niż na rozwijanie swoich własnych umek. Tak zatem nasz przykładowy VD za leczenie na 1 poziomie musi poświecić 2PU, za rozwinięcie go na 5 poziom już 30PU a wymaksowanie leczenia na 7 poziom kosztowac go będzie w sumie 56PU.
5. Gracz, który jest duklasowcem nie może korzystać z żadnych setowych przedmiotów dedykowanych jednej konkretnej profesji. Innymi słowy dwuklasowiec nie założy nic z setu na 50lvl bądź setu na 100lvl.
6. Gracz, który jest dwuklasowcem nie może korzystać z epików (idea podobna jak przy setach. są to bronie dedykowane jednej konkretnej profesji).
Generalnie chwilę sobie w głowie układałem rożne możliwe warianty i kombinacje łączenia prof i umiejętności i generalnie doszedłem do wniosku, że oczywiście na pewnych specyficznych etapach gry, lub też pod kątem zmutowanych postaci turniejowych takie rozwiązanie byłoby pewnym ułatwieniem, ale to nie jest tak, że wywróciło by grę do góry nogami. Spora w sumie utrata PU na dwuklasowośc blokowała by tworzenie absurdalnie mocnych postaci na mid-levelu. Z kolei dla graczy na wysokich lvlach, którzy dysponują znacznie większą ilością "niekoniecznie przydatnych PU" elementem blokującym przed nadmiernym wykokszeniem byłyby ograniczenia związane z setami/ekwipunkiem.
Dorzucę ankietkę dla zabawy i zachęcam do wszelakich opinii, tylko pamiętać! - do pomysłu podchodzimy z przymrużeniem oka
zastanawia mnie tylko co z przelicznikami obrażeń np. BB zamiast dynki i gryzki wzioł sobie leczenie i wzmocnienie i co? Będzie się leczył po 180? I to na 3- 4 pa? No bo przecież lek jest liczony z mocy... U vd i MO juz to wygląda jak w przypadku dr.