Witajcie,
jakiś czas temu wyczytałem gdzieś, że ekipa planuje wprowadzić coś takiego jak "ochronkę przed pvp do wykupienia". Nie pamiętam już gdzie to było i czy pomysł jest aktualny - jeżeli tak to byłoby miło.
Jak wiemy w grze jest pewien niewielki odsetek graczy, którzy są nastawieni pokojowo i nie lubią się mieszać w potyczki pvp. Wolą spokojną grę, ale niestety zły los często sprawia, że i tak są oni atakowani przez innych - często nie mając szans na ucieczkę, a nawet jak im się to uda - czasem obrywa ich pet, który kosztuje kolejne pokłady platyny i pieniędzy.
Możliwość wykupienia ochronki jest miła, ale co myślicie o czymś lepszym? Czymś co sprawi, że atakujący 2 razy się zastanowi nim postanowi zaatakować?

Pumpmaster - znany nam dzielny wojownik, który wkracza w wielu momentach. Czasem jednak się nie zjawia... wielu nupków liczy na jego pomoc, która nie nadchodzi... wielu innych zdanych jest na siebie w obliczu nagłego zaatakowania np: po walce, kiedy nasze siły są nadszarpnięte. Nie mamy many, kondy a zabójca cieszy się z łatwego łupu. Przechodzę wiec do sedna pomysłu - Pumpmasterze do wynajęcia!

Gdzieś po świecie krążyłby znany nam Pumpmaster, który oferowałby swoje usługi wszystkim tym, którzy by na niego zasłużyli. Wystarczyłoby go odnaleźć, a potem spełnić jego wymogi:
- gracz musiałby żyć w pokoju (nie atakując nikogo przez 2 miesiące).
- gracz nie mógłby posiadać żadnego statusu (brak czachy, tarczy, tasaka)
- gracz musiałby zapłacić za wynajęcie ochroniarza. (cena zależna byłaby od naszej pokojowości. 2 miesiące, 3 miesiące bez atakowania, 4 i 5. W przypadku 5 miesięcy bez atakowania nikogo cena wynajęcia była by znacznie niższa niż w przypadku 2)

Co dalej? Jeżeli spełniamy dane kryteria zostalibyśmy obdarzeni ochroną Pumpmastera. (niewidoczną dla napastnika).
Od tej chwili gdziekolwiek byśmy poszli i ktokolwiek by nas zaatakował (nawet poziom niższy) Pumpmaster wyskoczyłby nam na 100% na ratunek.

Ochrona pumpmastera oczywiście wiązałaby się z całkowitym wyrzeczeniem pvp - mijałaby gdybyśmy my sami kogoś zaatakowali.
Miała by też pewien przedział czasowy. Powiedzmy tydzień. Po tygodniu musielibyśmy na nowo odszukać pumpmastera i poprosić go o pomoc. Ochrona działałaby nawet na czarnym polu, jednak ze względu na grożące niebezpieczeństwo, szansa na pojawienie się na nich pumpmastera wynosiłaby 60% - tych miejsc gracz musiałby się wystrzegać jak zawsze.

Dlaczego pumpmaster do wynajęcia a nie ochronka do kupienia? Ta forma jest nieco wymowniejsza.
Bandyta próbujący nas zaatakować widząc "ta postać jest pod ochroną" zwyczajnie pójdzie dalej szukając kolejnego celu. W wypadku wynajętego pumpmastera zapewne zginie co przełoży się na jego zastanowienie, czy atakowanie innych bez zastanowienia jest dobrym pomysłem.

Czy taka metoda może zaszkodzić obecnemu pvp?
Sądzę, że nie. Dlaczego?
Ponieważ wielu ludzi bijących się pvp - po prostu lubi się bić przez co nie mogliby wykupywać ochrony pumpmastera (za względu na wymóg 2 miesięcy bez atakowania nikogo). Tarcze i czachy dalej mogłyby nabijać na sobie swoje statusy, a inni bić na czerwonym pod wieżą "pvp?" "ok" i się bić. Co z bandytami? Nadal mogliby grasować na czarnych polach - małże, moczary, czy nawet stok. Mogliby też próbować atakować innych na czerwonym. W końcu wielu nowych nie wiedziałoby o pumpmasterze (nie miałoby także wyrobionego 2-miesięcznego stażu postaci).

Czy są wady?
Oczywiście pumpmaster mógłby działać również jako ochrona dla "debili", którzy umawiają się w walkach pvp, a gdy ktoś ich zaatakuje wyskakuje im pump - bo nie lali się wcześniej 2 miesiące i tak trollują graczy. Pump mógłby też być swego rodzaju ochroniarzem graczy, którzy wyzywają innych a nie idzie ich "pobić" bo mają ochroniarza.
Sądzę jednak, że na powyższe 2 rzeczy tak jak do tej pory działać będzie administracja. W końcu to jawne chamstwo, obrażanie i trolling za co grożą kary w postaci warnów i banów i wystarczyłoby tak jak i teraz porobić ssy i zgłosić danych delikwentów.

Uważam więc, że pomysł pumpmastera jako ochroniarza do wynajęcia nie zaszkodziłby obecnemu systemowi pvp. Ludzie, którzy się biją dalej by się bili. Jeżeli by chcieli odpocząc zawsze mogliby nie uczestniczyć w walkach (sami atakując) przez 2 miesiące i czekać na spadnięcie statusu. Potem zawsze mogliby wrócić do tego. No a co najważniejsze - gracze, którzy stronią od przemocy i pvp mogliby czuć się w końcu bezpiecznie (chociaż pewnym kosztem wynajęcia takiego ochroniarza), spokojnie expiąc na zamku, idąc do zielonej, chodząc po jaskiniach czy polując na Wendigo.

Nie, nie, nie. Po to po drodze np do zielonej masz czerwone żeby dojscie tam stwarzało ryzyko. A nawet jeśli co jesli osoba lubiaca robic uczciwe pvp chciala obronce?

Straty u śmierci są na tyle małe, że jeden ded w tą czy w tamtą nie robi żadnej różnicy (mowa o zwykłych serwerach). Po za tym jeśli nie masz statusu i nikogo nie atakujesz to po zabiciu przez innego gracza masz 48h ochrony i to za darmo. Po co więc pump do wynajęcia?

Tak BTW. Jak można grać w tą grę i nie uczestniczyć w pvp? :O Toć to najlepszy element tej gry. Przecież chyba nie chcesz mi powiedzieć, że kolekcjonujesz te wszystkie rary z Morki warte po 500kk i potem je expisz do oporu po to żeby ubić Moranę na jedno podejście . Oczywistym - przynajmniej dla mnie - jest, że ubieramy się po to, aby być lepszym od inteligentnego przeciwnika, którym steruje inna osoba.

Jest jeszcze arena do uczciwego pvp i na coś powinna ona być w końcu użyta. Zawsze taka osoba może też prosić by to ją zaatakowali, a nie ona.



Bardziej chodzi tutaj o graczy, których chamstwo sięga zenitu i atakują głównie po to by ubić komuś peta (co jest bardziej niekiedy bolesne od własnej śmierci). Można powiedzieć - "wyłączajcie pety" no ale przy dojściu do zielonej i wielu innych miejscach właśnie o to chodzi by odpalić peta, który by nam pomógł.



Owszem wielu ludzi gra tylko dla pvp, ale są pewne nieliczne przypadki, które nie lubią się bić z innymi i wolą się skupić na zabawie płynącej z samej gry, bossach, zleceniach, czempach czy expieniu peta. Poza tym sami widzicie, że wymogi na pumpa są dość drastyczne, dlatego nie sądzę, by system pvp został tym naruszony, bo taki pump byłby ochroniarzem tylko nielicznej ludności. 1-3%.
Nie mam nic do pvp żeby nie było, ale mam coś do krążącego chamstwa.
Jak to powiedziała moja znajoma: "Jest wiele miłych graczy, którzy chcą sobie miło spędzić czas, zrelaksować się i po prostu pograć, a tu nagle ktoś ich zaatakuje i zabije nie dość, że ich to i peta. Ludzie stroniący od pvp są wtedy zdenerwowani, przez co sami mogą stać się chamami lejącymi się w akcie zemsty na lewo i prawo".

PS: Wszyscy wyzywający się taernijczycy, perfidnie siebie zabijający, uniemożliwiający czasem wyprawy na Luga czy kradnący Seleny powinni trafić na dywanik u Petra, by ich kopnął w tylną część ciała X_X

Widzisz, dlatego jak zabijesz takiego chama raz, drugi, trzeci to już więcej nie będzie Cię bił i problem załatwiony. Po za tym wykup peta to też nie jest jakiś wielki wydatek, ale ok, to jestem w stanie zrozumieć jako argument. Po za tym zauważ, że Pump też nie zawsze ochroni Twojego peta. Załóżmy, że atakuje Cię cham-MO, do walki wskakuje Twój PUMP-obrońca, mosiek widzi, że ma murowanego deda, więc ustawia sobie 4 metki i duża szansa, że pecik się złoży. Czysta złośliwość, ale tak by pewnie było.

Co do chamów wyzywających na lewo i prawo, albo piszących jakieś durne rzeczy na bocznym/globalu o innych graczach, nie mając tak naprawdę pojęcia kim jest ta osoba, bo jedyny kontakt jaką z nią mieli to w pvp (padając zazwyczaj). Dla mnie to zwykłe dzieciaki albo frustraci próbujący się popisać swoim, marnym de facto, poziomem inteligencji. Ale niestety, jak ktoś jest zerem umysłowym to próbuje się dowartościować najeżdżając na innych graczy. Tak było, jest i tak zostanie, bo niektórzy mimo upływających wiosen nadal umysłowo prezentują poziom ameby.

Sprawa last but not least: łapanie na Luga i kradnięcie Selen. Zauważ, że te tematy były już poruszane (w szczególności kradnięcie Selen). Ekipa powiedziała, że taka specyfikacja insty, więc żeby nie było za łatwo to raz, że respimy w karczmie (jest kawałek żółtego - można łapać), dwa, że nie można relogać (już nieaktualne), trzy, że ktoś może wskoczyć i ukraść bosa. Więc trzeba mieć oczy i uszy dookoła głowy.
Lugus - czarne pole nie jest przypadkowo na całym stoku. Jest to najlepsza insta w grze, więc aby urozmaicić "walkę" pomiędzy frakcjami stworzono możliwość wyeliminowania jednej z nich jeszcze przed instą. Według mnie nadaje to jakiegoś smaczka grze i całej wyprawie na Moranę, bo takie nieplanowane pvp to fajne urozmaicenie w grze (przynajmniej dla mnie ). Po za tym, nie oszukujmy się. Ja wiem kim jesteś, i jaki styl gry prezentujesz. Uwierz mi, że graczom takim jak Ty, nikt nie będzie utrudniał ani wejścia na armaty, ani na pewno nie będzie kradł Selen. Więc tu działa zasada, jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie i niektórzy gracze (szczególnie pacyfiści bez statusu) nie muszą się obawiać o powodzenia swoich wypraw.

Pozdro.

Pumpmaster, ten dzielny obrońca dobrych dusz, wymaga także wyrzeczenia się bicia czempionów znajdujących się na czerwonym/czarnym polu, wszak często tam dochodzi do łapania/blokowania/przeszkadzania, stąd Pump chce dmuchać na zimne.

:>

@vanessa a co jeśli 2 osoby chca/maja pumpa i chca zrobic pvp? Arena nie jest trafnym odniesieniem z powodu limitu. Gdybym mial taki limit na red to schodzilbym po 10minutach (czasem dluzej jak wolam rycka i bawie sie w 2v10 bedac jednym z tych dwoch :p )

a nikt nie zauważa prostej i banalnej rzeczy jaką jest sama podstawa i praprzyczyna powstania PvP w tej i innych tego typu grach... i jaka jest praprzyczyna czarnych pól i czemu tam nie ma nawet 1% szansy na Pumpa...

o ile już na wejściu byłem na nie to propozycja 60% szansy na pumpa na czarnym już mnie powaliła kompletnie...

Przecież PvP jest po to, aby zabijać tych co przeszkadzają w szeroko-pojętym życiu - kradną małże, wybijają czempy, choćby zbierają głupie nasionka aumazji z naszej krwi (wiem, nikt tego nie robi, lepiej sprzedać tą krew, ale teoretycznie to jest możliwe).

Poza tym to co napisałeś jako możliwe wady... to nie są możliwe wady to jest coś co będzie nagminne - ludzie będą Cie wyzywać a Ty im za to nie nakopiesz do przysłowiowej części ciała bo Pump, nie mówię już nawet w ogóle o bezkarnym szukaniu czempów po czerwonych mapkach, a nawet i po czarnych, no i ten tłum na małżach... ten tłum - powiedzmy jasno złodziei uprażonych małży na plaży nad zatoką:) 60% to o 70% za dużo, żeby nie czuć się bezkarnym.... stanie i czekanie na resp władcy kruków też stanie się powszechne, a co się zacznie wyprawiać na tamce nawet nie chce wspominać.

Wielu nie będzie chciało/będzie się bało orać, bo po co ryzykować ded/tracić szansę na pumpa u swego boku, wiec mówienie, że pomysł nie wpłynie na PvP na normalnych serwerach jest po prostu... no nawet nie umiem znaleźć słowa...

No i po drugie i najważniejsze - Taern jest jedyną grą w jaką grałem gdzie insty bossów są "zarezerowowane" i nikt tam nie może wejść i Cię zabić i większość wejść do inst jest żółte, wiec możesz śmiało wyjść i otworzyć nową bez ryzyka i możesz tam sobie całe dnie siedzieć i farmić to dla rarów to dla ekspa co tam sobie chcesz. (prawie?) Wszystkie inne gry mają silniejsze bossy a nawet lepsze ekspowiska są mapkami o pełnym/częściowym PvP i chcesz tam ekspić/zarabiać musisz sobie wywalczyć tą pozycję czy to siłą oręża czy dogadując się/dzieląc z innymi w inny sposób (z mojego doświadczenia wynika, że najczęściej szło się dogadać, że np ja stoję przez 20min potem Ty czy coś, a jak ktoś się nie umiał dogadać to zaliczał deda lub wywalczał pozycję prawem silniejszego), a tu macie "prywatne" ekspowiska, gdzie nikt wam nic nie zrobi i jeszcze wam źle? Jak ktoś tylko chce uniknie 99% okazji do bycia zaatakowanym, bo na każdy prawie lvl jest alternatywa doekspa i zarobku w "bezpiecznym" miejscu i narzekanie i próby jeszcze większego ułatwiania sobie życia są po prostu nie na miejscu... tu jest raj PvP, nie groza deda gdzie nie pójdziesz jak to wielu przedstawia.

EDIT i na koniec po trzecie i najważniejsze...

Vanessa, twierdzisz, że nie masz nic do PvP tylko do krążącego chamstwa... to może nie zaczepiać tematu PvP tylko popracować nad rozwiązaniem właściwego problemu i jakoś sankcjonować takie zachowanie, choćby zwykłym głupim samosądem... założyć gdzieś na forum dział/temat gdzie ludzie zamieszczaliby ssy i inne opisy co i kto robi i przy odpowiednim zaangażowaniu graczy pewne osoby nie będą już miały po co w ogóle grać, nie mówiąc już o takim zachowaniu, bo trafią na tak czarną listę serwera, że nikt ich do PT nie weźmie, rara na handlu nie sprzeda, ba nawet eski za pół ceny nie kupi, bo koncepcja, że będzie orana wszędzie, zawsze i przez każdego nie zaboli - a czasami nawet ucieszy...

1. A przeczytałeś, że by mieć taką ochronę wymagane są 2 miesiące gry bez "oro"? Wątpię, że gracze zbierające małże maja 2-miesięczny staż postaci, bo w 2 miesiące idzie nabić znacznie więcej (no chyba, że się tworzy postać i czeka 2 miesiące, ale jaki to ma sens? Jeżeli ktoś ma high level to raczej nupkiem małży zbierać i tak nie będzie).

2. "bezkarne szukanie czempów na czerwonym" - co w tym złego? Czemp jest dla tego kto go złapie, a nie dla silniejszego, który zaora nupka i zabierze mu czempa. (osobiście kiedy złapie np: Obserwatora czy Sanę to mam odblokowany team, bo wiem, że wielu innych uczestniczących w evencie również powinno coś z tego mieć, że zbierali flaki i daje im taką możliwość.)

3. Jeżeli ktoś wyzywa graczy i obraża to nie może czuć się bezkarny z punktu widzenia regulaminu. Pump nie zagwarantuje mu, że nie dostanie bana za takie zachowanie. Gracze wyzywają się i bez tego.

A co do posta Yambo - cóż, w takiej sytuacji musimy podjąć decyzję czego bardziej pragniemy. Spokoju czy pvp. Tak samo jak tworząc gildie musimy podjąć decyzje budowy 2 na 4 kopalni i jeszcze wiele innych decyzji.

A i jeszcze...


No właśnie... więc niech pump zabija wszystkich tych, którzy śmieją podnosić rękę na własnych braci z Taernu i przeszkadzają im w wielu zwyczajnych czynnościach.

Już wiem co robiłaś jak poszedłem Spać