Forum - Taern.pl
https://play.taern.pl/

Motyl i leczenie
https://play.taern.pl/viewtopic.php?f=121&t=47543
Strona 1 z 1

Autor:  Wojtekrpg [ 21 Cze 2016, o 18:36 ]
Temat postu:  Motyl i leczenie

Czy wy też tak macie, że idziecie sobie na jakiegoś bossa z motylem i jak zwykle nasz kochany pet potrafi przez 5 rund stać z mniej niż 100 hp i nie leczyć? ;) W wielu (jeśli nie wszystkich) przypadkach kończy się to śmiercią was lub zwierzaka oraz denerwowaniem się deadem na zaklinaczu, duszkach itp. Jakąś opcją jest basteja ale szału nie ma. Wpadłem na pomysł, żeby pobawić się trochę kodem i ustawić motylowi, aby zawsze, kiedy komuś w drużynie hp spadnie do 50% motyl w następnej rundzie zawsze leczył.


Przepraszam jeżeli temat już był, ale nie widziałem, żeby ktoś o tym pisał.

Autor:  Yambo [ 21 Cze 2016, o 21:35 ]
Temat postu: 

A czy Twoj motyl zawsze ma odpowiednia ilosc PA?

Autor:  Nephalem [ 21 Cze 2016, o 22:48 ]
Temat postu:  Re: Motyl i leczenie

Basteja jest możliwie najgorszym rozwiązaniem, miałem ją krótko na motylu i przetopiłem na eski, wbrew pozorom więcej będzie leczył z huskiem... Dlaczego? Bo co dają te ryngrafy? Określają przełożenie ilość PA w def a w ataki i de facto na bastei tym bardziej motyl nie leczy bo jak ma mało hp staje sobie na 532 powiedzmy a leczenie ma na 3PA lub jak leczy więcej razy na 3 i 2 za kolejnym razem i to mu się z lvlem nie zmienia, mimo, że potem to już jest leczenie na 200-300% i więcej. Na basteji jak dostanie coś co mu zmniejsza PA to prawie pewne jest, że nie wyleczy, strzeli zatruwającą kulkę raz na 1PA reszta w def. A na husku może leczyć więcej, bo leczenie jest de facto w sferze ataków, nie defa, aczkolwiek tak motyla nigdy nie testowałem. Mój motyl lata w isgharze i prawie nie narzekam, ogarnia mniej więcej poprawnie. I zauważyłem dziwną właściwość -że siebie to on zabije brakiem leczenia dużo częściej, niż "swojego pana"

A co do pomysłu jestem na nie z jednej prostej przyczyny - chcesz ogarniającego lekarza, lataj z druidem we 2, pet ma celowo nie ogarniać. Dasz pewność leczenia motylowi w pewnych warunkach zaraz zażądają pewnej szpilki u twiga czy ploxa i wrzucania sobie medytacji przez kruka czy źródła przez hoghrata w 1 rundzie zawsze i wiele wiele innych. Pety mają tak działać, aby być fajnym wsparciem, ale nigdy nie działać perfekcyjnie i być w stanmie zastąpić myślącą pomoc innego gracza.

Autor:  blaancik [ 21 Cze 2016, o 23:06 ]
Temat postu:  Re: Motyl i leczenie

Tak czy siak motyl jest lepszy niż druid 70lv "pomurz" ;D.

Autor:  MrocznaSiostra [ 21 Cze 2016, o 23:15 ]
Temat postu:  Re: Motyl i leczenie

Wojtekrpg napisał(a):
Wpadłem na pomysł, żeby pobawić się trochę kodem i ustawić motylowi, aby zawsze, kiedy komuś w drużynie hp spadnie do 50% motyl w następnej rundzie zawsze leczył.

1. To by spowodowało likwidacje profesji druida.
2. Motyl jak każdy zwierzak musi być wyexpiony żeby odczuć jego pomoc. Wspominasz o duszkach czy zaklinaczu. To przedział 52-60 lvl motyla, więc rewelacji nie będzie.

Chodzę na średnie bossy (fyo, GMO, modliszka) z motylem dajmy 80+ i leczy prawie zawsze niezawodnie, mało tego zauważyłam że leczy zawsze tego który ma oberwać w kolejnej rundzie. Zaznaczam że to tylko moja obserwacja.

Autor:  Nephalem [ 22 Cze 2016, o 22:51 ]
Temat postu:  Re: Motyl i leczenie

MrocznaSiostra napisał(a):
Wojtekrpg napisał(a):
Wpadłem na pomysł, żeby pobawić się trochę kodem i ustawić motylowi, aby zawsze, kiedy komuś w drużynie hp spadnie do 50% motyl w następnej rundzie zawsze leczył.

1. To by spowodowało likwidacje profesji druida.
2. Motyl jak każdy zwierzak musi być wyexpiony żeby odczuć jego pomoc. Wspominasz o duszkach czy zaklinaczu. To przedział 52-60 lvl motyla, więc rewelacji nie będzie.

Chodzę na średnie bossy (fyo, GMO, modliszka) z motylem dajmy 80+ i leczy prawie zawsze niezawodnie, mało tego zauważyłam że leczy zawsze tego który ma oberwać w kolejnej rundzie. Zaznaczam że to tylko moja obserwacja.

Polać mu bo dobrze gada:)

Miałem motyla 50lvl strasznie na niego narzekałem - padał raz on raz ja i 5 rund wbijał debuf, bo tak ma ustawione skille, że najpierw debuf potem leczenie neistety, teraz motyl ma 72lvl i leczy po 850+ i leczy często i ładnie, do tego debufy wchodzą prawie bez pudła za 1 razem, ale zarówno lvl robi swoje, jak i eq.

To samo mam na mosku z psem, jak był mały padało to to, gryzło mało, więcej wyło jak gryzło i w ogóle, a teraz? 87lvl husarion... gryzie dużo razy i solidnie wykrwawia wrogów, do tego prawie nie do trafienia i hp 3,6k+ jakoś, wiec i umieralność znikoma. I podejrzewam, że każdy pet tak będzie miał - 20+lvli wyżej niż podstawa i jest moc.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/