Licząc skledki co tydzień musze sprawdzac kto odeslal/dokupil peta. Lecz jesli ktos uzywa peta a wyrzuca go z klatki tylko na czas liczenia skladek moze w niezauwazony sposob zerowac na innych bedac nie zauważonym. Raczej nikt nie zapisuje codziennie kto ma ile petow w klatkach.

Wprowadzenie możliwości sprawdzenia kto i kiedy odeslal/kupił peta pomoglaby wielu odobom liczacym skladki.

Przy okazji zwrócę uwage na to, ze zmiany rang w historii widac tylko jeśli ten komu zmieniamy byl wtedy online. To celowe dzialanie? Jesli tak to czemu tak się dzieje?

Witaj Yambo

Być może cały problem znikł by gdyby każdy karmił zwierzaka indywidualnie?

Zapraszam do przeczytania mojej idei.

viewtopic.php?f=121&t=48616

W gildii obowiązuje jakaś kultura i obyczaje - jeżeli biorę peta to informuję o tym kanclerza bądź osobę odpowiedzialną za zliczanie składek. Podobnie w sytuacji kiedy np. jadę na tygodniowe wakacje i zabieram peta z klatki - koperta z informacją i po problemie.

Przyjmijmy, że w gildii standardowo jest 5 petów klatkowych. W dniu zliczania składek są tylko 4 pety - nie mam koperty z informacją od kiedy zwierzaka nie ma w klatce więc mam to w nosie; składka liczona jest normalnie i gracz ma problem na własne życzenie. Właściciel zwierzaka ma obowiązek współpracować ze swoją gildią - jeżeli tego nie robi to daje się takiemu bilet w jedną stronę.

Wysłane z mojego LG-K350 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie własne koryto i po kłopocie

Problem jest do rozwiązania środkami dostępnymi obecnie. Od tego kanclerz / strateg mogą decydować jaka ranga może zabrać pety z klatki. Wystarczy ustawić np.:
1 klatka - kapitan
2 klatka - generał
3 klatka - strateg
Jak gość sobie odeślę peta to już nie odbierze, a liczący mniej więcej będzie wiedział kto powinien mieć peta, a nie ma.
Czy nie jest tak, że po odebraniu odesłany pet przy się 72 h? Jeżeli tak to takie manewrowanie nie ma najmniejszego sensu.

Wysłane z mojego E2003 przy użyciu Tapatalka

W niektorych gildiach klatek 1 i 2 sie tak nie pilnuje, bo nawet jesli ktos by chcial to robic jest tam za duzo petow aby wszystko pamietac. W 3 klatce tego problemu nie ma bo o nia wszyscy sie bija i jej pilnuja.

@Darkhen
Tak jest napisane ale z tego co pamietam leczy sie on raptem 8h, a jesli nawet leczy sie te 3 dni w co watpie to jego natychmiastowe uleczenie kosztuje tylko dwukrotnosc normalnego.

Ale chwila, to czyja jest wina, że się 1 i 2 klatek nie pilnuje?
Wystarczy dać rangi tylko tym co mogą brać pety i po kłopocie. Robisz w środku tygodnia sobie screena klatek i masz wszystko.
Trochę to takie nijakie "jest za dużo petów, nie chce nam się tego pilnować, niech ekipa coś z tym zrobi".
Jestem przeciwnikiem "prywatnych" koryt. Jak pójdziemy w tą stronę, niedługo będzie tak, że niby jesteśmy w tej gildii ale tak naprawdę, każdy sobie rzepkę skrobie. Jedyna rzecz, która by się przydała, to możliwość odesłania peta przez kanclerza/stratega.

Wysłane z mojego E2003 przy użyciu Tapatalka

Przede wszystkim to trzeba wyjść od czego innego...

Jeśli ktoś Ci robi takie numery to na co go trzymasz w gildii? A co do indywidualnego koryta... to psuje założenia gildii, która wtedy już nie staje się wspólnotą a środkiem do czerpania własnych korzyści.

I nie wiem jak to jest u Ciebie, ale ja jako kanclerz zawsze dostaję wiadomości w przypadku odsyłania petów czy odkupowania/brania nowych, ba - nawet nie muszę mówić komuś o zaległych składkach bo sami uprzedzają o długu i kiedy spłacą zazwyczaj. Kwestia organizacji - gildia to wspólnota wzajemnego szacunku i pomocy sobie nawzajem a nie państwo policyjne.

P.S. Myślę, że systemowo wiele łatwiej byłoby dodać loga ile komu pety zeżarły w ciągu ostatniego tygodnia do komendy "/guilddonation", niż kombinować oddzielne koryta lub jakieś logi odsyłań petów - zresztą chciałoby Ci się liczyć nawet jakbyś miał takie logi?

P.P.S. Ani 72h ani 8 tylko 48 się leczy pet po odesłaniu licząc od chwili odesłania - w sensie odkupisz po 24h będzie się leczył jeszcze 24, odkupisz po 45h będzie się leczył 3, odkupisz po 125h będzie wyleczony.

Własne koryto jest najlepszym rozwiązaniem, po prostu klikamy peta i wybieramy nakarm, widzimy ile ma jedzenia i w razie gdy nas nie ma możemy poprosić inną osobę o nakarmienie zwierzak więc jakoś nie uderza to w wspólnotę. Cóż, trzeba tępić darmozjadów a takie rozwiązanie najbardziej temu sprzyja. Poza tym ankieta wykazała że znaczna większość jest za takim właśnie rozwiązaniem.

Nie potrafię zrozumieć Waszego podejścia. Proszę wybaczyć mi to co teraz napiszę (nie mam na celu nikogo urazić) ale odnoszę wrażenie, że na takie pomysły wpadają wyłącznie osoby, które nie potrafią poradzić sobie z jakąś odpowiedzialną pozycją w gildii i obowiązkami jej towarzyszącymi. W gildii, w której jestem strategiem nigdy nie zdarzył się przypadek "odsyłania peta w dniu liczenia składek" - ciekawe dlaczego? Być może dlatego, że posiadamy rozpiskę kto ma peta z jakiej klatki i dajemy drugiej osobie kredyt zaufania - kupujesz/zabierasz peta = informacja do osoby liczącej składki.

Gildia to wspólnota. Koryto jest wspólne, zapas ładunków w świątyni jest wspólny, zapas ładunków w wieży tp również jest wspólny. Jeżeli chcecie mieć wszystko na zasadzie "moje moje moje" to może lepiej opuścić gildię i grać solo?



Biorąc pod uwagę, że w Taern gra tysiące osób, 15 na 4 (wyniki ankiety) daje "miażdżącą przewagę" i wyraźnie pokazuje "co wolą gracze". Może najpierw przepytaj po 50-100 osób z każdego serwera, najlepiej jakby to byli kanclerze lub stratedzy gildii i wtedy takie "badania" będą miały jakiś większy sens. Obecnie wyniki tej ankiety są czysto anonimowe.