Witam,

od roku zabierałam się do tematu, ale chciałam zwyczajnie przetestować wszystkie pety na 30 poziom. Obecnie mam psa, małpę i kruka, pies ma 105 poziom, małpa bodaj 93, kruk znacznie mniejszy. Co chcę przekazać... chodzi mi o to, że te pety prezentują różny poziom, jeśli miałabym to określić na skali, to kruk bije wszystkie, pies jest niezły ze swoim krwawieniem, które nie raz przesądza o wyniku walk, no a małpie... czegoś brakuje.

Zacznijmy od kruka. Właściwie to doszukałam się w niej tylko jednej mniejszej wady (szybkie wypompowywanie się z many, ale i tak wystarcza na większość walk). Do jego niewątpliwych zalet należą:
- wielkie dmg, na lempo jest to około 2x więcej niż małpa na podobnym poziomie.
- łatwe wbijanie uroków, dzięki wiedzy i mistycyzmowi, co często decyduje o starciu.
- niezwykle trudno jest się przed nim bronić w pvp jak i w pve, wynika to z jednej strony z siły lalki jako uroku i to że nie działa na to "dymek" (tu kłania się balans VD, który teraz jest moim zdaniem przepakowany, ale to inna historia), a z drugiej strony z tego, że moby w kolejnych rundach zwyczajnie odsłaniają 3 strefę, przez co często widzimy silne ataki na 100%.
- wadą może być atak tylko na 1 strefę, ale moim zdaniem to zaleta, gdyż wysoka wiedza w połączeniu z mistycyzmem pozwala osiągnąć bardzo wysoki % na trafienie nawet w 1 rundzie, znacznie wyższy niż % na ugryzienie psa, czy na trafienie małpy. Do tego jak wyżej wspomniałam dochodzą wysokie obrażenia.

Teraz klasyczny, oklepany, będący z nami najdłużej pies:
- najmniejsze dmg (nie wliczając krwawienia) z powyższych 3 petów.
- wliczając krwawienie jest już lepiej, ale i tak celnością i dmg ustępuje krukowi.
- właściwie to jest to bardzo siermiężny pet i w tym w sumie tkwi jego siła. Dla mnie swoją przydatnością powinien być wzorem dla pozostałych 2 petów.

I na deser ruda, ale nie ta co tańczy jak szalona, ani ta co przytula się do samochodów, ale ta którą tak trudno uświadczyć w taernie na wysokim poziomie. Moim zdaniem nie bez powodu:
- zacznijmy od dmg. Niby wyższe od piesowego, ale uwzględniając krwawienie pies moim zdaniem wychodzi na tym lepiej. Od kruka odstaje co napisałam wyżej, tak na nupskich instancjach typu geo, jak i na lempo. Wiem, że jest ten dmg podkręcony w stosunku do psa, ale chyba nie dość, zresztą nie tędy droga.
- celność na poziomie psa, niczym nie powala. Na pewno niższa od celności lalki kruka.
- bardzo kiepsko wbija uroki, tutaj widać kolejny minus w stosunku do kruka. Niby atakuje na 2 strefy, ale debuf często nieskuteczny, musi być powtarzany, przez co często wykonuje 2-3 rzuty kamieniem (w husku).

No to co robić?
osobiście uważam, że jest dość późno na zmiany, ale aby mieć jaki taki balans trzeba by coś przy nich jednak pogrzebać. Ogólnie są to dobre pety, wyexpione potrafią być lepsze od 3 klatki na podobnym poziomie. Jest to adekwatne do wysiłku włożonego w ich rozwój i tak powinno być. Niemniej jednak ich prosta budowa, tzn gdzie rzut kamieniem miał odpowiadać gryzieniu i lalce doprowadziło do tego, że małpa odstaje od kruka, a pies jak był tak jest średniakiem (jeszcze raz, to akurat normalny, pożądany stan). Moim zdaniem powinny one być różne, ale podobnie przydatne.
Ja widzę to tak: delikatnie osłabiamy lalkę kruka (o 1 poziom)
Zabieramy małpie okrzyk i ewentualnie starą i dajemy jej taran i strateg. Psa nie ma co ruszać.

Zapraszam do dyskusji. Proszę o merytoryczne argumenty. Dodam tylko na marginesie, że mam wszystkie 3 pety, testowałam je i dużo czasu spędziłam nie na samym wysmarowaniu tego posta, ale na porównaniu ich siły i przydatności.

Widzę, że testy głównie oparły się o lempo. Chciałbym nakreślić, że jak dla mnie problem petów istnieje w ich rodzajach ataków (czyt. res jakim atakują) niżeli samym dmg. Dla przykładu czysto teoretycznie (ponieważ nie mam takich petów,nie walczyłem z nimi,ale wiem jakim res ma dany atak) to ogar sprawdzi się lepiej do modliszki gdyż robaki mają słaby res kłute obrażenia, a gryzka jest atakiem kłutym. Lalka to obrażenia urok+ kłute, więc lempo może mieć słabsze resy na urok i wychodzą takie smaczki. Małpa wydaję mi się, że ma obrażenia sieczne, najbardziej zgryźliwe w tej grze obrażenia bo jak do lodowego (płaskowyżu) mogą zadawać sensowne obrażenia lub bardzo mocne to od jeziora do beirn to praktycznie wybieramy tylko moby niż miałby pet przydać się na wszystko.

Czy jest to zamiar celowy, by nie chodzić stałym składem petów lub z tym samym petem, napewno to jest,ale czy na te możliwości expienia co daje nam gra to nie zgodziłbym się. Pokombinowałbym coś tak aby petowi można było zmieniać rodzaje resu ataku, przynajmniej fizycznemu, bo u magika to nie widzę tego by to było realistyczne.

A ja myślę ,że małpka rzuca kamykiem, więc będzie to atak obuchowy.
Widać to po dmg na rogatych czy smoczych kapłanach, które to mają słabe resy na ten rodzaj ataku.
O strategu dla małpy (taki niby łucznik) sam myślałem, że może będzie miała zanim weszły te pety.

Testy faktycznie, w 40% na lempo, bo tam głównie expię solo z pozostałymi petami. Podobnie jest jednak na miśkach, na harpiach, orkach, gdzie kruk ma ok 2 razy większe dmg, ostatnio udało mi się krukaczem 39 level zrobić 5 klatkę z rogatymi, z małpą mogłabym zrobić max 4 klatki. Generalnie niezależnie od tego, czy będą kruka osłabiać, czego bardzo bym chciała, będę go expić i tylko żałuję, że tak długo nad tym myślałam. Łudziłam się, że w Beirin małpa będzie lepszym wyborem, no ale nie, tam również kruk bije ją na głowę (widziałam tam w akcji kruka 72, moja 93 małpa mogła się schować...).
Poza tym zauważyłam jeszcze 1 ciekawą zależność. Mistycyzm zżera mniej PA niż np. trans psa/małpy. Kruk jest w stanie po bufku wykonać 3 ataki, pies/małpa max 1-2.
Generalnie wydaje mi się to trochę niedopracowane, że 1 pet tak bardzo odstaje od pozostałych. Wiem, że jest to problem resów, przekokszonego VD (lalka) i wielu innych, ale liczy się efekt, a ten jest powalający...

Problem w tym, że mobów gdzie obrażenia czysto fizyczne by się mocno liczyły jest tyle, że można to policzyć na palcach. Na jeziorze bynajmniej tylko troll zimowy/trolle, halm/olm, vorlingi, niestety tam peta to tylko wykokszonego użyjemy. Jak chcemy expic na lempo/lalkach to pet magiczny miażdzy. W beirn mamy podobną sytuację, olbrzymy i jeti spokojnie pet fizyczny zmasakruje,natomiast jak chcemy bić kleszcze czy ogniki (ogniki to już w ogóle z krukiem), to niestety znowu mamy przepaść. Jak dla mnie pety fizyczne ze swoim dmg sprawdzały się do płaskowyżu, potem zaczęły zbyt mocno odstawać od petów magicznych, co prawda nadal mają jakiś tam dmg, szczególnie pety z gryzką,ale nie jest on adekwatny do petów magicznych.

Tak przynajmniej widzę tą sytuację

Jedną z największych bolączek psa, według mnie, jest przede wszystkim odporność na krwawienie u kleszczy. I to w sumie najbardziej odczuwalna sprawa szczególnie u druidów, którzy mają watahę zbudowaną bez możliwości peta z 3 klatki np: era, ton pies. Ja swojego psa mam od kiedy tylko mogłem go kupić i teraz żal wywalać go po tylu latach expienia. Jak wiadomo kleszcze to jeden z głównych elementów zarobkowania na 110+ i w zasadzie każdy kto ma peta magicznego ma sporą przewagę nad psem. Jego dmg na kleszczu jest marny i dodatkowo nie pozostawia krwawienia. W mojej opinii wiele by pomogło usunięcie tej odporności, bo tak faktycznie przez to po 4 literach dostaje tylko druid, który wszystko bije najwolniej.

Widać że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, fizole a szczególnie sheedy mają uraz do bijących urokiem

Żeby tego kruka 70 miec trzeba zaliczyć ogrom zgonów i wydać tone platyny bo szklane to jak motyl. A to że jak mówili przedmówcy lepuiej się sprawdza na fizyczne mobki które dominują za płaskowyżem to raczej efekt późniejszego dezajnu. Nie jestem fanem obcinania petom umijętności, lepiej byłoby dać małpie coś przez co byłaby atrakcyjniejszym wyborem. Nawet hohgrata odrobine poprawili, nie widzę problemu w tym by zmienić np schematy ataku czy zwiększyć o jeden poziom czegoś.

Jesli mowimy o zmianach w petach to po pierwsze psu powinni zabrac strach.
Od czasu wprowadzenia dodatkowych opcji na 30 lvl na ani jednej swojej postaci nie kupilem psa na dluzej niz chwile. Jakbym chcial miec peta debuffra to bym poczekal na tego jednorazowego aniołka albo na tona.

zgadzam sie, wyexpilem psa do 66lvl i strach jest niepotrzebny wg mnie.

mozna ewentualnie zmienic jedna z jego taktyk, wg mnie trans+ryk+strach i tyle na husarionie, to jest jakis niesmieszny zart

Strach jest najgorszą umka jaką może mieć pet bo po pierwsze posiada ją każda klasa po dwa prędzej czy poźniej sie go rozwija i po trzecie najważniejsze pet traci przez niego ataki czy też możliwość "dania" innego czaru choćby starej czy ryku. Usunięcie go z małpy i psa ( na kruku może zostać bo ma łatwiejsze jego wrzucenie z uwagi na wiedze) było by dobra zmiana

Wysłane z mojego HUAWEI SCL-L01 przy użyciu Tapatalka