Zadanie!
Kłopoty/problemy Romana.
Lvl obojętnie, można dopasować siłę mobów do lvla którego zadanie by wymagało.

Nie jest to ambitny quest, nie wiem czy warto wymyślać ambitne, ale od czegoś trzeba zacząć, a jako gracz rpg uważam, że questów nigdy za wiele. Nie wymaga to wprowadzania dodatkowych grafik, czy programowania jakichś specjalnych animacji, jak to bywa w niektórych misjach. Uwzględniłem buffki dla ludzi bez gildii i charakter postaci.

Zatem idziemy do Romana.
My: Co nowego?
Roman: O! Nie myślałem, że to powiem, ale dobrze Cię widzieć! Bandyci! Chcą mnie zerżnąć!
My:
a) Kto?
b) Ale, że jak? Chłopy jakieś? Zerżnąć?
Roman:
ad. a) Nie jestem pewien, ale jednego poznałem. Taki rudy, wielki. Kiedyś chyba był drwalem...
ad. b) Co? Głuchy jesteś? Powiedziałem przecież, że chcą mnie zarżnąć! To poważna sprawa a Ty sobie żarty robisz...
My:
ad. a) Ale czego oni od Ciebie chcą?
ad. b) Dobra, dobra. Mów o co chodzi.
Roman:
ad. a) Musze oddawać im prawie cały bimber, który robię! Inaczej mnie zabiją. Oni nie żartują. Pobili Mietka. Na tego wielkiego mówili "rudy". Załatw ich, a dobrze Ci zapłace.
ad. b) Bandyci zabierają cały mój bimber. Przychodzą co 2 tygodnie i mnie okradają. Jeden z nich kiedyś był drwalem. Wielki rudy typ. Nawet mówili do niego "rudy". Znajdź go, a znajdziesz resztę. Załatw ich. Opłaci Ci się to.
My: Dobra, znajdę ich.

No i idziemy do drwali.

Rozmowa z jednym z drwali
My: Witaj. Podobno pracował kiedyś z wami wielki rudy typ. Wiesz może gdzie teraz jest?
Drwal 1: Yyy, nie.(słychać zmieszanie w jego głosie)
My: Daj spokój. Wiem, że coś wiesz. Zapłace Ci.
Drwal 1: Nie! Nic z tego. Moje życie jest warte więcej, niż możesz mi zapłacić.
My:
a) Ech. A ile warte jest Twoje życie.
b) Dobra, na razie.
Drwal 1:
ad. a) No ze 2000 sztuk złota conajmniej!
ad. b) nie ma opcji b, trzeba zagadać z drugim drwalem, aktualizacja dziennika.
My:
ad. a) Dobra masz i mów co wiesz(tracimy 2000 złota)
Drwal 1: Jakiś czas temu rudy powiedział, że za mało zarabia i postanowił się wynieść, żeby robić jakieś "interesy". Widziałem go w pobliżu ruin, tu w lesie.
Pewnie gdzieś tam się zaszył. Ale nie wiesz tego ode mnie!
My: Dobra, dzięki.

Rozmowa z drugim drwalem:
My: Szukam rudego.
Drwal 2: Tego skur... Po co?
My:
a) Mam do niego interes.
b) Nie Twoja sprawa.
Drwal 2:
ad a) Jaki interes?
ad b) To nic ci nie powiem.
My:
ad a) Szukam roboty. Znam się na tym, co robi.
ad b) A w ryj nie chcesz?
Drwal 2:
ad a) W sumie nie wyglądasz, jakbyś kłamał. Rudy gnieździ się w pobliżu ruin, tu w lesie.
ad b) Spróbuj! (walka)

ad b) Po wygranej walce gadamy jeszcze raz i drwał mówi: Dobra, wystarczy! Rudy gnieździ się w pobliżu ruin, tu w lesie. Nie wiesz tego ode mnie! Idź już!

No i idziemy na dół, albo w ruinach, albo tam gdzie studnia była.

Po wejściu spotykamy 3ch bandziorów. Z łukiem, toporem, czymśtam. Byle różnych. Moga być silni, zależy od lvla na który ma być misja. No i zaczepiają nas.
Bandyci: Czego tu?
My:
a) Atakujesz ich bez słowa(walka)
b) Szukam rudego.
c) Mam sprawę do szefa
d) Yyy, zabładziłem(uciekasz)
Bandyci:
ad a) wiadomo
ad b) Po co?
ad c) Jaką?
My:
ad b)
1. Chce go zabić!(walka)
2. Chcę z nim pogadać, mogę mu pomóc w pewnej sprawie.
ad c) Chcę z nim pogadać. Mogę mu pomóc.
Bandyci:
ad b2) Hm, no dobra, tylko bez numerów!(przychodzi szef/przenosi nas do niego)
ad c) W sumie wyglądasz zaradnie. Dobra, tylko bez numerów!(j.w.)

Jesteśmy w pomieszczeniu, szef bandytów, jako mob, zwany "łysy", w towarzystwie 4 innych bandytowatych mobów.

Łysy(rudy): Co Cię do nas sprowadza? Szukasz śmierci?
My:
a) Zabiję Cie! (walka)
b) Słyszałem, że robisz interesy z Romanem
c) Szukam pracy, a Ty wydajesz się być odpowiednim pracodawcą.
d) Yyy, to Ty jesteś Rudy?
Łysy:
ad b) I co z tego?
ad c) Haha! Ciekawe, skąd taki pomysł! No w sumie nieważne. Wyglądasz na kogoś, kto umie sobie poradzić w różnych sytuacjach. Dobra, dam Ci szansę.
ad d) Tak, to ja. Czego chcesz?
My:
ad b1) Zostaw Romana w spokoju
ad b2) Podoba mi się to co robisz, chcę dla Ciebie pracować.
ad b3) Tylko się upewniam, giń! (walka)
ad c) Co mam zrobić?
ad d1) W sumie to chcę Cię zabić(walka)
ad d2) Wiedziałem, że to ty. Rudego poznasz po tym, że jest łysy.
ad d3) Zostaw Romana w spokoju.
ad d4) Chcę dla Ciebie pracować.
Łysy:
ad b1) Zdychaj. (walka)
ad b2) Haha! Dobra, dam Ci szansę.
ad c)

Nie chce mi się tego dalej pisać bo nie wiem czy komuś się to spodoba, w każdym razie wg mojego pomysłu, mamy 3 zakończenia questa:
1) Zabijamy bandytów, na dowód przynosimy głowę szefa. Roman się cieszy, dostajemy exp i kasę, x charakteru na plus. I odblokowujemy dzienny quest. Quest polegający na przyniesieniu Romanowi jakichś składników, które się zbiera, a dużo ważą, żeby nie zbierac ich sobie na zapas w depozycie. Składniki do produkcji specjalnego bimbru. I w nagrode za wykonanie, dostajemy od niego do wyboru 3 butle picia. No i tu mamy coś, czego osobiście nie popieram, ale z tego co widziałem na forum, sporo ludzi chce. Chodzi o buffki dla ludzi bez gildii. Butla dawałaby na godzinę np. siła +tyle, ile buffek z gildii*160%, oraz zręczność tyle co z gildii*(-80%). Jedna butla. Tak samo z mocą/wiedzą, zależy jaką nagrode wybierzemy.
2) Pomagamy bandytom w czymśtam, w zamian za to odblokowuje się taki sam dzienny quest, tylko że brany u bandytów, bo oni dostarczają Romanowi składniki na bimber dający siłę. Charakter -x
3) Zabijamy bandytów i szantażujemy Romana, teraz my jesteśmy tymi złymi, odblokowujemy ten sam quest. Charakter -2x

Quest średni, mam nadzieję, że ktoś się chociaz uśmiechnął.

Pozdrawiam

Pozwoliłem sobie zmienić wulgaryzmy, proszę o poprawienie według uznania i powstrzymanie się od ich używania. Z racji na nietypowy charakter ich zastosowania w zadaniu tym razem tylko upomnienie - Szymdaro

Cześć,
w skrócie fabuła dość prosta, niezbyt rozbudowana, ale ujdzie. Jest jakiś pomysł, jest to spójne i dobrze napisane.

Odnośnie moich uwag - jeśli już podejmujesz się napisania zadania to powinno być moim zdaniem kompletne, czyli również uwzględnić właśnie poziom, siłę przeciwników, nagrody - konkretnie, ze szczegółami.

Odnośnie odblokowania DQ dającego flaszkę bonusu do statów - podoba mi się opcja z odblokowanie DQ, nie ma ich na tak niskim poziomie, byłoby to coś zupełnie nowego dla graczy, pokazało im inne możliwości w grze, zdecydowanie na plus. Rozumiem, że padł tylko zamysł DQ, nie rozpisałeś go szczegółowo, dlatego się nie czepiam. Nie podoba mi się jednak nagroda, czyli flaszka bonusów do statystyk - są takie bonusy jako buff gildyjny. Biorąc pod uwagę proponowaną nagrodę i łatwość wykonania zadania byłoby opłacalne dla graczy z hlvl. Później taki koks na 140 poziomie obładowany tymi flaszkami byłby jeszcze silniejszy, miał extra bonusy danej statystyki - siły lub mocy, kosztem ewentualnych buffów na zrękę / wiedzę. Jak dobrze zrozumiałem taka flaszka dawałaby +32 siła +4 zręczność i analogicznie wiedza/moc. Wiadomo nie jest to tyle samo co +20 +20 z gildii, ale daje inny rozkład punktów, kosztem 4 punktów. Może to i ciekawa alternatywa, ale na niskim poziomie bym nie kombinował z taką nagrodą, wielu graczy nie ma wtedy nawet gildii - a do niej się odnosisz. Bonus z gildii* x - ale świątyni, na którym poziome, jest obowiązkowe jej posiadanie, czy można użyć flaszki bez gildii? Powinny być jasno określone zasady działania takiego bonusu. Jestem zdania, że można dodać DQ ze standardową nagrodą - exp, złoto. Na niskim poziomie graczom się to przyda, a koksy nie będą polować na bandytów, robiąc zadania na 10-15 poziom.

Poza tym edytowałem wulgaryzmy - mimo, że wykropkowane nadal są zabronione. Zupełnie nie pasują mi do fabuły zadania, nie dodają żadnej ekspresji, uroku. Moim zdaniem lepiej jak ich nie będzie.

Rozumiem, że dwukrotnie literówka. Niżej napisałeś już zarżnąć. Niby tylko literówka, ale bardzo zmienia znaczenie.


Pozdrawiam

@down - rozumiem, ale napisałeś nieprecyzyjnie działanie buffa, ja zrozumiałem to inaczej a część jego działania została całkiem nieopisana.
Odnośnie literówki - OK, jasne, Roman prosty chłop

Odnośnie charakteru - zapomniałem napisać wcześniej - ten parametr obecnie jest nieznaczący. Czy wybór ma go zmieniać? Może, tylko po co? Najpierw musiałby mieć jakiekolwiek znaczenie, zastosowanie.

Literówki nie było, chodziło o "przesłyszenie się", czy też przejęzyczenie NPCa.
A buff miałby dodawać przykładowo 16 siły, jednocześnie odejmując 8 zręczności. I zajmowałby jeden z trzech slotów na buffy.

Poza tym spodziewałem się jakiegoś "hejtu". Jestem pozytywnie zaskoczony.

No i to tylko taki luźny pomysł, do zedytowania/poprawienia/dokończenia/zakopania w otchłani innych tematów.

Zanim przeczytam reszte zacznę od skomentowwnia Twojego wstępu. Tak questów nigdy za wiele, ale jak są rozważne. Inaczej to można wszystko napisać w stylu przynieś, znajdź, zabij. Wiem jest to sposób najniższych lotów i jestem pewien, że Twój pomysł oferuje jednak więcej. Ale wytłumacz mi po co piszesz quest skoro już na wstępie zaznaczasz, nie jest on dobry, po prostu jest. Zaleta jak najbardziej, ale przy okazji zadanie tym trudniejsze aby gracze nie poczuli efekt odgrzewanego kotleta. Ale tobie to się pewnie nie uda skoro "nie jest to quest ambitny"

A teraz pozwole sobie przeczytać reszte.


Czytam sobie tak ten quest i myśle no zapowiada się taka gorsza wersja kłopotów drwali, czytam trochę dalej, ej ale to jest taka uboższa wersja tego. Czytam kilka następnych dialogów i widzę to:
przez chwilę mysślałem, że mnie coś trafi. Myślę sobie trudno zmarnowałem tylko swój czas, ale czego ja w sumie oczekiwałem od takiego wstępu.

Zakończenia przewidywalne, charakter grze nic nie znaczy i za nic go nie dostajesz. Nagroda w postaci DQ ma strasznie nieprrzemyślane bonusy. Wspierają nie wszystkich równo a do tego dlaczego mają być mocniejsze od Gildyjnych a do tego "tańsze". A w ogóle skoro sam tego pomysłu nie popierasz to czemu dodajesz go w swoim autorskim pomyśle? Brak logiki w miejscu gdzie jesteś panem świata dodajesz coś co Ci się nie podoba?


Quest słaby, nieprzemyślany, z tanim humorem, niedokończony.

Popracuj trochę nad własną inwencją twórczą, nie można pisać tylko dlatego, że miałem na to ochotę a jak minęła to zostawię co jest. Nie ma ludzi, którzy potrafią pisać w mig a historie wylatują z ich ust jak wodospad. Znaczy są, ale tacy wirtuozi to rzadko się rodzą.

Popatrz na to co napisałeś z chłodną głową i dopracuj na przyszłość swoje pomysły jak i powiększ swoją wiedzę o grze.