Drodzy Gracze,

od dłuższego czasu można zaobserwować, że Arena w Trentis podupada. Gracz przypomina sobie o niej raz na jakiś czas, gdy trafi się turniej na jego (lub jego tzw. turniejówki) poziom.
Często zdarza mi się odwiedzać to miejsce jedną ze swoich postaci i w znakomitej większości przypadków okazuję się jedyną osobą w tym miejscu (poza nielicznymi wyjątkami, kiedy to nowi gracze, z poziomami z przedziału 5-15, zainteresowani tym dominującym w Trentis budynkiem, zaglądają do niego. I wówczas ich oczom ukazuje się nieciekawy obrazek - miejsce, które uważali za centrum życia wioski, na co wskazywałaby monstrualność areny, w rzeczywistości świeci pustkami).
I o ile zdaję sobie sprawę, iż większości graczy, szczególnie tym wysokopoziomowym absolutnie taki stan rzeczy nie przeszkadza, gdyż mają wiele innych, mniej lub bardziej ciekawych zajęć. Poza tym wolą się naparzać na stoku albo w lochach w walce o czempiona - nic dziwnego.
Jednak jest duże grono postaci, szczególnie nisko- i średniopoziomowych, którzy szukają rozrywki, czegoś innego niż bicie dziesiąty raz danego dnia wieży czy smoka (tak, założę się, że to, co dla doświadczonych graczy jest codzienną praktyką, na niskim poziomie jest wyzwaniem).
Dlatego przychodzę do Was z pomysłem, który być może przewinął się przez to forum, jednak w otchłani danych nie udało mi się go odnaleźć. A przynajmniej nie sprzedanego w przystępnej formie.

Ad rem. Głównym powodem, dla którego życie na arenie przestało tętnić (chociaż... czy kiedyś było dużo lepiej?) jest fakt, iż gracze, przekroczywszy, ja wiem, 20-25 poziom zaglądają do Trentis od święta. Domyślam się, że w 90% przypadków wtedy, gdy po zgodnie odradzają się w tamtejszym szpitalu. Ewentualnie, gdy ktoś nie ma gildii ani dostępu do Kemenak, odwiedza depozyt.
Dlatego w momencie, gdy chcą spróbować swoich sił w walce z innym graczem wolą skorzystać z czarnego pola pod Alarilską karczmą. W końcu po przegranej w tzw. pvp straty złota i doświadczenia nie są na tyle odstraszające. I nie ma w tym nic złego, poza tym, że arena w Trentis nadal stoi opustoszała. Wszak pokój walk 1vs1 nabiera rumieńców jedynie na pół godziny przed turniejem, gdy gracze, po zapisaniu się na takowy, oczekują na rozpoczęcie się potyczek. Nie mówiąc o pomieszczeniu walk grupowych, który pomimo, że będzie "wkrótce dostępny", od kilku lat jest... niedostępny.

Już tak bardziej ad rem...
Moim pomysłem na zmianę aktualnej sytuacji jest wprowadzenie walk o stawkę. Gracze przed rozpoczęciem walki mieliby możliwość wpisać, o jaką stawkę toczyć ma się gra (oczywiście nadal byłaby opcja walki "nie na pieniądze"). Następnie połowa tej kwoty byłaby pobierana z konta jednego jak i drugiego gracza. Można ewentualnie uwzględnić prowizję dla, bo ja wiem, sekundanta (opłata za walkę).

Nie potrafię jednoznacznie stwierdzić, czy większą rzesza graczy będzie zainteresowana omawianym trybem, jednak wiem, że wiele postaci z bzikiem na punkcie pvp na pewno.

Ponadto chciałbym zaznaczyć, że nie jest to klarowny pomysł, tylko propozycja, którą będzie trzeba dopracować, jeżeli zamysł spodoba się komuś więcej, niż mi.

Tl;dr
Co Wy na to, żeby wprowadzić na arenie walki o stawkę? Gracze wkładają kasę do puli i zwycięzca potyczki ją zgarnia.

Życzę miłego dnia!

Po pierwsze od wielu lat gracze proszą o to aby zlikwidować dostawanie doświadczenia za wygrane na arenie a w zamian za to usunąć limit 10 walk.

Po drugie prośby o walki o stawkę też były proponowane, ale jaki jest sens robić z tego mechaniki skoro gracze sami mogą się umówić, że walczą o pieniądze i po zakończonej walce przegrany wypłaca drugiemu poprzez wymianę. Załóżmy, że jak już są to uczciwi gracze i nie uciekają od obietnicy. Twoja propozycja uniemożliwia takiej sytuacji, ale mechanika i założenia są identyczne co do tego jakie możliwości już daje gra.

Po trzecie pokój walk drużynowych, w tym możliwość walki z petami powinien już dawno być zrobiony i każdy sobie zdaje z tego sprawę. W końcu byłoby to jedyne miejsce (poza turniejami) gdy do wyjściowego składu nikt nie może doskoczyć.

Po czwarte usunąć ranking areny i zastosować go tylko do walk turniejowych. Zrobić osobny ranking dla każdego przedziału turniejowego. Niekoniecznie:

Mimo wszystko to nadal nie zachęca do walk na arenie, tak jak zauważyłeś póki kary za śmierć w pvp będą tak niski to ludzie nie widzą powodów aby nie bić się na red/black. Poza tym przez tamte rejony przechodzą też gracze nie zainteresowani pvp, którzy dla niektórych są celem ataku. Czy też znajdują się gracze, którzy są dla mnie taką skazą pvp, a mianowicie zbierają się we dwóch i idą orać dużo słabszych nupków koło herszta, na zamku, czy na małżach. Mimo wielu propozycji na forum na ulepszenie areny, niestety, ale nadal nie było takiego, który spowodowałby, że spędzanie czasu na arenie będzie alternatywą od walk pvp. Arena musi zawierać coś co w pvp nie ma, smaczek, który da jakieś zyski niedostępne w innych miejscach.

Okej, rozumiem Twoje stanowisko i ma ono spoko racji. Głównym celem, który chcę osiągnąć nie jest forsowanie pomysłu, który przedstawiłem. To miała być tylko jedna z opcji dążąca do przywrócenia życia na Arenie, która wg mnie ma ogromny potencjał, który nie jest wykorzystany. A nie chciałem odgrzewać zimnych kotletów i opowiadać bajki o pokoju drużynowym, bo ten temat był wałkowany na forum setki razy i skoro do tej pory, pomimo takiego poparcia, nie udało się go wcielić w życie, to sa ku temu jakieś przeszkody.
Dlatego może wspólnie uda się znaleźć sensowne rozwiązanie tego problemu.
Osobiście podoba mi się pomysł rankingu na podstawie turniejów, bo do tej pory ma on niewiele sensu i większość topki jest sztucznie nabijana poprzez podkładanie się na arenie.

A co do "umawiania się", że przegrany wypłaca x kasy zwycięzcy pojedynku, to sobie nie wyobrażam, że przypadkowy gracz w furii po przegranej wypłaci mi, bo ja wiem, 1kk.

Pomysł z mozliwością walki o złoto jak dla mnie jest ciekawy. Może dzięki temu więcej chętnych będzie.

Zlikwidowanie expa za walki pomysł również dobry, nie będzie to blokowało turniejówek.

Usunięcie limitu walk też dobre, tym bardziej jeśli zostanie zniesione doświadczenie.

Rankig oparty o turnieje też fajna sprawa, jakiś wyznacznik kto dominuje na turniejach.

Pokój walk drużynowych jest rozwiązaniem od wielu lat wyczekiwanym. Może po targowisku i podklasach...

Od siebie dodam, że ożywić arenę mogłby npc który nas teleportuje na arenę z odległych zakątków. Po wyjściu byśmy znajdowali się w poprzednim miejscu. Chętniej bym zobaczył też częstrze turnieje nie tylko w godzinach wieczornych.

Co myślicie o możliwości oglądania walk przez innych?

Możliwość oglądania cudzych walk również była wielokrotnie proponowana na forum, ale któryś z kolorowych jednoznacznie dał info, że takie rozwiązanie jest niemożliwe ze względów technicznych. A szkoda..

A gdyby dać dzienny bonus , nagrodę za walkę na arenie? Z drugiej strony czy trochę to by niefaworyzowało tych co lubią grać pvp i szkodziłoby graczom którzy nie chcą grać pvp? Ale też byłaby to w swoim rodzaju nagroda dla tych co wydali pieniądze i czas w stronę pvp.

Od długiego czasu zauważalny jest duży wzrost liczby postaci stricte pod pvp, wręcz jest ich mnóstwo. Bo coraz łatwiej jest uzbierać fundusze i stworzyć odskocznię od gry główną profesją. A jak dobrze wiemy gra, poza turniejami, nic takim postaciom nie oferuje. Warto się zastanowić nad wprowadzeniem alternatywnej rozgrywki dla nich.

Tutaj całkiem niedawny mój temat, w którym proponowałem w sumie dokładnie to samo, co Ty: http://forum.taern.pl/viewtopic.php?f=121&t=52483

Wywiązała się tam ładna dyskusja na temat poprawy działania rankingu PVP (czyli oczywiście nowy ranking na podstawie wygranych w turniejach), warto przeczytać. Co do areny drużynowej, to doprawdy nie potrafię pojąć, dlaczego wciąż jest wyłączona - mechanika jest gotowa (drużynowe walki w turniejach), dostosowanie jej raczej nie stanowi problemu, a warto dodać, że na HC gracze nie mogą dla sportu próbować swoich sił w grupowym PVP na czarnym, pozostają walki solo na arenie 1 vs 1.

Co do zakładów na arenie, to 99.9% graczy nie wypłaciłoby kasy po przegranej walce, gdyby zakład był na słowo honoru, więc mechanika obstawiania walk byłaby wręcz niezastąpiona i naprawdę ożywiłaby arenę. Dla mnie pomysł jest 10/10 i w ogóle nie ma o czym dyskutować, takie rzeczy trzeba po prostu raz-dwa wprowadzać.

Tu mój podsumowujący post ze wspomnianego starego tematu:



Aha, i jeszcze jedno: tchnijmy życie, a nie pchnijmy

Przez jakiś czas nie zaglądałem w ten dział forum, w związku z czym umknął mi Twój temat, ale widzę, że jest w nim sporo konkretów i niemal gotowych rozwiązań. Teraz trzeba tylko czekać na ukończenie tematu 3d i kilku innych legendarnych kwestii.

A co do nazwy tematu - pisany był w pociągu, za pośrednictwem telefonu, a autokorekta potrafi spłatać figla, którego nie zawsze człowiek wychwyci. Tak było tym razem. Trochę się teraz wstydzę, ale chyba nie ma możliwości poprawić. Tak czy siak - dzięki!

#edit: zgadza się, nie zdawałem sobie sprawy, że tak można

Możesz poprawić poprzez edycję postu