Re: Czarne Pole Pod Koldami
Mnie również i ta propozycja się podoba, aczkolwiek IMHO może się trochę gorzej w praktyce sprawować niż to zaproponowane przeze mnie. Przypomnę z mojego posta, wnioski do jakich doszliśmy dlaczego Mokre stały się wszystkim znanym miejscem:
"Kilka rzeczy razem, których nie ma w tej chwili nigdzie:
1. lokalizacja w miejscu bardzo uczęszczanego szlaku (ichtion, zrujka, wieża)
2. bardzo bliskie miejsce respawnu po dedzie
3. przejście tamtędy po red było zawsze kwestią wyboru, bo można było mało kłopotliwie ominąć dookoła (kosztem nadkładania drogi)
4. bliskość pola żółtego i zielonego, każdy kto chcial mogł spokojnie stać, równocześnie widząc, co sie dzieje (znów: dołączenie do PvP kwestią dobrowolnego wyboru)
5. jedno z nielicznych miejsc w grze, gdzie chodziły WSZYSTKIE levele postaci (ichtion, wieża - exp psychorarków i zarobek)"
W tym miejscu koło Kemen większość punktów też jest spełniona, ale nie wszystkie.
Punkt 2.
Droga do ominięcia jest o wiele krótsza niż to było w przypadku mokrych i zaproponowanym przeze mnie wariancie, oraz przez heavena wariancie C.
Efekt? Dane miejsce będzie funkcjonowało już TYLKO jako swego rodzaju arena, nic więcej. Tak naprawdę jeśli ktoś chce się umówić - tak jak na arenie - na pvp, i nie ma rs (nie mogą zaatakować go na żółtym), idzie sie umówić gdziekolwiek na red w pobliżu (wąwóz, szałas, sztolnia), czyli de facto ten teren jest... prawie że zbędny...? Prawie że, bo tu na pewno więcej "widowni".
Ale może się mylę, nie wiem, czas pewnie pokaże.
W każdym bądź razie IMHO Mokre miały swój urok również dlatego, że były miejscem ryzyka dla tych, którym nie chciało sie iść naokoło - i nie, nie chodzi tylko o łapanie niskich leveli przez wysokie
- po prostu człowiek decydował sie skrócić drogę (latając icha) i czasem siłą rzeczy wywiązywały się z tego walki. Tego w zaproponowanym wariancie mi brakuje, zbyt łatwo to ominąć, praktycznie zero nadkładania drogi. Ale i to jest do rozwiązania - ponieważ mapy sie nie zmieni możnaby np. na żółtym postawić agresywne, łatwe aczkolwiek uciążliwe grupki typu te z dojścia pod niedźwiedzią. Wtedy a i owszem, przejść się da bez wchodzenie na pole pvp, ale przez czarne szybciej, jeśli ktoś odważy się zaryzykować.
Punkt 5.
Wiem, że są różne zdania, ale na mokrych pojawiały się również i małe levele (20-30), które chciały się pobawić w pvp (charki pod turki, czy po prostu inni nowi gracze). Tego mi przy Kemen zabraknie.
Ale być może tu też sie mylę
Sposób na punkt 5? Może na jakiś czas - jeśli sie już zdecydujecie - wprowadzić, wprowadzicie oba warianty (koło karczym, koło kemen), i na zasadzie eksperymentu socjologicznego samo wyjdzie, który będzie lepiej funkcjonował....?
Może oba będą żyły? Może któreś okaże sie zbędne, albo oba niewypałem. Kto to wie...