Ile razy dednołeś bo zaatakowała cię grupa czach , np 3x60 lvl ?
Moim zdaniem powinno być pewne ograniczenie dla czach co do bicia niskich lvl. Jeżeli czacha chce zaatakować równego sobie lub wyższego lvl , to prosze bardzo, niech bije na własne ryzyko. Natomiast atakowanie niższych lvl powinno być ograniczone. Np można zaatakować postać z lvl niższym o max 3 lvl. Przy większej różnicy , np 10-20 lvl , powinna być opcja pytania niższego lvl czy podejmuje walkę. Moge odrzucić walkę lub na własne ryzyko ją podjąć. Opcja ucieczki nic na ogół nie daje, bo najpierw są przeprowadzane ataki , a dopiero na koniec rundy , o ile ją przeżyjesz, możesz uciec. Może przy atakowaniu przez dużo wyższe lvl, ucieczka powinna być traktowana priorytetowo ? Lub wprowadzić dodatkowy rodzaj ucieczki, ratowanie życia, który dawał by pewność że przy poziomie np. 100 HP uciekniesz z walki i przez 30 min nikt cie nie zaatakuje. Ta opcja pojawiała by się np. tylko przy ataku ze strony dużo wyższego lvl.

Jest teraz Pumpmaster. Wieksza dyskusja na to samo po raz enty chyba nie ma sensu.

no Pumpmaster jest jakimś rozwiązaniem, jednak wszystko zależy od tego jak będzie działać to w praktyce i czy np. jak w przytoczonym przykładzie 3 x 60lvl zaatakują 25lvl i w walce pojawi sie Pumpmaster to czy będą mogli z tej walki uciec? czy ewentualna strata expa i golda będzie dla każdego z nich dolegliwa? no i pytanie/problem najważniejszy - rozumiem, że co do zasady autorowi wątku chodzi o to, żeby po prostu ograniczyć możliwość atakowania przy tak rażącej różnicy lvli (sumy lvli) bo Pumpmaster nie obroni zaatakowanego (i czeka go zaróno z Pumpmasterem jak i wcześniej bez klasyczny zgon) tylko co najwyżej zaatakuje i poturbuje agresorów...

Nie umrze. 100% Ochorona przed atakami i urokami. Nie ma szans dednąć.

no to nie mam już pytań rozwiązanie powinno wystarczyć, zobaczymy jak często 'obrońca' będzie wyskakiwał i czy 'kara' dla agresorów będzie wystarczająco dolegliwa. Ciesze się, że problem wreszcie znalazł swój finał i konwencję gry pogodzono z poczuciem zwykłej przyzwoitości