Mój pomysł na rozwinięcie szeroko pojętego craftingu. przedstawię więc moją wizję:

Myślałem o tym, by każdy z nas mógły mieć swojego "parobka", mianowicie moglibyśmy go wysyłać na jakieś zlecenia trwające po kilkadziesiąt minut/kilka godzin/dzien.
Jak byśmy mogli nim rozporządzać? Otóż , obok Kamenak a dokładniej nad obozem imperialnych znajduje się brama do gildii, jest ona bezużyteczna, gdyż konwojenta mamy kilka sekund drogi od niej. Myślałem by zamiast niej, brama przenosiła nas do miejsca profesji, wyglądało by to podobnie jak ekran gildii, budynki w 2d, nie poruszamy się po żadnej mapie tylko mamy taki rzut.W tym miejscu mamy kilka różnych budynków, w których znajdziemy:Alchemika/Myśliwy/Kowala oraz Awanturnika. Każdy z nich, miałby swój poziom zaawansowania, im wyższy poziom, tym więcej dostępnych zleceń, większy profit z nich.
Przed zwerbowaniem do siebie każdego z nich, musimy go wykupić (jest to koszt jednorazowy) za każdego płacimy symboliczne 50k, jest to uzasadnione potrzebą zakupy dla każdego z nich sprzętu(dla alchemika podstawowe fiolki, dla kowala podstawowe narzędzia kowalskie, dla myśliwego podstawowe sidła oraz zwyczajnie, żołd dla awanturnika. Gdy ich zwerbujemy, otworzy się nam lista dostępnych zleceń np:
Alchemik poziom 1:
-Witaj mój panie, jak pragniesz wykorzystać mą wiedze nabytą przez studia na różnorakimi księgami oraz mą przeszłość w kręgach Augusta?
Zlecenie 1 (łatwe) : Witaj Bermirze, potrzebuję byś wykonał mi eliksiry, dokładnie po 10sz z każdego rodzaju, ile ci zajmie ta sztuka?
:czas zlecenia 30 minut wymagane: podstawowe fiolki. + Zioła na eliksiry (omówię później na dole)
Zlecenie 2(trudne): Witaj Bermirze, czeka mnie jutro ciężka wyprawa , czy mógłbyś mi zawczasu przygotować trochę eliksirów? Dokładnie po 30 sztuk z każdego rodzaju
:czas zlecenia 4 godziny, wymagane : podstawowe fiolki + 3xZioła na eliksiry.

Jeśli ciekawi kogoś dlaczego tak długo by to trwało pomimo że podobną ilość można uzyskać w 1,5 godziny robiąc zlecka łatwe, już wyjaśniam- gracze ustawialiby to pewnie przed snem, więc nie musieliby ich doglądać ani być online,więc ilość odpowiednio zmniejszona.

Odpowiedzi alchemika :
Łatwe- Jak każesz panie, jednakże eliksiry zmajstrowane na szybko w tych fiolkach nie nadają się do długiego przechowywania, musiałbyś je ode mnie odebrać w czasie do 30 minut po zakończeniu zlecenia, inaczej się zepsują.
Trudne: Jak każesz panie, czas przygotowania pozwala mi je dla ciebie odpowiednio zakonserwować. - potki nie psują się , zlecko można odebrać w dowolnym czasie po zakonczeniu zlecenia.
Myśliwy poziom 1:
Witaj Panie, trzeba ci cos upolowac lub przynieść z naszych lasów?
Łatwe: Tak Wergonie, nazbieraj mi składników na elkisiry, Bermir się o nie dopraszał.
nagroda: 1szt: torba ziół, wymagania: brak czas wykonania: 30 minut
Trudne: Wergonie, rozkazuję ci wybrać się do lasu i nazbierać dużo ziół, ptrzebuję ich dla Bermira.
Nagroda: 3sz torba ziół, czas wykonania: 1,5h wymagania: brak
(Zioła się nie psują, można je odebrać kiedy się chce).

Nasza mapa profesji również się rozwija, ma ona kilka poziomów. Zarówno jak poziomy Mistrzów Profesji, jak i poziomy naszej osady rozwijają się względem ilości wykonanych zleceń (za każde zlecenie jest exp dla mistrzów profesji, jak i dla osady. Co do poziomów osady, przykładowo:
Osada poziomu 1: Możesz wykonywać na raz 1 zlecenie. Dopóki nie zbierzemy "plonów" danego zlecka, slot się nie zwolni. Ilość wykonywanych Zleceń zależeć będzie od poziomu osady, z każdym wzrasta o 1 zlecko na raz.
Info: Przedmioty kwalifikowane jako składniki (np wyżej wymienione zioła) mogą być handlowane przez graczy, elisksiry oczywiście zablokowanie. Plusem takiego rozwiązania jest urozmaicenie handlu o noiwy towar- składniki, jednak gracz nie jest od tego uzależniony, może samemu je wyrabiać, jednak np. wyrabiając zioła, nie może samemu robić potek, kupno ziół od innego gracza mu to umożliwia.
Każdy mistrz profesjii może jednocześnie robić 1 zlecko,chyba że jest na wyższym poziomie , wtedy możemy polecić mu zatrudnić asystenta (nie można farmić asystentów, zrobić ich z 10 i spamić nimi te samo zlecko ciągle, np alchemik na 4 poziomie może wziąść do siebie na praktyki 1 druida, wtedy możliwość się blokuje i mamy tak jakby 2 alchemików a na 8 poziomie można zatrudnić kolejnego)
Co do awanturnika, jego będziemy mogli wysyłać na misję w których będzie on musiał walczyć dla nas, zdobywając składniki na bosy. Np taki awanturnik na którymś poziomie może dla nas zdobyć ogniwo(zablokwane w handlu, tylko na użytek własny, pozwala nam oszczędzić, ale nie zarobić), wymaga jednak od nas wyposażenia go w eliksiry oraz w ekwipunek wykuty przez kowala, trudniejsze zlecka będą wymagać więcej eliskirów, lepszej broni/zbrojki od kowala , co zmusza nas do zajęcia się zleckami od kowala, wbicia mu wyższego poziomy by ten mógł dla nas robić lepsze zbrojki itp.

Opisałem to na szybko, przedstawiając mój pomysł na "Crafting", gdzie osobami tworzącymi są przystosowani do tego zawodowcy, bo średnio widzę np. takiego mosia na 90 co w przerwie od bossów trzaska jakieś eliksiry w szałasach

Tyle samo ile zaproponowałeś tu nowości widzę braków. Dla mnie pomysł jest kompletnie oderwany od mechaniki i realiów Taernu. Nie uważam, że to pomysł na crafting, to pomysł na budowanie swojego miasta, kupienie NPC, a następnie zarabianie dzięki nim bez inwestowania swojego czasu. Do tego ubieranie i wbijanie poziomów NPC? Serio?

W niewiadomy sposób dostaniemy osadę, później tak samo nie wiadomo u kogo, gdzie jak kupimy za 50k czterech NPC, którzy będą w jakichś, nieznanych, różnych budynkach w osadzie. Niby wyglądać ma to jak gildia, ale mam wrażenie, jakbyś chciał tu zaimplementować inną grę. Nasza osada ma w niewiadomy sposób zdobywać poziomy, podobnie jak kupieni NPC - za zrobienie dla nas zleceń, czyli mamy typowego "klikacza" - wybieramy u każdego NPC po kolei najtrudniejsze zlecenie - różni się tylko tym, że musimy rzadziej zaglądać i mamy większy zysk, a nasz NPC zdobywa doświadczenie. Po wbiciu poziomów (nic nie wiem na temat ile expa, ile potrzeba) ma dostępne kolejne zlecenia, o których nic nie wiem. Do tego kowal ma nieznane zlecenia po to, żeby ubrać awanturnika, który będzie dostarczać nam wejściówki. Idea gry jest taka, że przecież można je zrobić, zdropić, kupić samemu poświęcając swój czas, a nie czas NPC. Myśliwy zbiera nam zioła (do tej pory myślałem, że myśliwy poluje, a nie zbiera zioła), które dajemy alchemikowi, który przerobi je nam na mikstury. Oczywiście w grze możemy sami je kupić, zdobyć, zrobić.

Piszesz, że alchemik może na 4 poziomie "wziąść" (wziąć?) do pomocy kolejnego NPC, żebyśmy zarabiali 2x szybciej, a na 8 poziomie kolejnego, żebyśmy zarabiali 3x szybciej. Nie podając zupełnie limitu piszesz jednak, że to niemożliwe mieć farmę 10 NPC. Czemu? Wbiję 140 poziom mojemu alchemikowi i wszystkim innym NPC, wejdę kilka razy w ciągu doby i co parę godzin dostanę zupełnie za nic mnóstwo mikstur, ogniw, mięsa, kluczy czy czego sobie zapragnę.

Dla mnie to kompletnie nietrafiony pomysł, mnóstwo braków i zupełne oderwanie od Taernu, przypominające mi inne gry gdzie buduje się osadę i poza klikaniem wszystkie akcje ograniczone są czasowo, dzieją się niezależnie od gracza. Tutaj to my mamy grać postacią, być online, a nie nabijać plecak przedmiotami gdy nas nie ma.

Pomijając już cały ten opis pytanie o to czym w ogóle jest crafting? Zgoda, to rzemiosło, pozwala coś wytwarzać, ale tutaj raczej myśleliśmy zawsze o craftingu przez graczy dotyczącym ekwipunku, a nie przez NPC - taki już w grze istnieje. Jest ogrom przykładów, gdy NPC nam coś na coś przerabia, ale złym pomysłem jest, żeby nam dawał coś za nic.

Pozdrawiam

To nie jest "Crafting" jaki gracze oczekują, więc zakładam, że dla swojego pomysłu powinieneś dać inną nazwę.

Dajesz alternatywę do tworzenia normalnych rzeczy na podstawie poleceń nadanym NPC, co szczerze powiedziawszy w większej ilości rzadko mi się w grach podobało. Opisujesz swój pomysł strasznie niedbale, pomijając szczegóły i wprowadzasz rzeczy, które nie wiadomo do czego miałyby służyć. Po przeczytaniu pomysłu nie jestem w stanie stwierdzić po co mi "zioła na eliksiry", tak samo jak nie rozumiem czym to się różni od "torby na zioła", a trochę chyba powinno skoro wytwarza to inny NPC. Kolejna rzecz jak wygląda współpraca pomiędzy NPC o której wspomniałeś w dialogu i skąd ja mam wziąć "podstawowe fiolki"?

Upy, Po przeczytaniu waszych opinii jaki i przemyśleniu sobie tego dokładniej, przyznaję wam rację, moja idea jest nieprzemyślana bądź wymyślona błędnie, nie pasując do gry której to forum jest poświęcone. Pomysł ów który podobał mi się w głowię, trafił mnie jakoś nagle, nie zastanawiając się jak miałoby to dokładnie wyglądać wylałem ową papkę w tym dziale. Proszę o zamknięcie tematu, gdyż nie da się tu nic poprawić, pomysł się nie nadaję kompletnie do przedstawionego świata.

Na prośbę zamykam i archiwizuję - Szymdaro