Witam, chciałabym poruszyć temat atakowania słabszych graczy.
Ja rozumiem że co niektórzy lubią wyżywać się na słabszych ale uważam że jakiś limit powinien być wprowadzony np. możliwość atakowania postaci o różnicy lvli max 5-10. Uważam to już za przeproszeniem za zwykłe chamstwo kiedy lvl ponad 60 atakuje lvl 20 przeciez to wiadome że niższy lvl nie ma w takiej sytuacji szans.
Jako jedna z licznych osób kupuję sobie pomocników-zwierzątka może dużo nie kosztuja ale i nie mało platyna na drzewach nie rośnie rozumiem kiedy stracę zwierzaka podczas nieudanej walki z potworem ale kiedy zaatakuje mnie większy lvl z którym szans nawet 1% nie posiadam za zwierzaczka mi niestety ten jegomość nie zwróci tak więc proszę o przemyślenie tego mojego pomysłu aby zrobić jakiś limit na ataki bo gra jest raczej dla zabawy i rozrywki a nie po to żeby ktoś kto w realu ma przekichane odreagowywał swoje nieudane zycie i wyżywał sie na słabszych w grze.

Rozumiem Twój ból. Sam też straciłem psiaka na niskim levelu, z rąk gracza, który mnie zabił jednym ciosem.

Próba rozwiązania tego problemu już nastąpiła. Jakiś czas temu został wprowadzony "pumpmaster", którego zadaniem jest obrona słabszych. Jednak ze względu na liczne protesty graczy, szansa na jego pojawianie się została ostatnio zmniejszona.

Osobiście mam zbyt małe doświadczenie i sam nie umiem określić, czy pumpmaster pojawia się wystarczająco często. Jednak posty osób takich jak Ty, sugerują, że model pumpmastera wymaga jeszcze dopracowania. Osoby na niskich levelach powinny być szczególnie chronione.

Na pewno szansa na pojawienie się pump'a nie powinna być uzależniona wprost od różnicy poziomów. Różnica między graczem 30 a 10 poziomowym jest bardziej miażdżąca niż między 80 a 60 poziomem...

Gdyby ktoś o większej wiedzy w tym temacie podał aktualny dokładny wzór na szansę pojawienie się pump'a, to mógłbym spróbować zaproponować coś bardziej konkretnego.

Witam,
dołączam się do postu koleżanki, ostatnio rzuciła się na mnie czacha o 43 lv wyższa i to żeby jeszcze było weselej tuż po tym jak zakończyłem walkę z npc i zostało mi około 100hp.
Pal diabli te 1800 expa, które zabrała śmierć - odrobię sobie.
Jednakże jak zostało wspomniane - zwierzaki kosztują platę, a ta na drzewie nie rośnie ani nie leży na ulicy. Naprawdę nie mam ochoty być "sponsorem" "zabawy" czaszek (każdorazowo ded kosztuje mnie to 3 platy za każdego zabitego zwierzaka) - w temacie odnośnie pumpa ktoś stwierdził, że jeden ded na 2 dni to nie jest dużo - ok, zgodzę się - nie dużo expa ale 10 zgonów to jest 30 platy!!!
Ktoś może powiedzieć, żeby nie wchodzić na redfilda - jest to sposób, tylko proszę zauważyć, że to właśnie na redfildzie jest herszt, krzyżak, orki - low lv też potrzebują zdobywać rary typu arcan, maiarot itd. oraz exp, a co za tym idzie musimy wchodzić na redfild.

ach i jeszcze jedno - pozwolę sobie na odniesienie do wypowiedzi SamoZuo:

"Pumpowi została znacznie obniżona szansa pojawienia się, teraz będzie się rzadziej ukazywał jednakże nadal będzie by bezsensowne zabijanie nie miało miejsca."

czy mam rozumieć że pvp z różnicą ponad 40 lv nie jest bezsensownym zabijaniem?


Zadbajcie o nowych graczy, bo to dzięki temu, że pojawiają się nowi, TAERN może się rozwijać.
Tak jak przedmówczyni proponuję ograniczenie różnicy lv w pvp na redfildzie do max 10.

Opcja szukaj nie boli. Było już z 20 takich tematów.


Jeśli nie chcesz być zabijany(a) to nie należy wchodzić na czerwone pola, proste. A jeżeli już koniecznie masz taką potrzebę to miej blisko siebie kumpli

...milczenie jest złotem - pomyśl o tym zanim napiszesz coś, tylko po to żeby napisać...

po pierwsze - jak widać (przyjrzyj się dokładnie-podpowiedź - cytowałem SamoZuo) przeczytałem inne tematy odnośnie atakowania przez koksów - jakoś czytanie o tym nie stanowi remedium dla mnie i innych, którzy padają ofiarami czaszek.. serio, nic a nic nie pomaga czytanie innych, podobnych tematów

po drugie - napisałem, że nie chcę słyszeć rad typu "nie wchodź na czerwone" bo taką poradę to za przeproszeniem w w rzyć sobie można wsadzić.
Co mi dadzą kumple w starciu np z Vercettim (tu zaznaczam, że akurat Verc mnie nie ubił , a nawet raz pomógł)?
czy wyobrażasz sobie, że będziemy chodzili w 5ciu (30-33 lv) na krzyżaka?

Lehmar źle podchodzisz do tematu. blokhw też. wy bierzecie to jako kolejną próbę ograniczenia walk PvP. wg. mnie autorce bardziej chyba chodzi, o bezsensowną utratę zwierzaka. i tu się zgodzę, że do walk PvP zwierzak powinien nie być ładowany automatycznie. lub mieć w ustawieniach możliwość wyłączenia walki PvP.

tu także widać, że prosi o ograniczenie różnicy lv

zwierz to jedno - boli utrata zwierza, a co za tym idzie platy
ale drugie to absurdalność pvp pomiędzy 78lv a 33 - nie ma szans nawet w kilku stawić czoła np. łukowi 78 i jeszcze raz podkreślam - nie wyobrażam sobie chodzić na 3 orki w 5ciu, na krzyżaka, na herszta, na ichi itd itd w grupach po 5 osób co i tak nie daje pewności chociażby ucieczki z pola...

fakt, ja źle doczytałem. z wprowadzeniem ograniczeń była masa tematów. jakoś ciężko idzie przepychanie ich. jednak dalej ten temat pociągnąłbym w kierunku wyłączenia peta w trakcie PvP.

no to trzeba jakoś "przepchnąć" to dalej...
wyłączenie peta ok ale co dalej? jaki sens jest w dopuszczaniu możliwości do wyżywania się na low lv?
Gra ma być przede wszystkim zabawą, a w takiej sytuacji nie jest - tu apel do czach, które w temacie pumpa biadoliły, że im się odbiera zabawę - pomyślcie też o drugiej stronie medalu - wy odbieracie zabawę innym
możecie przecież bawić się w towarzystwie z różnicą 10 lv np 60lv vs 70 i analogicznie 60lv vs 50

Kolejne lowki płaczą bo ich ktoś zabił...

Mowi coś wam słowo Zabójca..?
Czaszki / Zabójcy mają taką role w tej grze..
Co prawda mogą zrobić taki trick że zwierzaka ustawiasz OFF na PvP.

Dajcie spokuj już z tymi lamentami że ktoś was zabił i mój fafcio padł.
To tylko gra, zwierzak to tylko dodatek którego nie musisz kupywać lub kupujesz na własne ryzyko z myślą że ktoś może go zabić.