nie chce mi się już przytaczać swoich racji, bo wyjaśniałem już to z jedną osobą. Jak pisałem dla mnie to wszystko jedno. jakoś przemęczę się z tym kneblem. Dawanie swoich argumentów jest jak rzucanie grochem o ścianę... Gratulacje

Przyznaję się! To ja byłem tym złym modem...

Swego czasu przeprowadziłem badania nad reakcją ludzi na cenzurę. W tym celu wziąłem udziła w konkursie oratorskim i wygłosiłem referat na temat "ku*wy". Blisko półgodzinne przemówienie opierało się na wypowiedziach profesora Miodka i nie zawierało nawet jednego wulgaryzmu. Można powiedzieć, że lud oświecony przyjął moje słowa z entuzjazmem, zrozumieniem a nawet zainteresowaniem. Lud mniej oświecony gromkim śmiechem, a ksiądz zasiadający w jury skutecznie uniemożliwił mi zajęcie miejsca na podium uzasadniając swoją decyzję tym, że "mówiłem o złym słowie" i nie brał pod uwagę tego, że nakreśliłem historię "ku*wy" jej ewolucję znaczeniową a na końcu zaproponowałem kilka rozwiązań problemu. Przecież liczyło się tylko to, że mówiłem o niej...

Nic nowego się z tych badań nie dowiedziałem. W pracy im poświęconej przytoczyłem prawdę jak świat starą: "Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia".

Teraz odnieśmy to do sytuacji na czacie...

"uwiązany na taśmie ze srebrnym kutasem" - jeden z bardziej znanych cytatów z "Pana Tadeusza" (wiedzieliście, ze to nie tylko nazwa wódki?). Jak potraktować słowo "kutas" napisane na czacie? Kneblem od 60 do 720 minut. Czy cały cytat przytoczony potraktujemy kneblem? Moje osobiste zdanie jest takie: TAK, bo po co ktoś przytaczał ten cytat? Intencja jest jasna - prowokacja. Co innego gdyby na czacie już wcześniej rozpoczęła sie dyskusja na temat klasyki polskiej literatury a gracze zaczęli by klasyków cytować, gdyby między wypowiedziami pojawił się ten cytat można przymknąć na to oko. Jednak nawet cytat wklejony ot tak kneblem powinien zostać potraktowany.

Taki krótki test:
Które z wyrażeń zostanie potraktowane kneblem?
"na da chu je stem", "who you are", "pięć kur wartościowych"

Czy za słowo pussy należy się knebel? Tak, dlatego, że jednak w przeważajacej części wyrażeń uwłacza ono czyjejś godności i decydując czy dać knebla czy nie, nie mamy czas zastanawiać się czy w tym akurat przypadku tak jest (zresztą moim zdaniem pisanie w obcych językach także powinno być karane kneblem, ponieważ nigdy nie mamy pewności czy ktoś w języku celtyckim nie nazwał nas członkiem męskim, jesteśmy w Polsce mówmy po polsku).

Przez takie kruczki jak podane w powyższym teście gracze zmusili administrację (niektórzy gracze) do zaostrzenia regulaminu. Na owej sytuacji cierpią pozostali... Szkoda, że znowu większość cierpi za mniejszość... Cóż, demokracja - wyimaginowana władza większości gdize w praktyce mniejszość ma większe prawa a większość przez nich jest tłamszona.

Nieważne jakie intencje mają ludzie władający językami i dobrze rozumiejący sens zdania z kotkiem czy ludzie, którzy wiedzą co w staropolszczyźnie znaczy "kutas" - dostaną za to knebla. Dlaczego? Dlatego, że żyjemy w czasach gdzie wyrażenia te przybrały zupełnie inny wydźwięk, o zabarwieniu erotyczno-obraźliwym. Dlatego, że lud o niższym ilorazie inteligencji (i nie mówię tutaj o chorbach takich jak kretynizm czy debilizm) wszędzie słyszy i wszędzie wstawia "kur.." itp, musimy zaakcetować, że nie powinniśmy tych słów używać w źle przemyślanym i zbudowanym zdaniu. W myśl podstawowej zasady konstytucji.

Twoja wolność kończy się tam gdzie zaczyna moja! Jeśli uznam, że jakieś wyrażenie godzi w moje godność osobistą mam prawo dać knebla.

Pozdrawiam

A ja powiem, że cudze tematy odwołań nie są do składania naszych odwołań. Temat zamykam bo spam się robi...

Oczywiście knebel z "odwołania w odwołaniu" jak najbardziej słuszny. Tłumaczenie "nie to miałem na myśli" jest dość kiepskie.