aro777 napisał(a):
Co do odpowiedzi.
Dla jednych śmieszne dla drugich prawdziwe, mnie tam nie śmieszy. A co ja mam na myśli i jak to napisze kurka krurka kr#k czy kr#$a to moja sprawa, a to nie koniecznie musi być cenzura a literówka - wcale nie pseudo (w sumie obojętnie, wulgaryzmem nie jest). To nie tłumaczenie, bo nie zamierzam. Nie chce ani nie dążę też do ściągnięcia knebla, tylko raczej coś wyjaśnić. Śmieszne jest to, żeby wulgaryzmem nazywać coś co koło wulgaryzmu co najwyżej leżało. A do czego zmierzam to już wyjaśniam.
Mylisz sie piszac, ze to Tylko Twoja sprawa, na naszym czacie dba sie o wysoki poziom kultury, rozumiem, ze mozna popelnic zwykla literowke (samej mi sie to przydazylo i choc ja wiedzialam, ze ja nie mialam zamiaru tak napisac, to potraktowalam sie taka sama kara, jakbym potraktowala innego gracza czyli 12h knebla). Tak jak pisalam, to co Ty masz na mysli piszac to nie ma absolutnie zadnego znaczenia, bo liczy sie efekt.
aro777 napisał(a):
ŻADEN NIECZYTELNY CIĄG ZNAKÓW NP. Z „#” W ŚRODKU, (KOŃCU CZY POCZĄTKU NIE TWORZĄCY JASNEGO SŁOWA) NIE JEST WULGARYZMEM!!!
Masz racje, nie jest, ale to nie zmienia faktu, ze takie zabiegi cenzurujace wulgaryzm tez sa tu niedozwolone.
aro777 napisał(a):
Może zadam pytanie. Kiedy, jak to nazwałeś ‘pseudocenzura’, jest wulgaryzmem? Kiedy jest przekroczona ta magiczna granica? Gdy użyje trzech * lub #? Gdy postawie ich 5? Może musi być ich więcej niż połowa liter w słowie? Jedno lub więcej? Mniej niż połowa? 30% i mniej? Właśnie!
Takiej granicy nie ma z 2 powodow:
-By gracze nie probowali jej naginac i balansowac na granicy knebla. Takim i tym podnym cwaniakom pokazujemy, ze tu nie ameryka i za tlumaczenie typu "ja nie wiedzialem, ze kawa jest goraca" nie wygra sie sprawy.
-Nawet jakbysmy chcieli taka granice wytyczyc, pewnie by sie nie udalo, bo nawet to samo zdanie napisane w innej sytuacji moze miec inne znaczenie i oddzwiek. Dlatego to zywi ludzie a nie automaty przyznaja kneble.
aro777 napisał(a):
Jeśli jednak kneblujecie ponieważ jest w waszym subiektywnym domyśle wulgaryzmem to należy kneblować też osoby piszące np. tak: „słowo, synonim pani stojącej przy ulicy”. Jak widać w domyśle jest wulgaryzm, tak samo jak to zrobi przy *. Czyli jak to jest, kneblujecie takich też czy nie? Podejrzewam, że jednak nie.
Natomiast jeśli nie potrafisz czegoś odczytać bo użyty jest znak nieczytelny, lub litery nie są ułożone w słowo czytelne to knebluj za spamowanie wyrazami które nic nie oznaczają, spam. Proste. A nie wulgaryzm bo ty się domyślasz.
Ale w takiej sytuacji knebluj też użytkowników piszących np. „pomusz” itd. gdyż takie słowo też nie istnieje. A może to zakamuflowany wulgaryzm?
Podsumowując i ogólnie rzecz biorąc osoba krzycząca publicznie „kurr.” nie może zostać ukarana mandatem za wulgaryzm bo nim nie jest. Ale jeśli za głośno krzyczy może zostać ukarana za zakłócanie porządku dziennego lub ciszy nocnej.
Jak juz wczesniej pisalam jest to swego typu balansowanie na krawedzi, choc podany tu przyklad jest i tak duzo dyskretniejszy, niz wulgaryzm z cenzura, choc w zaleznosci od sytuacji i czestotliwosci taki zwrot rowniez mozna ukarac (choc jako mniej dobitna i bardziej kulturalna odmiana dalabym warna, lub najwyzej knebla na 60 min, ale tak jak pisze, kazda sytuacje ocenia sie indywidualnie). Podobnie zreszta traktujemy obrazanie, za nazwanie kogos "dzieciak", lub "noob" raczej nie stosuje sie kary, natomiast za bardziej obrazliwe zwroty juz tak. wulg wulgowi, a obraza obrazie nierowne, a dobranie kary adekwantnej do przewinienia, jak i sama ocena czy to juz zasluzylo na kare jest ciezkim zadaniem, a kazdy Mod / GM tez moze nieco inaczej to ocenic, w koncu jestesmy ludzmi