Witam

Mam problem.
Padłem na 3 mapie, zrespiło mnie w jaskini w górach w instancji Tomislawusa (wcześniej robiłem z nim "Krzyk w górach) i nie mogę z niej wyjść.
Zróbcie coś z tym.

Wrzuciłem cię pod Trentis.

Dzięki

hmm podczepię się pod ten temat bo podobna troszku w celu możliwej pomocy o godz 16:18+/- zginąłem w miejscu obóz orków (w każdy bądź razie za tygrysami bo nie wiem dokładnie czy tam tak samo się nazywa) i pojawiłem się w wąwozie w instancji michnoix85 z któremu wcześniej pomagałem coś tam zrobić. post w celu raportowym bo zostałem odrazu wyciągnięty.

edit

Ok muszę teraz dodać coś jeszcze. Zginąłem znowu i pojawił się znowu problem po wyborze kart znalazłem się na zakrętach w wąwozie zamiast chyba w mieście (zginąłem na grizlli koło wioski koldów). Dodam że miałem dalej kłódkę michnoix85 na instancji ( robiliśmy questa z tym orozjum ale on miał też krzyż w górach) mimo ze miałem 2 restarty międzyczasie. Teraz po wyjściu z zakrętów wyczyściłem ciacha+podręczną i kłódka zniknęła z wąwozu. Tylko nie chce mi się jeszcze sprawdzić czy teraz jak zginę to znowu mnie do wąwozu wywali:(