Muszę przyznać, że przestaję rozumieć autorów tej gry. Wczoraj i dziś chodziłem na Ichtiona. Ci co chodzili na tego bossa wiedzą jak uciążliwe jest dojście do niego, a potem wyjście. ( Mało miejsc na leczenie ). Miałem szczęście wypadł przedmiot unikatowy "Fiskorl" ( pierścień ). Ale zobaczcie jego charakterystykę.
- wymagany poziom 27.
- cena 250 000 i 35 platyny.
- zręczność +9.
- moc +9.
- odporność na uroki 10 ( !! )
Może mi ktoś powiedzieć na czym polega unikatowość tego przedmiotu?? Zręczność i moc jest wyższa o 2 punkty w stosunku do zwykłego przedmiotu na tym poziomie. Zostaje nędzne +10 odporności na uroki. Dla porównania "Aranscape" z Krzyżaka ma odporność na uroki +40. +40 do kondycji, +40 do many, +80 do HP. ( I jest całkiem przyzwoitym unikatem). A może autor niezwykłości "Fiskorla" w momencie jego tworzenia myślał o obiedzie albo o wypadzie za miasto...?
Wiecie co nie ma jeszcze gry w sieci, w której by czegoś nie spieprzono. Skoro "Ichtion" jest dużo trudniejszym bossem do ubijania niż Krzyżak to chyba jasne jak supernowa, że i nagroda powinna być atrakcyjniejsza. A tu okazuje się, że ktoś tej supernowej nie widzi.
Nie wiem czy wrócę do Dumy Taernu bo póki co jestem zbyt rozczarowany. A już zaczynało mi się podobać. Idea trudnej gry jest dość innowacyjna i całkiem interesująca. Ale jest jeden warunek, że trud jest odpowiednio nagradzany. A przecież gra beż zaje...fajnych przedmiotów jest, nie wiem... jak hot dog bez kiełbaski ?? Zostaje sama buła
================================================================================
Nie da się niczego zyskać nieuczciwością. Nieuczciwy straci potrójnie przez to co w sposób nieprawy uzyskał. ( Zasady prawa karmy ).
?
