Serwer: S2
Nazwa postaci: Kovalchuck
Czas:
Opis:
Problem rozchodzi się o moją gildyjną działkę na s2. Długo nie grałem, ponieważ rozwijałem postacie na innych serwerach tej gry. Postanowiłem jednak wrócić na mój pierwotny serwer i właśnie tu kontynuować grę. jak się zorientowałem moja działka znikła.

Ja się pytam jakim prawem ktoś kasuje moją własność ??

Niedawno wszedł w życie w Taernie tzw. "podatek od gruntu". Co dzień o północy pobierane jest złoto z kasy gildii (10k złota za 1 poziom warowni). Dopóki złoto jest, jest po prostu pobierane. Kiedy się kończy i długo nie jest dług regulowany, działka jest usuwana, by zrobić miejsce nowym, aktywnym gildiom.

Nieco poprawiłem cytat, bo wiki nie ustrzegło się od błędów.

Tylko serwer nie wymaga czyszczenia działek gildyjnych ponieważ ponad połowa stron jest pusta!!!! To tak jak by mi ktoś wyczyścił eq bo mu laguje server.

Rozumie że po uregulowaniu długu moja działka zostanie mi zwrócona! Bo nie zgodzę się żeby usuwali moje wyniki w grze, bo długo nie grałem!!! Chce zwrot poniesionych kosztów czyli 10KK gold oraz kosztów poniesionych wspólnie na rozwój glidi ... kolejne 10 kk surowce już sobie daruje.

Administracja nie ma podstaw do zwrotu działki.

To do Twoich obowiązków należy zapoznać się z panującymi zasadami w grze (w tym przypadku sprawa użytkowania gruntu pod gildię).

Pozdrawiam.

Nieznajomość prawa szkodzi

Czy po ponownym wykupieniu działki bedą na niej budynki ktore zostały zabrane z działką za dług? Prawdopodobnie nie i całość idzie w cholere a przecież zdarzają się sytuacje losowe które powodują przerwę w grze, po zostawieniu pustego konta ze zlotem w gildi juz po miesiacu wszystko co bylo budowane przez przykladowo rok jest stracone. Niech ktos sie szczerze wypowie czy to nie za duza kara?

Szansa, że wszystkim członkom gildii jednocześnie przydarzą się "(...)sytuacje losowe które powodują przerwę w grze(...)" jest na tyle znikoma, że nie ma sensu zmieniać kary w postaci kasacji działki za długi.

W gildi moze byc jedna osoba wiec bez takich bzdur, odwracanie kota ogonem przy prostym pytaniu
I dodam że nie pisałem o kasacji działki tylko o budynkach ktore na niej stały, to one stanowia wartosc a nie placyk na planszy

Jednoosobowa gildia to nie gildia tylko fanaberia. Jak ktoś ma ochotę może ją rozwijać samodzielnie, ale potem gdy komuś takiemu zabraknie czasu czy ochoty na grę, a przestrzeń na działki będzie wykorzystana na maxa to nagle okazuje się, że ci, co wciąż grają mają kłopot.
To, że obecnie dodany został drugi rząd zakładek pod gildie, nie znaczy, że chcemy, żeby powstało setki gildii z działkami tylko na chwilę. Koszt utrzymania działki jest niewielki dla aktywnych graczy, dla solistów grających od przypadku do przypadku gildia nie powinna być celem.

A co do budynków - po odebraniu działki za długi wszystko co na niej było wybudowane przepada bezpowrotnie. Wykupienie nowej działki to budowanie budynków od zera.