Nawiązując do mojej propozycji nr 2 ktoś może powiedzieć, że bardziej rozwinięte gildie utrzymają wymagany poziom kasy bez problemu nawet z zerową aktywnością bo i tak nie mają już na co wydawać jeśli budynki są na maksa rozbudowane. I tu motywacja dla Ekipy do popracowania nad rozwojem gildii i ich funkcjonalnością. Może warto wprowadzić jakieś nowe funkcjonalności na które gildia będzie chciała wydać kasę i za to będzie miała jakieś wartości dodane. Może warto wrócić do rozwoju systemu wojen i tam wprowadzić opłaty ze skarbca za dodatkowe bonusy.

Wiele osób, które mają czarną wizję zamachu na zwykłych graczy i ich gildie poprzez obciążenia opłatą argumentuje, że trudno w gildii o aktywnych graczy, że zawsze są "pasożyty", że jak to utrzymać, jak są 3 osoby od tego... a nie pomyślał nikt o tym, że dzieje się tak m.in dlatego, że gracze są rozproszeni, bo... gildii jest od groma i trochę, bo nie ma żadnej potrzeby gromadzenia się razem w gildii poza ułatwieniem jej rozbudowy? Spójrzcie obiektywnie na swoje serwery, i sami zobaczcie, ile jest gildii-widmo z 3ma na krzyż osobami (osobami, nie postaciami), a ile jest takich prawdziwych.

Wysokość kwoty jest tak dobrana (i jak to zostało juz podane - może ulec korekcie w przyszłości), żeby nie była obciążeniem dla grupy osób - nawet mało aktywnych, ale grupy, OSÓB (a nie graczy-widmo). Stracić rację bytu mają gildie martwe, nie żywe. Nikt nie chce tu uderzać w gildie rozbudowywujące się, w ludzi, którzy lubią grać, ale czas pozwala im na małą aktywność, nikt nie chce zmuszać do przyjmowania zamiast lubianych znajomych - nielubianych noł-lajfów.
Opłata ma nie być obciążeniem dla normalnej grupki osób o przeciętnej aktywności.
Opłata ma być problemem dla ludzi, którzy nie grają, którym nie zależy na gildii, których nie interesuje, co się z nią dzieje.

Szczerze mówiąc mi pomysł nie podoba się za bardzo.
Wolałbym inna opcję:
Np. Raz dziennie trzeba kliknąć w jakieś miejsce w gildii (powiedzmy warownie)
Jak nie ma kliknięcia w ciągu dnia to liczy się 1 dzień do upadłości gildii. Jeśli np po 3 dniach nieklikania ktoś kliknie to proces się zeruje. Po 30 dniach gildia jest uważana za upadłą i w zakładce u konwojenta jest przy niej tabliczka do likwidacji. Jesli nikt w gildii nie kliknie to 31 dnia działka się zwalnia.
* kliknięcia mogą być albo przez stategów i kanclerza albo w innej opcji przez graczy z ustaloną/ dowolną rangą

Rozwiązuje to 2 problemy:
- nikt nie będzie finansowo poszkodowany
- martwe gildie które mają ogrom złota w skarbcu 60kk itp znikną po miesiącu tak samo jak gildie z pustym skarbcem

To tylko moja luźna propozycja jako gracza.

Kidda jest sens w tym co piszesz...
Ja tylko chcę zapewnienia, że dziś jest to dziennie 10k*poziom warowni a za miesiąc nie będzie 100k*poziom warowni. Na dzień dzisiejszy widzę tu pełną dowolność dla podnoszenia tej opłaty i to mnie martwi. Nikt z Ekipy nie wskazuje na jakiekolwiek ograniczenia w tym zakresie a wręcz przeciwnie sam HM pisze, że opłaty mogą być podnoszone... ale do jakiej kwoty? Ograniczenie nie jest sprecyzowane a dla mnie jak coś nie jest napisane to tego nie ma. Poprostu nie godzę się na nieograniczoną "wszechwładzę" i pełną dowolność. Pewne ramy powinny obowiązywać nie tylko Graczy bo poza prawem jest tylko Bóg (jakiego tam kto ma... nie wnikam).

ViconiaDeV
Na dowód tego, że nie tylko krytykuję pomysły Ekipy to muszę przyznać, że Twój pomysł podoba mi się i myślę, że nie jest problematyczny do wprowadzenia od strony technicznej. Jednocześnie przy jego wprowadzeniu wilk będzie syty i owca cała


scaliłem posty - nie pisz jednego pod drugim, od tego służy edycja. gromak

Ja wiem, że niektórzy na tym forum zanegują wszystko co bym napisał, nawet to, że 2x2=4 i to tylko dla samej zasady bo nie podoba im się fakt, że moderuję to forum. Tym co powyżej napisałeś tylko potwierdzasz te moje "chore" przykłady - skoro wiem, że nie będzie mnie miesiąc, dwa, pół roku albo rok - to PLANUJĘ tą nieobecność. Przecież Ty piszesz o dokładnie tym samym co ja, próbując zanegować to co napisałem.

Gdybanie przez niektórych o nagłych półrocznych delegacjach do Chin przez tajemniczych biznesmenów którzy to za punkt honoru postawili sobie stworzenie od podstaw we trójkę gildii ze 150k prestiżu (i osiągnięcie tego celu) jest co najmniej głupie gdyż JEDNA dzienna dieta (sama dieta, pomijając dniówkę) wystarczyłaby na to żeby mogli sobie wrócić po roku nie martwiąc się o to, czy budynki stoją czy nie. A przecież skoro stać ich na rozwinięcie gildii na taki poziom, to przecież musieli się wspomagać platyną - więc w czym problem i kto bogatemu zabroni? Mało tego - takie rzeczy jak Lisario słusznie zauważył są planowane - co za problem trzasnąć 3 dni przed 3x3 zlecenia na kasę (wersja biedni biznesmeni)? Mam wrażenie, że bardziej chodzi o "nagłą karę na kompa od mamy za złe oceny" niż o to o co co niektórzy się tutaj biją wymyślając coraz to bardziej kuriozalne przykłady i powody.

Przyszedł czas na moją wypowiedź, jestem kanclerzem jednej z gildii i pomysł nałożenia opłaty za użytkowanie działki bardzo mi się nie podoba. Mówiąc wprost najpierw daliście nam możliwość ZAKUPU działki, rozbudowy następnie nakładacie „podatek” od posiadania. Aktualnie opłata za naszą działkę wyniesie 1550000 złota ( niewiele ) ale dlaczego i po co nakładać opłatę na gildie aktywne? Wyeliminujecie gildie „martwe” ale opłata na nas będzie ciążyć i być może zostanie zwiększona? Rozwój gildii umarł, gildie które się rozwinęły do maksymalnego poziomu posiadają olbrzymie zapasy surowców z którymi nie ma co zrobić, nie ma możliwości wybudowania kolejnych budynków ani wyprzedania tego z magazynów. Równie dobrze mogłyby one posłużyć jako podatek od działek. Więc podsumowując:

dlaczego mają płacić aktywne gildie ( jeśli problem dotyczy nieaktywnych )?
czy po uregulowaniu spraw z gildiami „martwymi” zdejmiecie z pozostałych ten przykry obowiązek?
czy jeśli pozostanie opłata zaproponujecie nam „coś” w zamian za ten „podatek”( np. całodobową ochronę przed złodziejami kont )?

Tak z ciekawości, skąd Ci się wzięło 1.55kk opłaty za działkę? Za działkę płacisz 600k na początku i tyle. Od jutra zacznie się naliczać 10k x lvl warowni codziennie. Nikt Ci opłaty wstecz nie będzie naliczał, naliczanie zacznie się od jutra.

Chyba że bierzesz pod uwagę koszty budynków, co jest głupie, ponieważ chcesz budynki, to za nie płacisz, ale z nich korzystasz. Jak Ci się któryś nie przyda, to nie budujesz. Jedyną obowiązkową opłatą jest te 10k x lvl warowni codziennie, ale nadal nijak nie wiem, jakim cudem wyszło te 1.55kk i bardzo mnie ciekawi Twój system liczenia.

31x50=1,55kk

Opłaty te są mimo wszystko małe biorąc pod uwage liczebność gildi.. nie kazdy miesiac ma 31 dni, wszedzie pesymiści

Ach, no tak. Kolega podał miesięczną opłatę, na co nie wpadłem, bo jest to bezsensowne.

Dzienna opłata wyniesie maksymalnie 60k dziennie. 60k! Co jest kwotą śmieszną. Dla leveli 65+ zlecenie na kasę lub sztaby zapewni jednorazowo opłatę na kilka dni, a można te zlecenia robić raz na dobę lub co 4h (o ile dobrze pamiętam).

Dla leveli poniżej 65 zostaje tak trudny zarobek jak małże, czy nawet głupi halit lub dorsze. W przypadku warowni na niskim poziomie - co zakładam, patrząc na levele poniżej 65 - uzbieranie tych 20-30k dziennie zajmie JEDNEJ OSOBIE cały kwadrans, w porywach pół godziny.

Mając w gildii 10 osób, mając warownię na 3 poziomie, miesięcznie opłata na jednego człowieka wyniesie całe 90k. No majątek. Naprawdę majątek. Tyle to się da zarobić, sprzedając śmieci z Herszta! A przecież jak mamy Warownię, to w gildii szybko robi się z 15 czy 20 osób, więc ten wydatek jeszcze się pomniejszy. Z kolei mając Warownię na 1 poziomie i 10 osób, miesięczna składka wyniesie całe 30k na "łepka". Mając w gildii 20 osób i warownię na 6 poziomie, opłata na jednego gracza wyniesie również 90k, wystarczy machnąć jedną Wieżę, jeśli komuś się zlecenia na kasę robić nie chce. Ale kolosalne sumy! Jak je zdobyć?!

Jakby nie liczyć, to są groszowe sprawy, które nawet 30 czy 40 lvl nie sprawią najmniejszych trudności. Czym jest zarobienie z 50 do 100k miesięcznie dla 40 lvl, skoro na Małżach można kupę kasy zarobić? Jak ktoś nie chce ryzyka na czarnym, niech sobie dorsze łowi. Poświęci godzinę czy dwie i ma kasę na miesięczną składkę. Niech Herszta czy Krzyżaka polata, za samą esencję zarobi po podniesieniu ilości z przetapianych rarów.

Wy naprawdę nie macie się czego czepiać i robicie problemy tam, gdzie ich nie ma? To nie jest milion na głowę miesięcznie, tylko niecałe 100k na głowę na miesiąc. Czasami nawet ledwoe 30 czy 40k. Grosze, niezależnie od lvl. Jeżeli w gildii jest mało osób - przyjąć więcej. Nie chcecie przyjmować - Wasza wola. To klimatyczny sposób, ponieważ dziesięcina czy opłaty wasali są czymś normalnym w historii, dzisiaj z kolei mamy podatek od ziemi. Co w tym nadzwyczajnego? Nic. No ale już przewidujecie, że aby patrzeć, jak opłaty wzrosną do 1kk x lvl Warowni, bo administracja tylko czyha na Wasze ciężko zgromadzone złoto. Brak słów. Wszędzie spisek. Wszędzie godzenie w interesy graczy. Ale standardowe "kiedy nowe działki?" jest co chwilę, a mnie, jak i wielu innych graczy, drażni tych 20+ stron, z czego co najmniej 1/3 to martwe gildie z jedną czy dwiema osobami. Po co takie coś? System podatków, dziesięciny czy daniny wasalnej jest naturalny, realistyczny i tyle. Wydatek jest malutki, do zgromadzenia dla każdego bez problemu, chyba że macie darmozjadów. Jeśli tak, to albo ich wyrzućcie, albo płaćcie za nich, skoro chcecie ich trzymać dla prestiżu, a innego pożytku z nich nie ma.

Ale mniejsza o to w sumie. Ludzie i tak wszędzie węszą spiski. Nie ma co sobie strzepić języka.

Pozdrawiam serdecznie.