Witam Państwa bardzo serdecznie. Chciałbym zapytać Was wszystkich jak wychodzi Wam zbieranie składów na wyprawy przeznaczone dla graczy 110+.
Niestety bardzo ciężko znaleźć sheedów... Mówię tutaj głównie o Tarulu, jednak nie tylko.
Być może to tylko chwilowy zastój, być może w niedługim czasie to przeminie... Zobaczymy... Jednak mój temat powstał z innego powodu, motywowany obecną sytuacją.

Każda profesja (poza umiejętnościami podstawowymi dostępnymi dla wszystkich) posiada zestaw umiejętności która wyróżnia każdą z dostępnych klas, dzięki czemu możemy dowolnie dobierać składy na wyprawy (oczywiście w granicach rozsądku). Wiadomym jest, że poza trzonem Ryc+Druid potrzebny jest nam jeszcze Dmg, oraz najlepiej dwóch uzupełniających swoje debuffy ludzi by uzyskać najlepsze efekty. Na właśnie te dwa wolne miejsca przypadają trzy profesje - voodoo, łucznik oraz sheed. Gdy sparujemy dwójkami te profesje, możemy zaobserwować że jedna z tych profesji jest faworyzowana ze względu na piękną synergie z głównymi umiejętnościami dwóch pozostałych klas, gdzie te dwie klasy sparowane ograniczają się wzajemnie przez co para ta nie jest atrakcyjna.

W tym też momencie chciałbym prosić o rozdzielenie umiejętności piachu i szpili, oraz zatrucia z zatrutą strzałą, aby umiejętności te tworzyły synergię jak z dotkliwym uderzeniem i latającym kolanem.

Nie wierzę, by pozycja sheeda na tym mocno ucierpiała. Ze względu na swoją przeżywalność jak i możliwość rozdania dodatkowych punktów akcji sheed będzie i tak lepszym wyborem, jednak w przypadku jego braku, wyprawa chociaż się wydarzy.

A gdyby ludzi martwiły składy na 3 profesje debufujące, to przecież istnieje coś takiego jak próg, w którym już bardziej osłabić przeciwnika się nie da, dlatego w tej kwestii nic się nie zmieni.

Zachęcam do dyskusji na ten temat poniżej. Pozdrawiam

Problem główny to trutki - jak zrobić idealną trutkę na łuka by nie było braków i by było uzupełnienie full czyli jak dodamy full fizykę przy składzie vd łuk, to magia ucierpi ze składem łuk + sh.

Szpile fakt łatwo rozdzielić,bo jest próg i chyba przy każdym połączeniu albo dorzuceniu małego debuffa (miara,dynia)

Co do ogółu już dawno inżynierowie pisali, że wzięli to pod uwagę,a reszty nie będę komentował wobec ich działania

jesli chodzi o chodzenie w party z vd i lukiem
zacmienie i szpila daje ci dobry efekt
vd moze smialo zajac sie wbijaniem debufa ktorego luk nie ma i nie moze wbic
zmysly, stara
szybszy ukaz ktory daje maksymalny debuf na kazda strefe w polaczeniu ze szpila ks
zamiast plakac non stop zacznijcie patrzec na zalety chodzenia w pt z lukiem i vd

dodam, ze w planach jest zmiana szpili u luka na cos takiego jak dotka

Zaćmienie ze szpilą działa głównie w składzie z magiem ognia(na dystans), zmysły tak samo dzięki czemu zdarzy się czasem wyjść koksom bez sheeda, jednak jest to spowodowane jego brakiem, a nie z powodu lepszej synergii i ludzie płacą za to większą częstotliwością umierania i większym oporem ze strony przeciwnika. Przez co słabsze drużyny albo nie decydują się na te rozwiązanie, albo idą i z różnym wynikiem wyprawa się kończy.

Ponadto wydaje mi się ze zmniejszenie obrażeń jest równie ważne jak inne efekty osłabiające, mogę się nawet pokusić, że na Tarulu czy Moranie obniżenie zadawanych obrażeń jest najważniejsze. A Stara jakby nie patrzeć niweluje działanie zatrucia, w przypadku jego braku, zwiększa zadawane obrażenia przez co osobnik staje się dużym zagrożeniem. Nie chciałbym znaleźć się w sytuacji gdzie obrywam 3k bez kryta, a ty?

Zgodzę się, że dzięki łucznikowi łatwiej jest o ukaz, ale od czasu zmian książki voodoo sam potrafi o siebie zadbać.


W tym przypadku byłbym za uśrednieniem efektów umiejętności, aby każda z trzech jakie by były dostępne zmniejszała obrażenia o identyczny % obrażeń, oraz by kombinacja dwóch zaczepiała o próg debuffa.

Niestety z tego co widać inżynierka nie ma bardzo pomysłu jak ugryźć ten temat, bo mimo iż o problemie wiedzą to nie bardzo coś w tym temacie rusza.
A tak naprawdę przydało by się to rozgraniczenie z jednego prostego prozaicznego powodu, by skończyło się buraczenie sheedów, bo co niektórym wali na dekiel tylko z tego powodu, że są sheedami i pt na większość bossów bez nich nie będzie, co powoduje, że przed niektórymi trzeba się wręcz płaszczyć lub brać nawet na regularnie farmione bosiwa uberkoxów by uraczyli oni swoją obecnościa instancję.

Qrcze sorry panowie ja serio nie za bardzo mam jak grać teraz, nie musieliście tematu na forum robić

A całkiem serio... Opcja zmiany piachu i trutki u łucznika na unikatowe umiejętności była na tapecie n razy. Sam proponowałem to wielokrotnie wraz z konkretnie rozpisanymi umiejętnościami. Pomysły te leżą, jak wiele innych w moim archiwum z czasów inżynierki... To nie tak, że tego się nie da zrobić, to kwestia chęci raz a obawy o to co wtedy gdy to się stanie, to dwa. Ta kwestia jak widać po latach była jak widać "mniej ważna" od innych mniej ważnych kwestii, które zostały rozwiązane.

Uprzedzając "a co jak zmienimy piach i trutkę, to zmieni się też u mobów", wystarczy zrobić nowe umiejętności a nie zmieniać istniejące, wtedy u mobów zostanie tak, jak było do tej pory.

Rozszerzcie drużyny do 7 slotow i każdy będzie zadowolony

Widzę że w temacie wypowiadają się sami eksperci...
Aktualnie widzę co potrafi zrobić łucznik na bufie pod buildem ~6khp mówiąc o Moranie czy instancji Tarula, już nie wspominając o sh i buildzie obu pod mniej hp, jak sobie to wyobrażacie? Pt na 3 debuferów będzie bardziej korzystniejsze pod względem bezpieczeństwa i teoria na temat progu debufa sprawdzi się jedynie na grupkach jednoosobowych, bo tam, gdzie jest ich więcej, takie pt może zrobić z 5 przeciwników warzywo w ciągu 2 rund, ba, nawet przy 1 przeciwniku będzie to korzystniejsze, na przykładzie dowolnego bosa - będą 3 debufy osłabiające obrone/atak i 3 debufy osłabiające dmg, zejdzie chociaż jeden, to nie będzie trzeba się martwić że przeciwnik zostanie bez debufu, bo przecież i tak jest full, w takim zestawie dodatkowo szybciej zostanie zdebufowany na 3 debuferów niżeli na 2. Przy wprowadzeniu owych zmian, powinny pojawić się również inne, zachowując balans tak, by pt na 3 debuferów nie górowało nad pt 2 dbf+dmg. Zapewne autor tematu miał perspektywe chodzenia bez problemu w 1 pt z łucznikiem i vd, co jak co ale jednak sh ma te uniki, kontrolke czy też front co czyni go must have w pt (mówimy ciągle o moranie/tarulu).
Osobiście nie widzę problemu w zmianach umiejętności łucznika tak, by stał się trzecim debuferem, jednak pytanie jakie będą tego konsekwencje w praktyce.

Zwróćmy też uwagę na zmysły i zaćme, oba umiejętności działają korzystnie tylko w party z magiem ognia, co jest z barbarzyńcami? gdzie się oni podziali? Czy tylko sh został stworzony pod bb, bo posiada front na jedną runde? Można powiedzieć że sh również pomoże łucznikowi owym frontem, ale tak samo vd książką pomoże wbić staruszke D

Zapewne znowu pojawi się wzmianka na temat vd, jako iż jest to najlepszy debufer w grze i potrafi skrócić czas bicia bosa o ponad połowe, to tylko dopowiem, że jego wspaniałość kończy się na hlvlu, gdzie to na większości bosów jest odporność na ukaz, a na instancji Tarula jedynie gdzie może coś przyśpieszyć nie przedłużając jednocześnie to mahetowy sh.

Podejrzewam, że wtedy by były składy na kilka dmg/ryców,a nawet 2-ch druidów niż zabieranie 3 debufferów. Chyba, że każdą instancję zrobimy jak maheta, że nie można zabierać 2-ch tych samych profesji

Tak masz racje.