Forum - Taern.pl
https://play.taern.pl/

Debufferzy w Taernie
https://play.taern.pl/viewtopic.php?f=277&t=56109
Strona 1 z 3

Autor:  Black [ 1 Sty 2020, o 10:29 ]
Temat postu:  Debufferzy w Taernie

Witam,

temat poruszany był, czy raczej wspominany, wielokrotnie. Niezmiennie w wielu wątkach pada pytanie, dlaczego to sheed nie musi walczyć o slota na wysokich bossach, a vd i łucznik gryzą się i przepychają, żeby znaleźć się w drużynie. Już nie wspomnę o rycerzu i druidzie, bo temat jest o debufferach.


Następnie kłania się pytanie, czemu sheed i łucznik bez eq na 110 są chętniej brani na beirn niż 120 vd z eq? Mentalność ludzi, powiecie, no dobrze, ale skądś się ta mentalność wzięła. Jeśli mam wybór : albo niepewny debuff zanim mob zaatakuje, albo pewny po jego dyście i urokach, no to dla mnie wybór byłby jasny. Bo nie wiem jakim prawem sh z śmiesznym 550 zręki bez cierpów ma w moranę 24-28% na kolano w pierwszej turze, gdzie vd z 600+ wiedzy i 34% modyfikatora ma ... 10-20% :) .

Dlaczego w imię "balansu" mam widzieć na moranie 5x 0%, gdzie inne profesje już tego problemu nie mają?


Argumentacja, że sh i łuk mają przesrane expienie do 110 czy co tam ktoś powie, jest warta tyle, że nawet sobie takim argumentem pupy nie podetrze. VD jest również na tyle papierowaty, że pod lodem czy na v2 potrafi spaść na szczotę, gdzie jego konkurenci wybronią się ze zręki.

Co do wbijania debuffów - VD przecież ma przewagę, wbija debuff jako pierwszy. No tak, wbija jako pierwszy. JEŚLI wbije. Bo jak zwykle, jego konkurenci mają przewagę i %, i brak dymków. Co więcej - mogą sobie przez to pozwolić na trzymanie bardziej zwartego defa, dzięki czemu jeszcze bardziej przeżywalnością odskakują od VD.

Zastanawia mnie również kto wymyślił, że dwójka debufferów będzie miała jakiś buff dla kolegi z drużyny (zmysły/KO), a jedną profesję zostawiono z niczym.

Autor:  Way [ 1 Sty 2020, o 10:49 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

Osobiście dla mnie to nie jest bolączką, że vd chodzi troszeczkę później niż łuk i sh na moranę, bo może chodzić,a nie tak jak kiedyś, że bez vd to nie da się po beirn poruszać. W dodatku skład 110 lvli bez vd nie ubije lugusa w ogóle, bo bez ukazu nic nie zrobią i całe beirn ruszyło tylko przez ukaz,a nie umiejętności łucznika czy tam sheeda, ciekawe co? :) Wystartuje nowy serwer i znów łucznik będzie czekał x lat jak dmg się ubiorą,bo bez ukazu nikt tam nic nie zrobi :lol:

Debuff vd sprawia, że pomija wszystkie ciekawe ataki bossów, więc tutaj też sprawa jest prosta, że musi mieć syfiasty %,bo inaczej miałby monopol wśród debufferów (bo po co brać takich,co sprawiają, że można by paść, bo dają ataki ostatni?), nie mówiąc już o ukazie, który pomija wszystkie mechanizmy jakiekolwiek ekipa by nie wprowadziła (ba! nawet i na mahecie i tarulu).

Dlaczego w imię balansu istnieje umiejętność, która sprawia, że wystarczy lekko skrzywdzić bossa i jak nawet padną wszyscy oprócz vd, to vd ma szansę dobić solo,bo sobie ukazik wejdzie? :lol:

"Co do wbijania debuffów - VD przecież ma przewagę, wbija debuff jako pierwszy. No tak, wbija jako pierwszy. JEŚLI wbije. Bo jak zwykle, jego konkurenci mają przewagę i %, i brak dymków. Co więcej - mogą sobie przez to pozwolić na trzymanie bardziej zwartego defa, dzięki czemu jeszcze bardziej przeżywalnością odskakują od VD."

Co mi da def jak boss jest w ogóle niezdebuffowany i trzeba najpierw wbić debuff by ten def rzeczywiście działał? :lol:

"Zastanawia mnie również kto wymyślił, że dwójka debufferów będzie miała jakiś buff dla kolegi z drużyny (zmysły/KO), a jedną profesję zostawiono z niczym."

To nie wystarczy, że vd wrzuca pierwszy uroki i już ma się wysoką celność? Bardzo modne na instach expiących :)

Autor:  Black [ 1 Sty 2020, o 17:01 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

"Co mi da def jak boss jest w ogóle niezdebuffowany i trzeba najpierw wbić debuff by ten def rzeczywiście działał? :lol: "

Tolnor - 1 vd w rankingu expa jest na 77 miejscu. To chyba mówi coś o przeżywalności tej profesji. No ale samym poziomem się nie kierujmy, spójrzmy na ilość zgonów! https://prnt.sc/qi5ltx . Co, dalej to takie zabawne? Dalej def u łuka/sh bez debuffa nie działa?

"Lekko skrzywdzić bossa" - wbicie 3 debuffów na, jak to sam nazwałeś, "syfiastym procencie", i zbicie bossowi 40% hp to lekkie skrzywdzenie. Ciekawie, nie powiem.

Aleee! Dobrze ująłeś końcówkę, na instach expiących vd jest królem. Szkoda, że tylko tam. Szkoda, że może łatwo wbić wysoki poziom i ... na tym koniec. Bo co zrobi bez eq na 110+ ? Wydropienie, oprócz Lugusa, odpada, bo wszędzie be i fe, wolą łuka i sheeda. Tamci natomiast latają sobie goli i wesoli na te insty, póki im nie spadnie upragniony rar lub inny, który mogą sprzedać i kupić ten właściwy.

Patola.

Autor:  Way [ 1 Sty 2020, o 17:15 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

Black napisał(a):
"Co mi da def jak boss jest w ogóle niezdebuffowany i trzeba najpierw wbić debuff by ten def rzeczywiście działał? :lol: "

Tolnor - 1 vd w rankingu expa jest na 77 miejscu. To chyba mówi coś o przeżywalności tej profesji. No ale samym poziomem się nie kierujmy, spójrzmy na ilość zgonów! https://prnt.sc/qi5ltx . Co, dalej to takie zabawne? Dalej def u łuka/sh bez debuffa nie działa?


To mnie najbardziej rozśmieszyło, czyli jak latam bez golda,bo exp mam totalnie w pupie i np. w lochu nie chce mi się przeskakiwać ognika tylko wolę zginąć to znaczy, że mam słabszą przeżywalność na łuczniku czy że nieogarniam? :D Większość osób w takie coś się bawi i nawet wygłupia zgonami :lol:

Co do końcówki wypowiedzi to jest problem, że vd wbije 120,ubierze te udry i spokojnie sobie lata na morany? Tak ciężko włożyć cegiełkę by latać mimo wszystko? Ja jakoś nie widzę wybrzydzania, że ktoś nie chce latać z vd BO NIE :)

Dalej czekam na nowy serwer,by pokazał, że znowu beirn bez vd jest nieosiągalny :D

Edit. Jedynie gdzie się zgodzę, że vd jest w pupe to admirał, bo tam rzeczywiście kombinacja z filarem robi miazgę z vd,chyba że ktoś nie wybrzydza chodzić składem vd+łuk bo i takim się ubije spokojnie :)

Autor:  wzheroes [ 1 Sty 2020, o 17:15 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

Black napisał(a):
Aleee! Dobrze ująłeś końcówkę, na instach expiących vd jest królem. Szkoda, że tylko tam. Szkoda, że może łatwo wbić wysoki poziom i ... na tym koniec. Bo co zrobi bez eq na 110+ ? Wydropienie, oprócz Lugusa, odpada, bo wszędzie be i fe, wolą łuka i sheeda.


Jako sh wole latać na Bossy z voodoo niżeli łukiem, więc nie wszędzie. :D

Autor:  Black [ 1 Sty 2020, o 17:20 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

Way napisał(a):
Co do końcówki wypowiedzi to jest problem, że vd wbije 120,ubierze te udry i spokojnie sobie lata na morany? Tak ciężko włożyć cegiełkę by latać mimo wszystko? Ja jakoś nie widzę wybrzydzania, że ktoś nie chce latać z vd BO NIE :)


Kurtyna, dla mnie to kończy dyskusję.

Autor:  Balitazaar [ 1 Sty 2020, o 17:30 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

A pozwolę dodać swoje 5 groszy;)

Posiadam VD 140 i Łuka 136 to jak to jest że na VD mając cały set i fraxy poszedłem na 110 na morane niż na łuku 115 mając gronek , epik , cierpki , erbaile nie miałem slota na morane...

Autor:  PrimeCover [ 2 Sty 2020, o 13:57 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

Gracze myślą typowo jak Black napisał, w dobie, gdzie każdy się już "wykoksil" często widywalem się że zamiast chcieć ubić Morane ludzie po prostu z insty wychodzili.. Za wygodnie jest co niektórym i zapomnieli jak "kiedyś" się ubijalo, każdy idzie jedna "tą właściwą" droga i zero różności, da się ubić każdego bossa różnym ot ale jak już ktoś wspomniał "koksy" nie chcą na inscie być kilka godzin, a te osoby "nowe" w Beirn maja trochę przesrane z tego powodu, adm bez uka? morka z vd? to pokazuje że gracze się rozleniwili i nie pójdą "z byle kim" nie dadzą szansy idą na łatwo za dużo by tu pisać

Autor:  RusekLeczy [ 2 Sty 2020, o 14:08 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

@Prime
Ja tam nie mam żadnego problemu znaleźć slota na admirała grając vd i nikt nie narzeka, że nie ma odporności bo i tak jest dość szybko ubijany bez większych problemów. Wiadomo łuk na 110 tam Sobie lepiej poradzi niż vd 110 lecz też bez przesady, że ta instancja jest tylko dla łucznika

Autor:  baloczi [ 2 Sty 2020, o 21:56 ]
Temat postu:  Re: Debufferzy w Taernie

Stary, w tej grze nic nie jest jak być powinno.

-VooDoo jest epokę do tyłu na Beirn za pozostałymi debufferami za to ma 100% slot na V2 i jaskółkę.

-VooDoo na Htade? Chyba śnisz, 90 sheed lepiej sobie poradzi i prędzej przeżyje niż 120 VooDoo z ekwipunkiem pod swój poziom.

-Barbarzyńca nie może atakować jaskółki. No fizyczny barb nie może atakować jaskółki, szkoda, że dla MO nie ma bossa odpornego na ataki dystansowe ten musiałby atakować go laską XD a nie czekaj....

-Druid ma najciekawszy epik w grze- grając sobie solo i nie tylko w ogóle nie musi używać potów, ba ma w nim bonus niedostępny nigdzie indziej.

-Barbem świetnie expisz gdzieś tak do jeziora a magiem ognia świetnie expisz od jeziora. Barb ma V1 i ducha zamku (gdzie MO bije w zgrzyty mniej niż VD) a MO ma lempo lalki i w ogóle na obuchy (batagur) jedyne co się fajnie kłania to praptaki na instancji Vougha.

-Przy wybijaniu grupek widm przed wejściem na Angwalfa-Htagę barbarzyńca prawdopodobnie traci pierwszą rundę przez korzenie. Mag ognia się śmieje i rzuca kulami.

-VooDoo może zabić przeciwnika w PvP w pierwszej rundzie zanim ten się ruszy- fakt jest to możliwe.

Jest tego trochę.. no jest tego trochę

Strona 1 z 3 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/