Mam takie pytanie?
Po co właściwie są te bajeczki o tym że Haduoken to atak magiczny, skoro obrażenia od niego są liczone tak jak by to był atak fizyczny? Obrażenia zmniejszone o pancerz przeciwnika a nie ochronę na energię.

Złapałem się na tym że to bez sensu podczas turnieju 2vs2... do 35lv praktycznie nikt nie jest w stanie zdobyć odpowiedniego pancerza na ogień/zimno/energię żeby walczyć skutecznie np. z MO więc czemu atak energetyczny Sheeda ma być osłabiany. Gdyby był liczony faktycznie jako energetyczny na pewno powalczył bym dłużej a nie padł od ciosów MO.

Nie rozumiem tego ustawienia w grze:| ale może ktoś mi to wyjaśni:)

Czyżby Sheed stał by się zbyt silną postacią gdyby ustawić to jak należy? Ale wtedy pozostaje taka sama sytuacja z łucznikiem i lodową strzałą... nie wiem jak tam są liczone obrażenia;)

Pozdrawiam,
Saintx

Haduoken to obuch + energia, lodowa to kłute + lodowe.

Dlatego pancerz też ma znaczenie.
Mogę się mylić, ale wątpię.

To w takim razie dlaczego ataki MO nie są obuchami+ogień albo kłutymi+ogień.
W końcu to i to to atak "magiczny" jak znajduje się w opisie.

I w związku z tym... Haduoken jest w tym momencie zmniejszany przez dwie statystyki obronne co również jest dziwne. Chyba, że dmg jest odrazu podzielony i np. połowa jest obuchowa a połowa energetyczna - jednak z moich obserwacji : całość dmg jest zmniejszana o pancerz:/ czyli jak by ktoś nie daj boże miał jeszcze ochronę na energię:|

Całą tą sprawę można ładnie połączyć z tym wątkiem: viewtopic.php?f=121&t=9468
- gdzie jest też poruszana sprawa ochrony przed MO i konieczność wymiany sprzętu przez postacie fizolistyczne w walkach z VD, MO, Druid. Czy nie łatwiej było by zwyczajnie wprowadzić aby elementy odzieży (wszystkie) chroniły przed atakami ogień/zimno/energia?
Przecież to logiczne że metalowa zbroja z metalowymi spodniami;) odprowadzi część energii do gruntu, każda zbroja osłoni przed podmuchem gorąca oraz da nieco ciepła aby postać nie oberwała od zimna:D
I wtedy cała sprawa problemu posiadania przez fizoli większej ilości sprzętu (sprzęt na wymianę) niż przez postacie magiczne odrazu odpada- a trzeba zaznaczyć że postacie fizolistycze wcale nie mają wyższych obrażeń niż magiczne. Sam oberwałem raz przez "czaszkę" (MO) w jednym ataku ponad 2K dmg co skończyło się w wiadomy sposób.

Kula to obuch, iskra to kłute. No i + ogień ofkors.

nie był bym co do tego taki pewien...

Mam kolegę MO: na Ihitonie jego ataki wchodzą jak w masło jak by Ihi wcale nie maił pancerza na ogień...moje ataki natomiast (fizyczne i niby magiczny Haduoken) zawsze są osłabione o dobre 50% w związku z tym istnieje tutaj jakaś wyraźna nieścisłość.

Nie wiem do końca jak to jest, ale możliwe, że MO ma więcej w magię, jako mag, a sheed więcej w obuch jako fizol.

To w takim razie Sheed musiał by mieć 90% w obuch i 10% w magię i na odwrót dla MO...
Tak czy inaczej jest to mało sprawiedliwe rozwiązanie skoro to i to jest magią.

Proszę jednak o przekazanie informacji do administracji aby to uściślić.
W końcu to jest Polska gra więc chyba nie będzie problemów ze zdobyciem takich informacji:D sam byłem moderatorem w grze której twórcy siedzieli w Chinach administracja w Niemczech a gracze w Polsce...haha, tam to nic nie było wiadomo dalczego tak a nie inaczej jest poustawiane w głównym skrypcie gry;)

Mam jeszcze obiekcje co do głównych statystyk obronnych... po co w ogóle było rozbijać sieczne/obuch/kute skoro elementy wyposażenia dają zazwyczaj dość zbliżoną ochronę na wszystkie trzy:| W rzeczywistości nigdy żadna zbroja nie była dobra na wszystkie ataki (chyba że bardzo ciężka i posiadająca różne warstwy:D ). Trochę to zmniejsza atrakcyjność gry bo wystarczy mieć rarowy sprzęt i koniec... a tak było by trzeba kombinować i uzupełniać brakujące staty innymi sprzętami w zależności od przeciwnika i jego broni:D
W ten sposób, gra choć trochę zaczęła przypominać dla wszystkich postaci przebierankę fizoli gdy idą na MO;) bo do łucznika i do barba należało by się inaczej ubrać czy wręcz idąc na konkretnych bosów. (Ale to już temat na inną dyskusję).

W opisach umiejętności rzadko są bajeczki. A jeśli już się zdarzają, to nie są to bajeczki, tylko zapomniane do zaktualizowania pozostałości po zmianach . Kiedy ostatnio widziałem Haduoken obrażenia były dzielone.

[/quote]
3 rodzaje broni-3 rodzaje obrażeń,prościej sie nie da

wiem, wiem :co to by była za gra gdyby to nie było rozdzielone:D
Ale jak już jest rozdzielone to przyjemniej by było gdyby to było jakoś wyraźniej obecne w grze;) różnice w odpornościach sprzętów rzędu 1-3 to tak naprawdę żadne różnice bo suma sumarum to i tak daje max.1% w całej odporności.

Ale miło słyszeć że chociaż potwory mają to różnie rozstawione.

A co do Haduokena dalej jestem ciekaw jakie to jest faktycznie dzielenie... bo może lepiej było by zmienić opis że jest to magiczna sztuczka shheda polegająca na wprawianiu w ruch masy powietrza uderzające przeciwnika z powalającą siłą:D:D hehe
Bo ja osobiście bonusów żadnych z faktu iż jest to inny typ uderzenia nie zauważyłem, poza tym, że dystans;) co jest bardzo pożyteczne w niektórych sytuacjach.

Edycja:

Właśnie zrobiłem reset umiejętności żeby korzystać z głównego ataku sheeda...i kolejna dziwna rzecz mnie uderzyła:D
A mianowicie:uderzenie Chi -
obrażenia fizyczne ok, są zmniejszane o pancerz. Ale obrażenia od many? jakim cudem pancerz miałby przed tym chronić skoro: jak w opisie aby "spalać manę" musi działać we wnętrzu ciała przeciwnika - czyli jak na moje sheed tworzy pewną aurę z Chi przed dłoniami, która wchodząc w przeciwnika spala mu ją - czyli była by to część typowo energetyczna tego ciosu, a znów wychodzi na to że obrażenia są liczone jak fizyczne.

Nie ma co ukrywać,że jest to jedyna skuteczna broń sheeda przed postaciami magicznym, a w ten sposób jej skuteczność jest znikoma bo zamiast spalić manę to prędzej przeciwnik zwyczajnie padnie od zadanych obrażeń. Co poraz kolejny uświadamia mi że postacie magiczne są w tej grze zwyczajnie górą - w PvP oczywiście:D bo w PvM mają swoje niezaprzeczalne korzyści.

Wystarczy wziąć MO i Druida - na wysokich Lv żaden atak fizyczny nic im nie zrobi. Fizol atakując MO nie dość, że ma przed sobą ogień, na który nie ma standardowego pancerza to jeszcze samemu atakując natnie się na ognistą sferę. Natomiast w przypadku druida korzenie całkowicie blokują zdolność do ataków fizycznych a zadane obrażenia dystansowe druid bez problemu sobie wylecz. Jedynym wyjątkiem postaci magicznej z którą radzą sobie jakoś fizole to VD ale i tak nie jest to pewne zwycięstwo.