Dajcie jakąś fabułę na litość boską.

Dotychczas jest tak że nasz bohater ucieka statkiem itd..

Ale przecierz można zrobić dodatkowe linie fabularne.

Robimy fabułę o złej pani kapitan, która wybiera się na spokojną wioskę z zamiarem najechania jej i splądrowania i zbiera do tego załogę. Teoretycznie przyłączamy się chociaż w grze nie ma takiej grafiki na najechanie wioski - nieistotne bo, jak do niej przychodzimy zostaje zaatakowana przez zbirów, my ją ratujemy i ślubuje nam spłacić dług ochraniając nas swoim życiem. odtąd chodzi z nami rezygnując z dotychczasowego trybu życia - coś jak Lidia w skyrmie. (tak naprawdę nie musi brać udziału w walce wazne by chodziła z nami)
Jako, że nasz bohater ma naprawde straszne przezycia, mama mu umiera, rodzeństwo, dajcie mu jakąś rodzinę. Nasz bohater może wejśc do jakiejś rodziny, zostać adoptowany np: jakiś przjezdny handlarz: - oj chłopcze tak im dołożyłeś (był quest uratowalismy mu towar) że adoptowałbym cie na syna. Trzeba tam stworzyć rodzinę handlarza i porobić dialogi pomiędzy nimi np, niech najmłodszego codziennie wysyłają po ziemniaki zamienił się z siostrą za zmywanie naczyń i my możemy mu pomóc)
Dajcie jakiegoś księdza który idzie na pielgrzymke - rozrysujcie jego przygody
tu nie chodzi o questy tylko rozpisanie fabuły. Skrzynkę z dadtkami zabiorą złodzieje, a wy w pogoni za nimi traficie na chłopca który uciekł z przeklętej lub nawiędzonej wioski, w któej pełno zombi i ratujecie jego rodzinę na końcu ksiądz odprawia egzorcyzmy i wioska jest uratowana. Potem ruszacie dalej i okazuje się że ktoś już dopadł złodziei, których ścigacie. Byla to straż miejska, która zabrala skrzynkę z sobą. I teraz idziecie do miasta żeby pertraktować z podejrzanym dowódcą straży żeby oddał wam skrzynkę. Dajcie tam swoje kolory.

Taern to sie TES V: Skyrim. To zupełnie inna gra. Nie przejdzie.
Ale jeśli chodzi o fabułę, to fajny byłby ciąg Q głównych ciągnących się co np. 10lvl do 90 poziomu.

Polecam wykonywanie questow, w niektorych jest nawiazanie do fabuly gry, lub sa one jej kontynuacja.

Idz grać w simsy...
[A ten komentarz co wnosi do tematu? jak Ci sie pomysl nie podoba, to moglbys przynajmniej napisac dlaczego. - Mysth]

bez urazy Mysth ale te wasze questy są do kitu. Zrobi się jedną część np z tym marynarzem a potem trzeba czekać pare lvlów żeby móc go dokończyć.
Mnie chodziło o to żeby quest był dla gracza anie gracz dla questa.
Micha101 trafił w dziesiątke, chodzi o to żeby ten quest czyli ciąg fabularny ciągnął się np od 10 lvl do 90.
To tak jak główna linia, uciekasz, zabijają ci rodzinę. Masz kumpli na statku. tylko gdzie to jest dalej?, tam się ciąg fabularny kończy, gdzie jest ten kumpel? gdzie się wszyscy podziali?. Zaczynasz od nowa w mieście i nie masz nawet fabuły.
Chodzi o to żeby zrobić podobne linie do tej głównej.
Np w porcie mogłaby być dziewczyna która pomaga nowym, i po zrobieniu dla niej questa, ona pozwala ci zamieszkać u siebie. Nie masz pieniedzy a ona ma pracę, nosi towary. Mozna by jej pomóc na początku odpalila by coś. I teraz ..(to najważniejsze)
Linia czyli chodzi o fabułę która trwa ciągle od jednego do drugiego, do trzeciego itd..
a nie o to żeby ona powiedziała idź do miasta i pogadaj z tym albo z tamtym, tylko żeby praca i questy były dostepne przez nią. (coś co jest do czego można wrócić) Czyli trzeba wymyślec po prostu życie tej postaci. Czyli ciąg fabularny. Nie wiem czy Mysth i inni moderatorzy mnie rozumieją? Chodzi o róznicę między questem a linią fabularną.

Gratuluję czytania ze zrozumieniem, pan Micha101r napisał CO 10 lvl do 90 lvl a nie od 10 do 90

Co do samej fabuły, jest bardzo wiele questów, które są z nią powiązane. Questy typu idź tam i tam są po to, żeby nowy gracz poznał nieco otoczenie, nie poruszał się później po omacku nie wiedząc nawet gdzie na północ a gdzie południe.

a ja się zastanawiam, czy ty w ogóle robisz te questy? czytasz dialogi, czy ograniczasz się do klikania 'dalej'? rozumiesz co czytasz czy tylko tak ślizgasz się wzrokiem po literkach?

przepraszam za te złośliwości, teraz postaram się konkretniej;p

ja sobie nie przypominam żadnych kumpli na statku, był tam kapitan i sternik (oni rzecz jasna pływają dalej) oraz janus, którego poznaliśmy tuż przed ucieczką i którego rola w tej wojnie nie jest do końca określona. może jest bliskim współpracownikiem generała i musiał wrócić? a może po prostu nasze ścieżki się rozeszły po zejściu na ląd? nie z każdym się trzeba zaprzyjaźnić. na tym to polega, że lądujesz w całkiem nowym miejscu, bez rodziny, nie znając nikogo i musisz urządzić sobie życie od początku.

w porcie jest przecież 'dziewczyna która pomaga nowym', i po zrobieniu dla niej questa daje nam ona namiary na simona, który przejmuje pałeczkę przewodnika. ledwo poznasz laskę, i już chcesz się do niej wprowadzać? uzależnić od niej na całe wirtualne życie? ;p widzisz, to jest dostępne, ta historia nie znika, zawsze możesz wrócić do romana i zbierać ziemniaki... ja wolę iść dalej.

tu naprawdę wszystko się ze sobą łączy, wiele zadań jest ze sobą ściśle powiązanych - jak możesz tego nie zauważać? no nie mieści mi się w głowie jak można narzekać na fabułę w tej akurat grze. uważam że jest świetnie prowadzona, a do tego 'nie narzuca się' - nie jesteś jej niewolnikiem, jeżeli nie lubisz questów możesz po prostu tłuc bossy i wbijać lvle.

ludinn fakt, nie wszystkie watki sa dalej ciagniete, questow od groma tez nie ma, ale tu moge polecic tylko cierpliwosc. Po osiagnieciu 40 poziomu i wykonaniu jednego z questow business is business, lub czarna owca oraz posiadajac Rozpiske dostaw orizium (niestety zapomnialam gdzie sie ja otrzymuje) mozemy rozpoczac zadanie Ku chwale Ojczyzny! a po nim jego kontynuacje, sa to questy bezposrednio zwiazane z glowna fabula, ktora nie zaczyna sie na statku (choc i wczesniej kilka questow do tego nawiazuje, to te sa jej "rdzeniem"), a jest o nim mowa w intrze. Nasz kraj zostaje napadniety, my ucieklismy i staramy sie walczyc z Utorem, poki co jednak sami musimy odnalezc sie na nowych ziemiach, zebrac sily, sojusznikow, rozwiazac nieco wewnetrznych problemow.

Dodam, ze w przyszlosci planowany jest powrot na ziemie taernu

Widzę że tu rzeczywiście mnie nie rozumiecie.
Dobra wytłumaczę różnice pomiedzy questami a wątkiem fabularnym:
Przykład wątku fabularnego:
Masz rodzinę. Mieszkasz z nią. Masz brata siostrę mamę tatę. Jako że akcja dzieje się w świecie fantasy nie trzeba na każdym kroku udowadniać że to świat fantasy. Siostra ma chłopaka na którego rodzice krzywo patrzą, brat próbuje stanąć na nogi zarobic na swoj dom,i zadaje się z podejrzanymi charakterami, ojciec pracuje na rodzinę w ratuszu i jako jedyny nie przyjmuje łapówek, mama ma znajomego pirata z którym kiedyś w młodości pływała, tata jest zazdrosny i krzywo na niego patrzy. Wasz dom jako jedyny w wiosce ma okno na strychu, to twój pokój, czasem przez nie patrzysz i obserwujesz port. Często widzisz tam dziewczynę, która wchodzi do kapitana z paczką a wychodzi z pieniędzmi. Wasza mama jest bardzo opiekuncza, codziennie pyta: co porabialiście dzieci? Tata pracując w ratuszu pomógł takiemu jednemu, i teraz on przynosi waszej rodzinie świeże ostrygi. Juz wam się przejadły, nie wiecie co z nimi robić, rozdajecie po sąsiadach.

Przykład questa:
Idź znajdź simona, może on będzie miał cos dla ciebie, idź znajdź znajomego simona on zna sie na obrabianiu zwierzyny, idź do kowala może on będzie miał coś dla ciebie.

Linia fabularna to świat rochodzący się z jednego punktu. a quest to skakanie po punktach.

Prawidłowo quest z simonem powinien wyglądać tak:
Dziewczyna powiadamia cię że simon w mieście może miec robote dla ciebie. Wychodzisz z domu. Spotykasz chłopca, który jest gońcem, dorabia sobie bo karawana z którą przyjechał do miasta spędzi jakiś czas na skupowaniu towarów.
Zna ludzi i prowadząc do simona mówi żeby uważać na taką jedną uliczke bo tam go obrobili. Simon kieruje cie po coś do kowala. Kowal przesiaduje na ławce ma zmartwienia. Jego syn ciagle wpada w kłopoty i często przesiaduje w areszcie. Kowal daje ci miecz do wyrobu ktorego stal sprowadza z kaledonu. To najlepsza stal wykonana przez smietankę rzemieślników dwarfów. Tą stal można tylko dostac w kaledonie. Mieście słynącym z licznych świateł z latarń ulicznych i okien domów rozświetlających spacerowe aleje a także z wielkiej latarni morskiej. kowal jest w tym mieście zakochany.

Jest różnica miedzy linią fabularną rozchodząca się z jednego punktu a skakaniu po questach. Dowiedzieliśmy sie tu, że jest karawana w mieście, jest niebezpieczna alejka,
ze kowal jest smutny bo syn przesiaduje ciagle w areszcie. Ze najlepsza stal jest w kaledonie, mieście słynącym ze smietanki rzemieślników dwarfów, spacerowych uliczek i latarni morskiej. A to tylko dwa questy.
Teraz trzeba powiązać te wszystkie elementy, wymyśleć coś z ta karawaną, wymyśleć coś z ta niebezpieczną alejką, wymyśleć coś z synem kowala wpadającym wkłopoty, wymyśleć cos z tym miastem kaledonem.

Linia fabularna czyli linia rozchodząca się z jednego punktu.

Linii fabularnych wypadałoby zrobić więcej niż jedną, żeby gracz miał wybór, nie każdy chce mieć rodzinę i nie każdemu spodoba się smutny kowal.

Fabuła polega na tym że Uthor(WROGIE KRÓLESTWO) zaatakowało Taern(nasza wioska) [nasze państwo - Beron]
i my uciekamy, w zadaniach przeplatają się wątki z zabijaniem ludzi Uthoru i to wszystko chyba