Co ma zmienić pomysł, tak w jednym poście?

- wymusić na graczach ubieranie się w słabe przedmioty.
- zwiększyć cenę rarów, co zmusi graczy na niskich poziomach to samodzielnego dropu przedmiotów (bo nie będzie ich stać na kupno)
- zmniejszyć ilość rarów 55+ lvl poprzez chomikowanie ich w dp (aż staną się potrzebne) - sparaliżowanie rynku.
- wymusić określony sposób gry (wyprawy na bossy)
- zmniejszenia znaczenia ulepszeń, a co za tym idzie platyny.

Zalety pomysłu? Zwiększenie cen rarów na niskie lvl, co z pewnością ma pomóc hlvl w ich sprzedaży....
Tak, dalej rozmawiajmy o pomyśle mającym tak wiele negatywnych cech.

Przy okazji... gracz na średnim lvl chce ZDOBYĆ cały set, a nie go sprzedać... Wzrost cen spowoduje tylko że będzie musiał to zrobić samodzielnie, zamiast tanio odkupić.
Rary były kiedyś dużo warte, bo potrzebowali je wszyscy. Po pewnym czasie niektórzy zdobyli je, więc zajęli się bossami w celach czysto handlowych. Teraz jest bardzo wielu graczy, którzy mogą je bić dla zysku.
Dlatego ceny nigdy nie wzrosną odpowiednio, gdyż od razu spowoduje to masowe farmienie bossów przez hlvl. Tak ciągle jest, ale nie w takim stopniu jak mogłoby być.
Rarów nadal będzie dużo, a zyski bynajmniej będą szły do kieszeni medium lvl.

Niszczenie rarów? Jasne, jak będzie łatwiejszy dostęp do wendigo oraz tygryska - bo dostać się do tych dwóch bossów jest aktualnie zbyt trudne. Wtedy może będzie miało to jakiś sens...

Jak nie jest ograniczeniem !

Nie po to siedziałem po 12 h dziennie w norze robiąc mięso by zarobić na upragnione Diabolo i Nurthil, dzięki którym mogę skuteczniej bić wilki i mam je na 3,2 i 1 hita.
Gdy przedmiot będzie mi się niszczył oczywistym jest, że nie będę lal wilków w rarch tylko w szmatach od Koldzicy.

I tak mam być wynagradzany za mój wysiłek, biegając dalej w szmatach i lać je na 4, 3 i 2 hity i męczyć się z nimi gdy rary leżą w depo !

Samo intro Taernu sugeruje, stwórz postać, udoskonalaj i stawaj się coraz lepszym.

Stanowczo jestem przeciwny doszczętnie niszczącym się rarom !

Co ma zmienić pomysł?
parafrazując:
- wymusić na graczach ubieranie się w różne przedmioty i szanowanie rarów;
- doprowadzić do zmniejszenia nadpodaży do poziomu realnego, w miejsce poziomu śmieciowego;
- zdynamizowanie rynku - dla midlvl - którzy będą mogli dropić dla siebie i dla high lvli np. ringi;
- wymusić określony sposób gry - to akurat nie uległoby zmianie, cały czas jest to w ten czy inny sposób wymuszane;
- zwiększenia ilości ulepszeń - większa ilość przedmiotów będzie ulepszana;

Kyth, ja też mogę drwić czy ironizować ale to nie prowadzi do dyskusji - wyraziłeś swój pogląd, jesteś przeciwko, przyjmuje to do wiadomości ale nie chce mi się rozbierać Twoich wpisów i z nich kpić bo zależy mi na konstruktywnej dyskusji a nie terrorze erystycznym...

Ja tylko dodam, że ja pisałem w pomyśle o psuciu się itemów, a nie o ich niszczeniu. Więc podsumowanie Kytha jest bez sensu, ponieważ nie stracisz rarów, jeżeli będziesz je naprawiał esencją. Esencję robisz z jakichkolwiek rarów przecież, więc to akurat nie problem.

wymuszenie ubierania się i szanowanie rarów - Co to ma znaczyć? Nie sądzę żeby przymusowe ubieranie się w słabe przedmioty miało sens. Mogę też postawić kilka ołtarzom rarom i dać na mszę u koldów.
Co z walkami PvP? Zwłaszcza niezapowiedzianym? Nie zdziwiłbym się gdyby uszkodzenia przedmiotów zlikwidowało walki i nie było kolejnym czynnikiem, powodującym całkowity brak wojen.

zdynamizowanie rynku - dla midlvl - którzy będą mogli dropić dla siebie i dla high lvli np. ringi; - Jak powtarzam, prędzej zdarzyłby się powrót do natury - hlvl biłyby średnie bossy dla zdobycia przedmiotów. Midlvl baliby się iść na bossy bez rarów

- doprowadzić do zmniejszenia nadpodaży do poziomu realnego, w miejsce poziomu śmieciowego; - nie mam nic przeciwko. Lecz nie istnieje tak wielka nadpodaż u najlepszych bossów, a szczególnie wendi i tygrysek. Nadal widzę wielu rycków 80+ lvl bez lawiny... Wątpię też by nagle każdy mógł sobie sprawić drugą opokę... poza ścisłą topką.

- wymusić określony sposób gry - czyt. jeśli z czymś radziłeś sobie mając rary, teraz będziesz na tym padał. Expienie na gorgonach? Chyba głównie druid...

- zwiększenia ilości ulepszeń - większa ilość przedmiotów będzie ulepszana; Zyski nie są z ulepszenia miernych itemów ma +4. Prawdziwe zyski są w kaskaderskich próbach ulepszeń na +8 i więcej, a których nikt nie będzie ryzykował.
Jedna próba ulepszenia lawiny przez koksa 90+ lvl na jakimkolwiek serverze mogła przynieść więcej kupionej platyny, niż kilku przeciętnych graczy na 50 lvl.

Heaven, jak zależy Ci na opinii graczy - zrób ankietę.

Nadal nie rozumiem, czemu słaby przedmiot ma się uszkadzać niemal wszędzie. Jak wspomniałem, diament nie powinien rysować się od szkła...

zerknij na poniższy post Obliego - to jest jedno z uosobień tego o czym myślę... (ankiety nie ma co robić, bo to nie plebiscyt - zrób ankietę czy podnieś podatki - efekt będzie ten sam)
HM

Dobra szefu sie wypowiada teraz wiec cisza :D:D (żart)


Pomysł o uszkodzeniach sprzetu bron/pancerz/bizu jest jak najbardziej dobry i powinien zostac wprowadzony.

Pomysł o całkowitym zepsuciu sprzetu równiez jest dobry, tylko troszeczke w innej formie, cos jak było np w grze Diablo.


Troszeczke przykładów uszkodzen sprzetu i jak to powinno wygladac, według mnie, nie całej ekipy (pewnie zerzniete bedzie z jakiejs gry ale co tam)

----------------------------------------------------------------------------------------

Nowy rodzaj przedmiotów:


Sprzet na dzien dzisiejszy dzielimy na:

Uszkodzony xx % na wypadniecie
Nieuszkodzony mniej niz w/w xx %

Po wprowadzeniu uszkodzen

(nowy) Niezniszczalny mniej niż/tyle samo co w/w xx % w nieuszk.

Martumal uszk - 5 k
Martumal nieuszk - 50-70 k ??
Martumal nieznisz - 100-200 k ??

Ceny przykładowe, prosze nie sugerować sie nimi

Pierwsze co daje wprowadzenie uszkodzen to nowy typ przedmiotów oraz jego ceny, niski lvl - wysoki lvl posiadajac taki przedmiot albo zarobi sporo, albo bedzie miał sprzet który przynamniej nie bedzie musiał ładować esencją


-----------------------------------------------------------------------------------------

Uszkodzenia sprzetu oraz jego wytrzymałość:

Tak wiec eq powinien posiadać swoją ilosc pkt wytrzymałość np:

Martumal pkt wytrzymałości 125
Aiol pkt wytrzymałości 125
Czacha pkt wytrzymałości 500
itd.

Te pkt bedą pokazywac w jakim stanie bedzie nasz sprzet.

Spadek tych pkt bedzie różnic i nie zawsze bedzie spadać, tutaj musi być losowość.

bron - 60 % na spadek 1 pkt
pancerze - 40 % na spadek 1 pkt
biżu - 30 % na spadek 1 pkt

Już wyjaśniam na czym polegać mógłby ten spadek

Jako że posiadamy klasy fizyczne i magiczne, i ciezko nazwac rzucanie korzeni przez druida atakiem bronia (bez niej tez wrzucic moze) dlatego podzielone to by było na łączną sume walk tzn :

Po 5/10 walkach (pvp i pve) przedmiot ma szanse jak w/w % na uszkodzenie 1 pkt ze swojej wytrzymałości. Czyli nie zawsze sie uszkodzi po walkach co daje nam losowość.

Ceny sprzetu wzrosna albo i nie ale daje nam to lekka nutke realizmu, bo jak wiadome nic nie jest wieczne i z czasem zepsuc sie musi (jak nasze kochane serwery )

-----------------------------------------------------------------------------------------


Naprawa uszkodzonych przedmiotów:


Naprawa oczyscie odbywała by sie za pomocą esencji, dzieki czemu znalazłaby by spore zapotrzebowanie, a przez to by gracze opróznili schowki z tysiacem przedmiotów niepotrzebnych, oraz nowe możliwosci handlu by to dało dla graczy.

Oczywiscie była mowa o uszkodzeniu sprzetu całkowitym tak i bedzie.

Przykład:

Posiadamy czache która ma 500 pkt wytrzymałosci, po xx walkach uszkodziła by nam sie o 100 pkt co daje nam 400/500

Te 100 pkt naprawimy iloscia jakas tam esencji, i przywróci nam to max pkt wytrzymałosci w przedmiocie, lecz z małym kruczkiem, ten przedmiot juz by nie posiadał 500 pkt jak przed jego naprawa, lecz 450, każda naprawa zabierała by nam połowe pkt naprawy z całkowitej wytrzymałosci przedmiotu.

Tak wiec sprzet bedzie można zjechac prawie do 0, ale zanim to nastąpi mine troszke czasu i zdązymy wydropic sobie pewnie z 50 kolejnych.

-----------------------------------------------------------------------------------------



Na błedy, składnie itp prosze nie zwracac uwagi juz po dobranocce wiec jestem zmeczony :D


Pewnikiem cos jeszcze dopie ale to może jutro

Obyście nie przekombinowali z tym realizmem i chęciami ulepszeń w Taernie.

Miałem kiedyś pewną ulubioną gierkę, dużo ludzi, miło się grało, aż administracja po 2 latach zaczęła wprowadzać zmiany, usprawnienia bo tak będzie bardziej realistycznie itp. Także zaczęło się od zmian handlu i prób jego unormowania. Skończyło się na tym że na serwerze jest 6 osób i gra umarła (stan na tę godzinę)

Do dziś pamiętam gdy na zamku dostałem wciry od graczy poubieranych w czachy, diabolo, z gnatami w ręku i też chciałem takie mieć, tak wyglądać.

Widok sprzętu ze sklepu nie fascynuje.

Oby Diabolo nie służyło mi tylko do lansowania się przed Keme stojąc obok Żmijci.

Heaven, przez szacunek dla Twojego wkładu w komfort gry na s3 i instytucji GMa... sam prosiłeś o podawanie argumentów i unikanie ironii, więc proszę Cię abyś też stosował się do własnych zaleceń. Naprawdę ciężko mi dostrzec jakiekolwiek plusy tego pomysłu poza zwiększonym zapotrzebowaniem na esencję co można osiągnąć na dziesiątki innych sposobów, a minusów jest od groma, nie chcę ich w tym miejscu powtarzać, wystarczy przeczytać co trzeci post w tym temacie. Nie mam pojęcia czemu taka zmiana miałaby służyć, stracą na tym wszyscy: od graczy (wszystkich), przez administrację po grę jako taką. Nie wnikam czemu 2 osoby starają się ten pomysł przeforsować, czy choćby przedstawić jako godny dyskusji (w przedstawionej przez Ciebie wersji). Dla mnie jest on (naprawdę nic osobistego) warty tyle co pomysł dodania druidowi wypasionego ataku dystansowego czy zlikwidowania straty exp/złota w wypadku śmierci, ale jeśli już dyskutujemy to proszę o poważne argumenty, bo puki co to są one wątpliwe. Nie sprowadzajmy dyskusji do poziomu Kaliguli...

rozumiem, że jesteś przeciwko i doceniam powściągliwość w formie krytyki - tak jak uzgodniliśmy wcześniej, inaczej patrzymy na problem i ciężko nam będzie się przekonać. To jest indywidualny pomysł, nie firmowany przez administrację więc to tylko dyskusja o jednym z pomysłów jakich wiele.
HM

A ja bym poprosił, by ktoś skomentował mój pomysł, a nie pomysł Heavena. Czy proszę o tak wiele? Chyba nie. Na siedem stron postów chyba tylko ze cztery dotyczą mojego pomysłu, za które to komentarze bardzo ludziom dziękuję.

Mój pomysł nie wymusi na graczach noszenia kilku zestawów, jednego na bossy, drugiego na exp etc, etc. Można nosić jeden. Po prostu zacznie się psuć, to się go naprawia. Wtedy rary nie będą zalegać w depozycie, tylko będą przerabiane na esencję, by naprawiać rary, które już gracze mają na sobie. Rary wtedy staną się prawdziwymi rarami - trudnymi do kupienia, bo ludzie będą je loocić dla siebie i swoich gildii. Natomiast rary popularne, jak te z wieży, Krzyżaka, Ichtiona, Herszta, Smoka, Geo etc, etc będą przerabiane na esencję, na której będzie można zarobić. Aktualnie wszyscy sprzedają rary kowalowi za grosze, zamiast tego by się je przerabiało na esencję i naprawiało rary. Tego dotyczył mój pomysł, wszyscy jednak zauważyli post Heavena, bo ma pomarańczowy nick, to zaczęliście robić pod siebie ze strachu. Mój pomysł by spowodował to, że rary nie zalegałyby w depozycie i wszystkie byłyby w cenie, czy to użytkowej, czy po przeróbce na esencję. Low levele chodzą na słabsze bossy, loocą rary, więc by je przerabiali na esencję i sprzedawali. Proste.

Więc prosiłbym o komentarz do mojego pomysłu, bo komentarze odnośnie pomysłu Heavena mi się znudziły.

Masz rację, za bardzo zeszliśmy z tematu komentując post Heavena i jego następne wypowiedzi (w sumie nic dziwnego patrząc się na to jak przeorałby grę). Twój pomysł jest dobry, tak jak każdy pomysł sensownego wykorzystania esencji. Wartości należy jednak tak dobrać, żeby lowlevelowi gracze nie musieli zbyt często wykupywać masy śmieci na esencję, a highlevele znaczną część tego co ostaną z duszków musieliby przeznaczyć w zachowanie sprzętu w dobrym stanie. Myślę, że dość ciężko to osiągnąć, dlatego warto przemyśleć jeszcze inne zastosowania dla esencji (w temacie jest kilka sensownych propozycji) a dodatkowo warto by rozważyć wymianę rarów na surowce, choćby po kiepskim kursie.

Pomysł na pewno zdejmie nadwyżkę śmieci z rynku, a rary które dotychczas kosztowały grosze znowu staną się coś warte. Powtórzę się, ale dobra: dla pomysłu w podstawowej jego wersji TAK

PS ostatnia sprawa: żeby to wszystko wypaliło trzeba pomajstrować przy samej esencji: obecnie opłaca się ją robić z tanich rarów kat VII-VIII (tężce, piro, ishrimmy) nieco mniej z rarów kat VI (fiscorle, rolki) a robienie ich z rarów kat IV-V (herszt, pająk) jest zupełnie nieopłacalne. Gdyby odpowiednio dobrać ilości otrzymywanych w wyniku procesu esencji albo zmniejszyć ceny ekstraktora wtedy i te rary by zniknęły.