Z trzech nowych bossów tylko vough ma przesadną odporność na ukaz. Wszystkie inne, zarówno moby jak i bossy (nie liczę demonka, to co z nim robią to katastrofa) można stosunkowo łatwo zbuffować i ukazać.

VD ma dość silne obrażenia. Na inście z voughem w moby bił nawet po ~700 i całkiem skutecznie wsadzał szpilkę.
Gorzej z wikingami, które już mają lepszą odporność (dymki). Lecz moby mają na tyle dużą odporność na wszystko, że ukaz (jako debuff) znacząco ułatwia ubicie. Wtedy barba/MO czy nawet łuk mogą często trafiać i skutecznie ubijać te posągi. Widziałem nawet ukazanych (znaczy, śmiertelnie) sheedów czy ryców.
Samego bossa również da się ukazać, chociaż zwykle trwa to kilka rund.

Teraz wyjaśnienie - moby są tak tworzone, by dało się je trafiać. Debuffy, takie jak szpilka czy okrzyk + wszelkie osłabienie (kolanko, zatrucie, zabieranie PA) sprawiają, że boss staje się mało groźny. Pod wpływem ukazu jest lalką do bicia. Dlatego śmiertelny ukaz rzadko się zdarza - już jako debuff znacząco ułatwia walkę.
Jeśli stworzyć moba, który nawet pod wpływem ukazu byłby dobry - to gracze nie mogliby nawet go napocząć. Dlatego utrudnienia są konieczne.

Tylko z vd udało mi się vougha oraz bossa-węża ubić bez dedów. Chociaż chętnie spróbowałbym z sheedem.

A teraz płaczki off - dajcie wyliczenia odnośnie swojej przydatności względem innych klas (głównie luka, który jest debufferem) i dopiero można rozmawiać.