luk ma mocniejsze bufy strateg/lodowa nie liczac ukazu ale ukaz wchodzi po wbiciu 3 innych urokow a to niezawsze sie udaje a pozatym troche czasu na to potrzeba no i many zjada niezle w pvp w porownaniu z barba mo czy innymi profami rzadko udaje sie kogos powalic w 1 rundzie ( a przez ukaz jeszcze takiego czego nie widzialem )na zblizonym lv chyba ze dopadniemy kogos bez resow i defa:)

Teraz można zauważyć że rola VD w drużynie maleje. Jego miejsce zajmuje łuk albo sheed. Chociaż ubić silniejszego bossa bez VD jest ciężko, aczkolwiek nie jest niemożliwe

Na pytanie czy Voodo czy Łuk odpowiedz jest prosta
Wiadomo, że łuk.
Argumenty i kilka przeliczeń:

Jednym z ważniejszych debufów na starcie jest oczywiście oślepienie wiec porównajmy na początek ten debuf:

Szansa trafienia piachu w oczy na 7 lev = 118 %
Szansa trafienia szpili w oko na 7 lev = 115 %

Już porównując zwykłe % widać iż łuk ma przewagę nie wspominając nic o tym, iż od % szpili w oko należy odjąć % dymku, który jest wraz ze wzrostem lev bosów coraz większy.

Kolejny debuf - zatrucie:
Voodo na 7 lev = 118% bez obrażeń lub 24% + obrażenia
Łuk na 7 lev = 98% + obrażenia

odejmując od % voodo odporność na uroki również w tym elemencie voodo wypada cieniutko

Debufy typu aura czy otępienie ciężko porównać z strategiczną czy lodową, jednakże wolałbym dostać aure i otępienie niż stracić 6 PA i do tego obrażenia dostać :):).

Kolejny argument przemawiający za Łukiem to jego dużo lepsza obrona wręcz i dużo większa szansa na przeżycie.

Wystarczy wspomnieć, iż na szatanku voodo jest już nazywany "zapychaczem slotów".

Pozostaje do przeanalizowania fantastyczne ukazanie voodo i również w tym przypadku okazuje się iż wraz ze wzrostem lev bosów umiejętność ta staje się coraz bardziej nieużyteczna i trudna do wrzucenia.
Umiejętność ta jest bardzo przydatna tylko wtedy gdy w drużynie mamy 2 postacie debufujące ze względu na to, iż pojedynczo vodo nie jest w stanie wrzucić wszystkich 3 debufów i użyć skutecznie ukazania lub potrzebuje do tego naprawdę bardzo dużo szczęścia na które nie warto liczyć .

Reasumując :

Jeżeli musimy wybierać bierzemy Łucznika, jednakże połączenie Łucznik voodo to wcale nie jest złe rozwiązanie.

Zapomniałem jeszcze wspomnieć o szybko kończącej się manie u vodo i olbrzymiej trudności jej wyssania na high lev bosach ponieważ tylko u tej magicznej profesji prawdopodobieństwo liczone jest ze zręczności ( podpalenie u maga ognia oraz uderzenie u druida liczone z wiedzy to duuuuuża różnica )

Analizując tą całą sytuację można śmiało napisać, iż voodo to raczej taka maskotka w drużynie niż realne jej wzmocnienie.

Ja popieram Vera bo ostatnio byłem na dz i dawałem 5 pa w szpile i dopiero weszła w 6 rundzie.

"voodo to raczej taka maskotka w drużynie niż realne jej wzmocnienie"(albo pomocnik Łuka

Dokładnie tez tak myślę wile osób rezygnuje z grania a grało vd na nowych bosach vd jest malo przydatny a pozatym przy atakach fizycznych pada jak mucha nawet gdzy jakims cudem uda mu sie wbic ta szpile



Niech Ekipa Tearnu zrobi cos w koncu zeby VD przestalbyc Maskotka tylko!!!!
zwiekszcie szanse powodzenia ukazu do 50% ( przy takim zuzyciu many powinien byc jakis efekt!!! a nie rzucac po 5 razy i nic nie wchodzi dodajcie cos jeszcze do buffow te - pa do jedynej obszarowki jaka ma vd bylo by takim zadośćuczynieniem w stosunku do innych postaci Jezeli tworzy sie postac ktora ma do czegos sluzyc to niech to ROBII!!!

ma duzo buffów negatywnych ale od tego jest ta profka, zauważ że nie ma wgl buffów pozytywnych...

dodam jeszcze tylko to : Wyobraźcie sobie druida ktory majac 300 wiedzy nie moze wrzucić leczenia na 2 - 3pa byłby tak samo przydatny jak buffer ktory nie moze wrzucic uroku!!!!

Chyba założę dla was szkołę specjalną dla nieumiejących grać VD. Maskotki wy...

Ogarnięty VD wie jak się bije przeciwników, Mobki, bossy, PvP. Najpierw się zapytajcie bardziej doświadczonych graczy zanim wypiszecie jakieś bzdurki. "rzucam uroki na 5PA a one nie wchodzą na 100%, bezsens" nie wiem kto/gdzie to napisał ale... jak uroki wchodza na 100% to nie ma róznicy czy damy 1 czy 5 PA.

Wszystkie debuffy VD wchodzą na początku rundy więc jeżeli wejdą to mamy większy % do celności

zaćmienie, otępienie, załamanie to debuffy jakie nikt inny nie posiada a są jednymi z najlepszych debuffów...

Do tego dmg. Zależy od przeciwnika i jego resów na uroki. Ogólnie rzecz biorąc przyzwoity.

Ssanie many, VD to jedna z ostatnich postaci którą musi się druid zaopiekować. Dzieki temu jest samodzielną postacią nawet w ekipie. Inne postacie bez druida wręcz nie istnieją... bo za szybko się męczą

Wymieniać dalej zalety VD i jego przewagę nad łucznikiem?

maskotki...

tak to mozna zachwalac beda Hlvl + epic + full eq z nowej mapy i wszytko na + 6-10 ja tu mowie o zwyklych zjadaczach many ze zwyklyl eq i nie wykoksowanym

"zwykły EQ" co to znaczy bo ja nie wiem

albo sie ogarnia postac albo nie

nie inwestuj w moc to bedziesz dobrze bufac na kazdym bosku (poza hatagom przy 2 daje odpo na uroki)

ze cie bija klasy fizyczne nie masz super lvl poswiec 10pk +bufek ze św to bedzie 30 zreki styknie (jak ma cos cie ubic ubije bez wzgledu na hp eq itp)

proponuje poświęcić tez pare pk na strach bardzo przydatna umka lecz jak żadko uzywana przez vd (dodajmy szpilke+aure a praktycznie nie jestesmy do trafienia)

pod pvp/turki vd jest niezastąpiony nikt tak ci nie zbufa jak vd (aura/szpilka/ssanie)czysta magia