Kurde nie rozumiem podejścia vd. Nie chce mi sie cytować dokładnie, ale Eureczka napisała złotą myśl "Z odpowiednio dobraną ekipą". Każda profesja potrzebuje mieć dobrze dobraną ekipę, no poza druidem. Rycek nie może raczej isc z 2 ryckami i barbą, bo jest to ciężkie do wykonania. MO lepiej isc z vd niż z łukiem. Vd lubi grać w parze z łukiem - łatwy ukaz. Sheed + barb + łuk jest dobrym układem. MO + MO jest biednie, za mały % trafienia. Nie będę pisał wszystkich możliwości, bo osoby chodzące na sejtana czy inne hlvlowe bossy wie jakie ustawienia dla nich są najlepsze. Co do vd i szatana. Najlepszy skład na szatana to barb +sheed+ łuk. Mo pada tak samo dobrze jak vd na szatanie, przez co staje się trudny i dla tej profesji. Co z tego, że bije 2-3.5k, jak trafić nie lza bo mały % i 8 pa w defie ? Każda profesja ma wady i zalety, to, że uroki rzadziej wchodzą to nie znaczy, że vd sie nie da grać. Drygu kiedyś pisał, że uroki są najsilniejszą strefą ataku w grze. I święta racja. Mo, żeby być skutecznym, musi trafic przynajmniej te 3-4 razy na rundę. Vd gdy rzuca debuff, wbija go tylko raz i zostaje on na 3 (w przypadku szpili) do 6 (w przypadku aury, załamania) rund.

@Eureczka
Jest ciężką profą, równie ciężką jak mo. Mo ciężko grać dobrze z defem, bez vd, przez co pada jak szmata. Teraz seria płaczów i lamentów "ALE MO MOCNO BIJE HABABABA". Jo, bije mocno, a szansa na trafienie jest śmiesznie niska. Bez źródła z zatruciem, ucieczka przy każdym solo, bo ssania nie ma. Bossy solo 10 pa w def, gdzie VD wrzuce sobie 1 i mob ma na mnie 3%. Nie można powiedzieć, że vd jest do rzyci, bo w określonych składach robi swoje.

Undead edytowałam trochę posta wcześniejszego dodałam kilka screenów jak je oglądałam to się uśmiałam

Tak więc powiem tyle jeszcze, że vd jest ciężką profką, ale im wyższy lvl tym ciekawiej się nią gra:)

@Edit:
Undead wiesz, że grałam też MO, może nie tak wielkim jak Ty. Ale do czego zmierzam, MO w grupie ma "SIŁĘ" jeszcze jak jest przy nim dobrze ogarnięty vd. Ogólnie gra vd opiera się głównie na urokach poprzez co mamy mniej mocy a więcej wiedzy (tak wiem Ty też miałeś jedynie moc pod eq ) temu można debatować na ten temat w nieskończoność bo MO jest taki a vd taki ja próbuję jedynie przekonać tych, którzy okropnie narzekają na tą profesje, że nie jest aż tak tragicznie. Lvl+eq i nie ma już płaczu tyle chyba miałam do powiedzenia

Sęk w tym, że wszyscy się upierają, że vd jest lipny. A ja tylko chcę pokazać, że każda profa bez lvla i eq jest lipna. Mo na 50 lvlu nie nadaje się na ichi solo, bo można zaliczyć deskę. Jeśli szatan zostanie zmieniony, to i vd będą mogli pójść. Dziwi mnie jednak fakt, że następuje to tak późno. Były już 2-3 zmiany Htagi, a updatów z 6 (Tu przyznam rację vdkom, choć nasz dzielny gildiowy VD Stefaanek ukazał Htagę). Tak czy siak, Taern jest grą, gdzie głównie się gra w party, a w gildiowym party (większość gildię ma) zawsze znajdzie się miejsce i dla vd. Być może kolejny update zmieni podejscie do tej profy diametralnie. Bierzcie przykład z mojej kochanej Hassinki, zawsze uwielbiał grać vd i zadźga każdego, kto mówi, że jest profesja ta jest całkowicie niepotrzebna.

@Eureczka


Po 1 Hass jest bardziej mój kochany i mnie bardziej kocha, a po 2 myślę, że odpowie na większość PW czy priv z pytaniami o grę tą klasą, jako, że jest koksem i pomimo tego, że ma ok 80 lvla, gra 1000x lepiej niż większość 150 lvli + z attawami na 10 lvlu.

Dokładnie! Dodam jeszcze, że to tylko dzięki niemu mojemu też "kochanemu" Hassowi zdecydowałam się na grę vd-kiem :] I wszystko prawie co osiągnęłam do tej pory to dzięki niemu, bo to on własnie pokazał mi jak grać tą profesją (polecam jego poradnik)

@Undiduś ni prawda tu się nie zgodzę z Tobą...(odnośnie pkt 1) Póki sam tu tego nie napisze!:p

a ja się nie zgadzam że VD jest dobry, jak zbieram ekipę to praktycznie wcale nie chodzę z vd bo jest po prostu słaby mowię o bossach valdek wgóre

Hmmm ciekawi mnie bardzo, co masz na myśli mówiąc "Słaby"..

VD jest buferem, nie jest od nawalanki a jedynie od uroków, więc jak może być mocny?

Z ciekawości... mógłbyś napisać jaki masz lvl?

1- Oboje was kocham, tylko każde inaczej, więc nie kłócić mi się tu dzieciaczki.

2- Dziękuję za uznanie itd, a co do moich tłumaczeń to trzeba mieć sporo cierpliwości i dobrej woli, żeby dać mi skończyć i móc uznać moje racje.

3- Eura, wcale nie trzeba mieć LvLa i eq, żeby dobrze grać. Co prawda, to prawda, uroki wchodzą łatwiej z każdym kolejnym poziomem (redukcja na uroki ma we wzorze różnicę poziomów pomiędzy rzucającym urok, a jego ofiarą, ale nie o tym miał być dzisiejszy wykład). VD jako debuffer ma to do siebie, że podobnie jak rycerz już na niskich poziomach może być bardzo przydatny, gdyż może mieć uroki prawie tak samo skuteczne jak VD na Twoim trzycyfrowym levelku. O ile MO, barba czy też łucznik są preferowani o jak najwyższym poziomie ze względu na wysokie obrażenia czy spory wachlarz potrzebnych umiejętności (łucznik), o tyle VD może chodzić na bossy będąc najsłabszą postacią w drużynie, często odbiegając poziomem o kilkanaście czy kilkadziesiąt poziomów, bez wielkiej straty w skuteczności drużyny.

Mikhell wpierw go może spytaj, czy kiedykolwiek grał VD


@Hass
Tak wiem mój Misiu kolorowy, że Ty nie mając nawet połowy z mojego eq kładziesz o 20 lvli wyższych przeciwników, ale weź pod uwagę, to że nie każdy jest KOXEM VD jak Ty. Ja jestem zwykłym "Nupkiem" (sam mnie od zawsze tak nazywasz, wiem wiem że mnie kochasz). Więc ja mogę mieć lvl 300 a Ty 100 a i tak zawsze bd lepszy ode mnie :]

Chciałem merytorycznie podejść do tematu, żeby znowu nie było akcji typu:
"co nam, ogarniętym VD, będzie jakiś MO noob głupoty wygadywał."