Zabicie moda jest jeszcze lepsze ;D tutaj pozdrawiam Rebiss ) cos zniklas z mokradel;( tak fajnie sie sluchalo Twoich placzow na priv i grozb ;D co to za gra bez pvp? Nie tylko na s2 macie takie sytuacje ja Mordus i Przepro czesto sobie tam stoimy ) ja nie bije kazdego, ale jesli ktos mi w jakis sposob za skore zalazl no to nie bedzie mial zbyt fajnie. Hlvle nie boja sie bic silniejszych (nawet ja moim 68ryckiem atakuje osoby 80/90+) ale najczesciej sa to ludzie ktorych lubimy i chodzimy z nimi na bossy itp. Czemu mialbym nie bic jakiegos lolka ktory na kazdym kroku obraza czaszki, a co za tym idzie, rowniez mnie? "Tarcze to sa super, a czaszki to idioci!" Jak mi ktos z takim tekstem wyjezdza to mam mu nic nie zrobic?

ależ oczywiście że nic nie wskóramy, napisałam o tym w pierwszym poście tutaj;p ale czemu sobie nie pogadać.

wiesz wotaher, jeżeli rzeczywiście zawsze kierujesz się takimi zasadami to chwała ci za to, ale musisz na pewno wiedzieć o tym że jest wiele osób które leją kogo popadnie, byle był dużo słabszy.

To jesteś jednym z nielicznych widziałem 2 osoby lvl 80 + jak uciekały z walki z takimi samymi lvl którzy przyszli pomuc koledze nie każdy tak gra bija małe lvl a dużych nie.

Ja mam 3cia porpozycje - po prostu nie wychodź na red pole

a ja mam propozycję dla ciebie rzuff - czytaj wszystkie posty zanim się wypowiesz ^^

jak kogoś atakujesz to pety sie liczą w sume punktów gracza przynajmniej tak jest w moim wypadku. To co piszesz może by miało jakiś sens ale zobacz stoi 2x100 i podstawiony kumpel z 40lv ktory Cie atakuje a oni dołączają. NIE to nic nie zmieni każdy low lv musi przejść swoje oro chyba, że ma dobrą gildie

ja bym tylko szanse dla pupma zwiększył dla miłośników ubijania słabszych. Im więcej bijesz narybku taernu tym większe szanse na spotkanie się ze sprawiedliwością. I ewentualnie dla równowagi. Im więcej zabijesz graczy silniejszych od siebie tym więcej narybku możesz odstrzelić.

Dla niektórych oro to zabawa lub poprostu exp, dla niektórych sposób na wyładowanie się z życiowych porażek.

smieszny jestes^^. dajmy na to zaatakouje cie 120 lvl ty masz 15 i jak bd pump go zabije jak nie to stracisz gdzies po 50 lvl max 10k expa i zlota co ci z tego ?

Dla mnie nie ma problemu w zasadach. Zasady są ok, ew. faktycznie ochronka mogłaby być liczona jako efektywny czas gry, ale wtedy musiałaby być odpowiednio krótsza, np. 8-12h.

Problemem są za to gracze, którzy notorycznie atakują low levele dla zabawy, ale to oni raczej mają problem sami ze sobą. Z moich obserwacji wynika, że to sfrustrowane małolaty, które chcą zrobić jeszcze "coś ciekawego", zanim mama wyłączy komputer.
Atakowanie słabszych to zwykły trolling, dokładnie taki sam jak na czacie, czy na forum, ten jednak nie podlega karze. Ale powinien być napiętnowany. Tak jak na parafii szacunku nie mają pozerzy, którzy rzucają się do słabszych - tak w grze na "dzielnych zabójców 15-levelowych graczy" nie powinno się nawet opłacać splunąć.
Trzeba też pamiętać, że z jednej strony wielu nowych graczy zniechęca się przez coś takiego, z drugiej dla niektórych jest to jakaś motywacja. Jak mnie raz ubito na zamku na samym początku kariery, to zmobilizowałem się, żeby się wyekspić i dopaść delikwenta na równym poziomie. I dopadłem. Paręnaście razy.

Normalnemu graczowi raczej nie przyjdzie do głowy bez powodu zaatakować słabszego. Jak raz szedłem z Willym przez bagna i zaatakował jakiegoś low-levela (nawet nie zdążyłem zareagować), to było mi wstyd i napisałem do gościa z przeprosinami.
Zresztą Willy idealnie wpisuje się w schemat zabójcy low-leveli - nigdy pvp z równymi sobie, za to chętnie dla relaksu zabić słabszego.

Podsumowując, dla mnie cwaniaczki, które polują wyłącznie na słabszych to coś jak komary - małe, upierdliwe, ale niezbyt groźne i niewarte specjalnej uwagi. Zasady można delikatnie zmieniać, ale wyeliminować się w ten sposób tego nie da. Za to piętnować, jak najbardziej można.


A inna sprawa, że po trosze ta cała sytuacja wynika z absolutnego braku prawdziwego PVP w tej grze. Gildie to fikcja, wojny to absurd, arena to dekoracja. No to niektórym się nudzi...

A jak to wygląda z punktu widzenia high lvla?
Na S2 jest taki nieformalny podział gildii, walczą ze sobą tradycyjnie 2 gildie z czachami, na 2 gildie z tarczami.
Ja w związku z tym mam zawsze tarczę. Gdy czasem chcę zbić sobie (przynajmniej trochę) status, to muszę bić słabszych, bo w topce w 90% większości są gracze albo z mojej lub pokrewnej gildii (tarcze), albo z tych przeciwstawnych (czachy).

W związku z tym muszę bić słabszych. Ostatnio trzaskałem takich w okolicach lvl 70, to też płakali że ich biję, że mam bić równych sobie... I koło się zamyka.

Druga sprawa jest taka, że z tego tematu wynika, iż low lvle chciałyby walczyć pvp + mieć ochronkę od high lvli.
Proszę Państwa: albo rybki, albo akwarium... nie ma tak dobrze.

Poza tym temat podnoszony był już ze 100 razy: straty expa na deadach pvp są żadne, ochronka trwa 2 dni + istnieje pump, który CZASEM pomaga. Czego wy chcecie więcej? Poświęćcie kilkaset (lub parę tysięcy) godzin na grę, wtedy nie będziecie mieli takich problemów

Mówię NIE grom casualowym!