Po pierwsze: parę tygodni temu była podobna sytuacja, kiedy to na S1 jeden z graczy dał zasiadać swoje konto, a zasiadacz skasował gildię prowadzoną przez niego.
Wtedy jakoś nie zastosowano odpowiedzialności zbiorowej i jednoznacznie stwierdzono, że restrykcje powinno się stosować indywidualnie.
Tam gildia została przywrócona mimo ewidentnej winy kanclerza, mimo jednoznacznych przepisów w tej sprawie (zasiada się/daje się zasiadać konto na WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ) Jak widać, jak zwykle na S2 mamy inne przepisy, inna poglądy i innych GMów.

Po drugie: widzę, że jakakolwiek merytoryczna krytyka nie ma sensu, ze względu na to, że żaden GM ani admin z S2 nie zamierza na nią merytorycznie odpowiadać.

Po trzecie: na zwrócenie uwagi odnośnie braku jakichkolwiek sensownych odpowiedzi następuje foch i ban dla zwracającego uwagę. Chose ma szczęście że nie wyłapał totala.

Po czwarte: administracja doskonale wie o problemach z wypowiadaniem wojny, gdy po stronie wypowiadającej coś się blokuje i nie widać poczynionych zmian (z tym wiąże się pierwszy post, w którym jest napisane, że sam Nazgull kazał klikać.

Po piąte: ciekawe jest, że za wykorzystywanie bugów w grze, gracze oraz gildie nie są w ogóle karani (cofnięcie presta czy expa do poprzedniego poziomu to nie kara, tylko przywrócenie do poprzedniego poziomu ;P), a za błędy gry oraz kilka kliknięć myszą kara obejmuje około miesiąc gry (tyle mniej więcej zabierze gildii zdobycie 5770 prestiżu jaki został nam odjęty).

No jak widać szanowny Gm zaczyna od TOPKI , na pierwszy ogień poszedł Seba.. Potem mhm niech zgadne Nhyatha ?...

Pozdrawiam administracje gry róbcie tak dalej, a na pewno będzie więcej graczy.
Również chciałbym wiedzieć czemu jedna gildia jest karana, a druga nie (wiadomo o jakich gildiach mowa) ?
Powiem nawet tak że niektórzy gracze ( nie będę wymieniał nicków, ale nie są zamieszani w żadne wojny między gildiowe) zarzucają stronniczość administracji względem jednej gildii, a wręcz powiedziałbym wykonywanie ich poleceń.
Ja nie stoję po żadnej ze stron ale jakaś uczciwość się należy i piszę co mi się nie podoba.
Pozdrawiam Elguyiec

Przeczytałam większość wypowiedzi tutaj i w dalszym ciągu uważam, że gildia powinna zostać ukarana (nie wiem dokładnie jak surową zastosowano karę, więc nie wypowiem się tylko, czy była słuszna).

Ja tylko dodam, że do wglądu na supporcie mieliśmy nie tylko opis sytuacji od jednego gracza, ale przedstawione również zostały screeny z czatu (spamowanie zmieniania warunków + późniejsza dyskusja na ten temat na czacie + dalsze ponowne wywołanie wojny i spamowanie zmianą warunków po odrzuceniu poprzedniej oferty wojny przez gildię przeciwną). Wszystko to połączone w całość wyraźnie wskazywały na chęć zaspamowania i poniżenia gildii przeciwnej. Wszystko to miało miejsce na czacie, więc został złamany regulamin czatu.

I uprzedzam ewentualne pytania (zadane przez mikhella i im podobne) kierowane do mnie. Nie porównuje jednej sprawy do drugiej, mogę się wypowiedzieć na temat jednej sprawy, mogę na temat drugiej, ale nie będę przyrównywała pierwszej z drugą. Każdą sprawę rozpatruje się indywidualnie.

EDIT i jeszcze jedno, nie wiem czy komuna to dobre określenie panującego tu systemu, jest nim raczej dyktatura (bo na pewno nie demokracja).

W jednym przypadku odpowiedniejsze będzie 60 min, w innym 720 min, a w jeszcze innym jeszcze inna (bardziej / mniej surowa) kara. Bywały przypadki, że choć nigdy nie słynęłam z surowości (przynajmniej nic mi o tym nie wiadomo) to czasem i za spam poleciał ode mnie total (tak jak pisałam, każdy przypadek jest indywidualny).

Oczywiście, ale chyba zgodzisz się też ze mną, że bardziej dotkliwe kary stosowane są zazwyczaj w przypadku recydywistów.
Kara zastosowana w naszym przypadku jest karaniem zbiorowym, co już ustaliliśmy.
Dodatkowo została przyznana bez ostrzeżenia (wiem, że nie jest konieczne aby karać, myślę jednak że w tak błahym przypadku, tym bardziej iż powstałym poniekąd w wyniku błędów w grze, przydałoby się w moim mniemaniu).
I po wtóre: w żadnym wypadku NIE JEST ADEKWATNA do popełnionego wykroczenia.
Ponieważ 5% prestiżu gildii (powtarzam: 5770 punktów) można porównać do bana totala dla jednego z gildiowiczów (jest nas obecnie 22).

Ja sie chcialem ustosunkowac do wypowiedzi MarioZG odnosnie przyjecia wojny to wy ja wypowiadaliscie a nie druga gildia to po pierwsze po drugie zmiana warunkow wojny moze i tak ale nie 10 razy albo i wiecej w ciagu jednej minuty . Poprostu sprawialo wam to przyjemnosc i chcieliscie wyprowadzic innych z rownowagi co sie wam nie udalo i teraz wielki lament . Mozna sie bylo wczesniej troche zastanowic co sie robi . Jesli raz odrzucana byla propozycja wojny po co ja powtarzac wielokrotnie w krotkim odstepie czasu . A teraz mozecie miec zal sam do siebie ze siedzac na hacie gildyjnym lub ts cieszyliscie sie ponawiajac warunki wojny jeszcze zeby byly zmieniane a czesto byly takie same jak te wczesniejsze .

Myślę, że nawet nie bo jak odejdzie ten 1 gracz (czy dostanie totala) to zabierze max 2k presta a resztę zostawi...

Ja zalecam następnym razem postępować zgodnie z przyjętymi zasadami w takich sytuacjach czyli odwołać się na support, trochę pokory i chęci współpracy. Co do Chose swoją wypowiedź możesz nazywać jak tylko chcesz, chodzi o sposób w jaki ją napisałeś. Każdy gracz jest równy czy to 130 lvl czy 15, tak samo jak gildia mająca 10k czy 100k presta. Wysoki lvl nie uprawnia do zapominania o manierach i dobrym wychowaniu.