Padłem, odpoczywam, atakują mnie i mimo że miałem niby pełne hp, w walce okazuje się, że wcale nie

Myślałem, że to naprawiono... Zawsze istnieje możliwość, że coś mi się pomieszało Jutro potestuję może.

O tej godzinie wszystko może się zdarzyć

Ech, zdarza mi się to co chwilę Coś się zwaliło...

EDIT: Tu jeszcze napiszę, że ciągle ten błąd z niekończeniem się walki po zabiciu (pvp) występuje, dzisiaj parę razy.

Odświeżam kotleta, bo "nikt go nie zjadł".

Przy okazji dodam, że po wyjściu (akurat teraz ucieczka) z takiej walki pasek hp jest taki jak sprzed ataku, czyli pełny, a ognisko wciąż płonie (ta ikonka w menu). Dopiero po wyłączeniu/włączeniu odp i ponownym włączeniu/wyłączeniu (bo nie wiem co się wykonało jako pierwsze..) pokazuje się prawdziwy stan rzeczy.

Byłoby miło gdyby ktoś to chociaż zauważył w końcu O tych instancjach w chatce też pisałem bez odzewu

Widziałem tego buga w różnych jego postaciach. Czasem prawidłowa wartość była wczytywana po ruchu, czasem dopiero w walce, czasem faktyczny stan widniał tylko w podglądzie drużyny.
Może zostało to naprawione, ale nie we wszystkich miejscach?

Gdzie jest błąd? Może to kwestia laga - gdy klikamy odpoczynek i wyświetla nam się grafika odpoczywania, a serwer wcale nie dostaje zadania regeneracji. Z tego co pamiętam regeneracja nie przebiega tak jak jest to wyświetlane, ale po odkliknięciu odpoczynku dodaje odpowiednią ilość hp, many i kondy na podstawie czasu odpoczynku. Może gdy klikniemy zakończenie odpoczynku w czasie laga serwer nie dostaje danych o czasie zakończenia?

W każdym razie stawiam na tracone pakiety.

Wg mnie tu chodzi o ten mechanizm regeneracji - ze wszystkiego wynika, że wygląda on tak, jak mówisz, ale albo zapomniano o jego zapisywaniu przy czyimś ataku, albo faktycznie jakiś lag. Tak czy inaczej przy każdym ataku na mnie odpoczywającego dało się buga zauważyć - nie było tego wiele, ale...

EDIT: Pamiętam, że kiedyś podobny problem występował z mobkami, które się atakowało po fikcyjnym odp - ale to się zdarza teraz jedynie w pvp.

EDIT2:
Zauważyłem albo coś mi się pomieszało, że gdy ktoś dołączy do bijącej się grupki, to ciągle ma ochronę.