Moim zdaniem pomysł całkiem fajny

Pomysł dobry, ale się nie zgodze z wcześniejszym komentarzem że drut jest niepokonany, jak wiesz jak podejść do walki to każdą profą dasz rade Sheed czy Barba z Promem drut nie ma szans

Ja jestem przeciw. Nie chcecie długich walk- nie walczcie z innymi druidami lub ustalcie, że walka odbywa się bez leczenia.

Może lepiej byłoby wzmocnić inne profesje? Ostatnia próba osłabienia druida wypadła wg mnie mizernie, bo popsucie mycia bardziej odbiło się na instancjach niż w pvp.
Druida da się zajechać, wystarczy odpowiednia taktyka i trochę szczęścia.

Karołke uważam tak samo, Druid to dobra profa ale da się ją pokonać, a zmiana w myciu okazała się błędem :/

a ja bardzo proszę nie rozmywać tematu, ten dotyczy walk 1 na 1, druid vs druid - do narzekania na inne profesje załóżcie sobie osobny ^^


powodzenia. ja tam sama sobie często nie dowierzam, a jak miałabym zaufać komuś obcemu z internetu, kto do tego sporo zyska na zrobieniu mnie w jajo, to już wolę się dobrze rozpędzić i rąbnąć głową w ścianę;)


nic nie stoi na przeszkodzie żeby zmiana dotyczyła tylko wojen w opcji honorowej. właściwie byłam pewna że tylko tego dotyczy ten temat.


może nie o tej samej mówimy;) ja miałam walkę ponad 400 rund, jakieś 2,5 godziny wyjęte z życiorysu, aż wreszcie przeciwnik chyba stracił czujność. po tym obiecałam sobie że już nigdy więcej nie dam się tak strollować i


no właśnie, sama nie atakuję, a kiedy ktoś napadnie mnie - uciekam w atmosferze hańby ^^ i czemu, skoro taka prosta i logiczna zmiana umożliwiłaby mi wygraną? ;p

^^ dobre sobie:) Nie ma możliwości walki z wysokopoziomowym druidem ze względu na to, że co byśmy nie zrobili nie zrobi to na nim wrażenia. Powiedzmy, że właduję jakiś debuff i zabiorę 2500 HP. Czyszczenie, 2 leczenia, źródełko (wszystko 4 PA) i po biciu nie ma śladu. Zostaje 8 pa to 6 w def i 2 na jakiś atak. Many spalić się nie da, choćby sheed spalił do 0 wystarczy tyle co jest z regeneracji (mauremysy, obroża, na tym lev można zrezygnować z mocno rozwiniętego leczenia a i tak leczyć za ponad 1000. Druida trzeba zabić w rundę. Komu to się może udać? Sheed z fangą? Druid powyżej 2500 HP jest nieosiągalny. Rycerz z epikiem? Na buffach zdziała nieco więcej, ale nie sądzę, żeby był w stanie zabić druida mającego ponad 3000 HP. Barbarzyńca z epikiem? Nawet jeśli nie stanie w korzeniach (a to kwestia czasu) to też wiele więcej nie zdziała atakami za 1-2 PA (5 PA w def i wtapianie robią swoje). O VD i łuczniku nie wspominam. Jedynie wypasiony MO może coś zdziałać jeśli postanowi trafiać za 15-20%.
Przypomnę tylko, że w przedziałach o których mówię druidzi mają zwykle 2500-3000 HP a bywają mutanci mający ponad 4000. Dodajmy do tego stuna, odbieranie PA (oski działają najdłużej ze wszystkich ataków odbierających PA, do tego zadają bardzo przyzwoite dmg), niewyczerpane zasoby HP, many (niekoniecznie trzeba mieć epik) i kondycji, buff poprawiający obronę (jako jedyny coś takiego posiada, w zestawieniu z okrzykiem szansa trafienia takiego druida jest bardzo niska).
Powtórzę z całą stanowczością: druida od pewnego poziomu,jeśli ma odpowiedni build zabić się nie da, no chyba, że będziemy seryjnie trafiać na kilkanaście procent krytykami.
Bajki, że wystarczy dobra taktyka są w obecnej sytuacji wręcz śmieszne. Bajki o poprawieniu innych prof i nie ruszaniu druida są jeszcze lepsze. Poprawienie musi się sprowadzać do rozdania każdemu ogłuszenia i ze 2x mocniejszych ataków. Chyba nie o to chodzi.

Stoczyłam wiele pojedynków z druidami we wszystkich przedziałach levelowych. Udawało mi się wygrywać jeszcze na 70 poziomie (w czasach gdy nie było fang ani sprzętu z odp na korzeń jak choćby pinari). Gra się rozwija, pojawiaja się nowe przedmioty, gracze osiągają kolejne wydawałoby się nieprzekraczalne granice, mają coraz więcej pkt statystyk, teraz nowe właściwości (typu skok farida). Dmg graczy nie rośnie tak aż szybko.

Zgodzę się, że ostatni up to był niewypał jeśli idzie o osłabienie druida 1 na 1. Też go krytykowałam.

dość offtopu, trochę zbaczamy z tematu... mam tylko 1 pytanie. Walczą sobie 2 druidzi, 17 runda nie mogą sie leczyć. Wbija do walki inny gracz. Już nie jest to walka 2 druidów. Co wtedy?

;p

To w takim razie rzeczywiście nie mówimy o tej samej W tej o której mówiłem gdzieś przed 300 rundą mój kolega się poddał,a tłum pod kem aż wstrzymał oddech
Co do wojny z dołączaniem-myślę,że jakby ta osoba która wbiła padła i dopóki inna się nie pojawi mogło by tak być lub jak Ironka napisała-żeby w takich było włączone.

Calipsis, odniosłaś się do walk na pewnym poziomie lvlowym na którym druida faktycznie pokonać jest prawie niemożliwe, bo wszystko ma na 1PA, ale postacie z takimi poziomami to marny % wszystkich graczy, a jak wiadomo nie tylko hlvle lubią się bawić w pvp. Ja czasem zbieram baty od mo, z vd też różnie bywa. Jak mi korzeń na barbę nie wejdzie to ma mnie na 2hity.
Wracając do wojen, jeśli któryś z druidów uznaje że tak długa bitwa jest ponad jego siły, to może najzwyczajniej w świecie się poddać i przegrać, ktoś kto ma siłę i nerwy walczyć tyle czasu zasługuje na nagrodę.

ale tu nie chodzi o siły, taka walka jest zwyczajnie niemożliwa do zakończenia w normalny sposób. jedyna opcja to czekać aż druga strona się podda / zaśnie / net jej padnie / rodzice się każą wylogować. chyba nie o to chodzi w wojnach?

i naprawdę proszę nie ciągnąć tu wątku balansu druida na tle innych profesji...