Serwer: S3
Nazwa postaci: Nyia
Czas: ~20:00-21:00
Opis:
Marzenie Qamdaka:
Qamdak po oddaniu mu skór wyświetla okno dialogowe, ale bez opcji; nie mogę skończyć questu.



Dekonstrukcja:
1)
Przegięcie z poziomem przeciwników. Są sporo za silni, dostosowaliście poziom do postaci w topowym sprzęcie na +5 czy jak?

2)
Torun nie chce ze mną gadać, mimo że quest wyraźnie mówi że powinienem:



ps.
Tak, czyściłem pamięć podręczną. Nie pomaga.

Rozmawiasz ze złym Trunem... Ten od questa jest w instancji a ten z którym rozmawiasz to normalny NPC...
Odnośnie Marzenia to jaki masz dokładnie tytuł etapu?

Pytanie wyżej nieistotne znalazłem ten etap:

Musisz mieć 6 sztuk Nasmołowanej skóry aby zakończyć dialog.

Skoro 6, to dlaczego otwiera się dialog oddania? Ktoś spartolił warunki, zdaje się. Powinien pojawić się dialog w stylu: "przepraszam, jeszcze nie mam wszystkich".

Dodatkowo, na 100% podczas przygotowywania skór, zakończyłem ich etap po 3.
Edit: I kolejny etap po kolejnych 3.
Edit: I kolejny. Co 3 skórki miga ikonka zaliczenia zadania. Opis etapu się nie zmienia. Po zaliczeniu 6 już chyba nie zalicza "etapów".
Edit: A jednak. Zalicza "etapy" nadal. Mam 12 skórek... wysmołowanych.



Jeśli w tej samej co magazyny, to nie pojawia się lokacja. Sprawdzę jeszcze raz, ale ostatnio otwierał się standardowy magazyn.

Edit: Teraz mam konstruktora i dekonstrukcję do wyboru. Nic nie zmieniałem.

Czyli poszło dalej? bo tak namotałeś że masakra...

Marzenie Qamdaka:
Poszło dalej po przyniesiesieniu 6 skór, ale są 2 błędy:
1) zalicza etap zadania za każde 3 wysmolone skóry; nieskończony resp orków do czasu oddania skór
2) można wybrać dialog "oddania" skór nie mając 6, ale dialog się wykrzacza, jak na obrazku. Powinna być możliwość odpowiedzenia "A jednak nie mam jeszcze wszystkich". Zamiast tego jest okno dialogowe bez możliwości odpowiedzi.

Dekonstrukcja:
Też poszło dalej, ale kolidują lokacje, jak więcej niż jedna osoba ma rozpoczęty Q.
Czasem nie da się wejść do swojej instancji, mimo że pozostali opuścili grupę.
Pomogło dopiero jak wszyscy z questem (wliczając mnie), którzy szli ze mną, wylogowali się na chwilę. Dopiero wtedy odzyskałem możliwość wejścia do konstuktora i zagadania z Torunem.

Ad1 ) To nie błąd.
Ad2 ) Poprawiłem. Tam był taki dialog, ale miał bezsensowny warunek.

Dekonstrukcja: totalnie przerobiłem końcówkę. Będzie po restarcie.

witam .
mam problem z q Dekonstruktor
Idz do burdelu
nikogo nie ma w pokojach .

Pogadaj z Bożenką.

Kolejny błąd. Po zgonie na ogniowym konstruktorze, nie mogę wrócić. Quest każe gonić, pulpit chce ogniwa, które poszło, a zlecka na ogniwo zablokowana bo quest nie skończony.
Edit: Wydaje mi się, że możliwość powrotu do lokacji działa do momentu wylogowania się, po wylogowaniu, pulpit "zapomina" że powinien być aktywny i przepuścić.



A, i dodatkowo literówka:
"Umieszczacz ogniwo"

Madame powiedziała że nie pierwszy mam podobny problem. Mam uwierzyć że żaden z testerów nie padł w trakcie questu? Co to za testy? O_o; (bez urazy dla autorów Q, bo się napracowali, ale testerzy ewidentnie nie próbowali "niepowodzeń". )

Po resecie bez zmian, nadal nie mogę wejść; za to mogę zleckę na ogniwo strzelić... no nic. Biorę się za to.

Edit: Zrobiłem ogniwo, odniosłem. Po wejściu gra ZALICZYŁA mi etap questu sama, i chyba nastąpił przeskok do nowego zakończenia - teraz biję po kolei konstrukty. Zgon na ostatnim. Czas do roboty, więc wieczorem napiszę, czy pulpit znowu "zapomniał", że powinien być aktywny.

Pulpit zapomina, chyba że celowo po zgonie trzeba robić zlecenie na ogniwo przed kontynuacją questu. Bardziej rozumiałbym przy normalnej wyprawie na bossa, podczas questu jakoś mi nie pasuje. Dziwne, ale może tak ma być.

Kolejny błąd:
Jeśli dowolny towarzysz ma etap questu, podczas którego pojawiają się zwiadowcy Landau ->
od tego momentu każdy były członek ekipy wpada w jego instę. Pomaga dopiero przelogowanie lub zakończenie etapu przez osobę z aktywnym questem.