Taaak...
Aż specjalnie załozyłem konto na forum, aby coś niecoś zaproponować, zasugerować.
Mianowicie chodzi mi o szanse na drop rara.

Gram w taern od roku może półtora
Zauważyłem już, że w grze nie ma sprawiedliwości, rary lecą jak chcą, całkowicie przypadkowo.

Sam nie mogę narzekać, żeby ktoś nie mówił, że się żale tutaj na forum, bo raz na miesiąc -dwa dostane jakiegoś rarka chociażby głupie drako czy istav.

Chodzi mi tutaj bardziej o wyrównanie szans.

Mam wielu kolegów, niektórym z nich udaje się w tydzień wydropić 5 rarów z gorzałki, inni o tym samym poziomie i tej samej częstotliwości biegania na bossy nie dropią kompletnie nic (autentyczny przykład kolegi, który od lipca grając non stop nie wydropił ani jednego rara wyżej niż smoczy gnat:)
Obaj mają podobne poziomy(90+)

Tutaj rodzi mi się pytanie: dlaczego jeśli obaj tak samo się starają, to jeden jest "Bogiem" dropu, a drugi dostaje deprechy ?

I tutaj mi się narodził pomysł:

Mianowicie: od każdego zrobionego bossa jednego typu doliczać za zabicie go minimalny procent na to(teraz skupcie mózgi ) , że następny rar, który spadnie poleci właśnie do niego.

Nie jest to zwiększenie szansy na rara z bossa tylko na jego otrzymanie IF spadnie.
Po zdobytym rarze wraca do bazowej ilości (tutaj w rękach twórców)

Np. po 20 waldkach szansa na to, że właśnie do ciebie spadnie rar wzrośnie o 10 proc.
Będzie na waldku Maciek,Józek,Zbyszek,Tomek,Adam.

Maciek zrobił już 20 waldków - 10 proc więcej szansy od innych, że mu spadnie
Józek zrobił 10 - 5 proc wiecej szans od innych, 5 mniej niż Maciek
Zbyszek nie był wogóle - szanse ma najmniejsze
Tomek i Adam byli 5 razy - mają więc 2,5 proc więcej szansy niz Zbyszek, 2,5 mniej niz Józek, 7,5 mniej niż Maciek.

Prowadzi to do tego, że po iluś tam (powiedzmy 100 waldkach) ma się 99 proc szans, że rar JEŚLI spadnie, spadnie do nas.

Dawało by to pewnego rodzaju nadzieje "pechowym" graczom na wydropienie po iluś próbach.

Bo można się załamac, gdy rary spadają cały czas obok ciebie mimo że 200tny raz ciśniesz tego samego bossa

Po zdobyciu rara z DANEGO bosa szansa na drop z DANGEO bosa spada do bazowej.

W miare jasno jak się dało napisałem, piszcie co sądzicie
Tylko nie mówicie mi o "uroku" gry, bo dla niektórych to smutne

hmm ciekawy pomysł i logiczny, popieram.
Heh już czekam na hejtów, którzy nie zrozumieją Twojego pomysłu i Cię pojadą.

BTW nie użyłeś wymaganego/zalecanego wzoru zglaszania pomysłów [IDEA] etc. czyli i tak odrzucą

Nie jestem obeznany z forum, nie było mi do tej pory potrzebne także nie wiem, co trzeba by było ew. dopisać

Dobry pomysł! Ja sam mając 47 lvl mam wydropione 4 (!) rarki... Najwyzszy to właśnie "smoczy gnat"
A o setach to ja moge pomarzyć... Tak czy siak pomysł jeśli już miałby być wprowadzony to gdzieś za podklasami i targowiskiem... Czyli... Hmm... Za 4 lata.. (biorąc pod uwage fakt że sety i epiki weszły równe 2 lata (!) po pierwszych pogłoskach na ich temat... To nadal powinno gdzieś być w archiwum...)

A co jeśli zabiłem 300 valdków i mi rar nie spadł? Znaczy, że jak spadnie to będzie na 100% mój? To nikt ze mną nie pójdzie.

Sama idea jest może i słuszna, podobnie jak zwiększanie szansy na epika z lvl czy w ogóle powrót do bazowej szansy na drop, a nie obniżanie jej hlvl'om. Tylko najpierw to trzeba by zrobić te obiecywane osiągnięcia brakujących bossów, a obiecywano wraz z nimi coś w tym systemie osiągnięć zrobić, także pewnie pozostaje nam czekać.

A na takie sytuacje, które przedstawiasz jest jeden komentarz - farcik/peszek. Jedni dropią po kilka rarów na dzień, inni nie dropią nic przez miesiące. Jedni dropią po 3 epiki, a inne gildie w 24 osoby nie dropią sobie żadnego. Jedni ulepszają eq na +10-12 wydając kilka kk, inni wydają 100kk+ i nie mogą wbić +8 Taka gra. Więcej tu zależy od szczęścia niż od aktywności, umiejętności czy zasobów. A wierz mi - można się załamać tak wielką niesprawiedliwością, całe szczęście to tylko gra, życie jest niesprawiedliwe, ale chyba nie tak bardzo.

Tak to już bywa z tym wrednym prawdopodobieństwem w życiu, że rarki lecą komu popadnie i jak chcą, a nie temu kto by chciał żeby mu coś spadło. Trzeba się z tym pogodzić i tyle, tak wygląda matematyka.

O nie, zdecydowanie to nie jest matematyka. Wszelkie prawa prawdopodobieństwa i statystyki w tej grze nie obowiązują.


Jak nie? Tak właśnie wygląda prawdopodobieństwo w praktyce a nie w teorii w suchych wyliczeniach na kawałku papieru. - Gad

3x NIE. Potrzebuję np Zadr - mam pewność, że śmigając dajmy na to 50 jaskółkę drop będzie mój. Też uważam i uważałem się za pechowca ( bo taka i prawda) ale nagle ni z gruchy ni z pietruchy w 1 tygodniu wydropiłem Griv, Istav oraz Vogurun. Losowość mi ta się podoba - bo od miesiąca nie wydropiłem kompletnie nic. Może się odwróci? Czas polecieć na kolejną Jaskołkę. Nie zdobywa ten, który nic nie robi ("3x byłem na Jaskolce i czemu nie wydropilem rara?"). Podkresle - NIE.

Ja osobiscie jestem za. Nie mam problemow z umiejetnosciami gry, pieniedzmi itp. Ale denerwuja mnie takie losowe rzeczy. Np na s1 NTO droplo juz z hmm 4/5 epikow z htagi? I jeszcze z pomniejszych z 1. A po naszej stronie? Kilka miesiecy zadnego epika i ciezko z rarami... spedzamy duzo czasu na bosach ale co nam to daje? ;d nic wartosciowego. Dostajemy rzeczy ktore nikt nie chce kupic... nadaja sie tylko na morph ostatnio, sam juz na lolku mam przemorphowane rzeczy ktore lacznie kiedys warte bylyby z 50kk to teraz to kupiec dyktuje cene a nie sprzedawca, a my musimy sie prosic zeby cos takiego sprzedac...

Wysyłane z mojego GT-S5570 za pomocą Tapatalk 2

Nie. Będą z tobą zapewne ludzie którzy też długo nie będą nic dropić.
I tak jeśli masz 300 waldków na koncie i przykładowo idziesz z 4 gośćmi co mają 150 waldków bez dropa to jeśli coś spadnie to masz 2 razy większą szansę niż reszta na to że ty dostaniesz a nie oni...

Ale pytanie ile byłoby babrania się z kodem żeby to osiągnąć