@Boogiboy poradzę Ci coś - zrób VD pod zręczność i potestuj. Powalcz z fizolami pod 140/160 wiedzy a z fizolami bez wiedzy i porównaj skuteczność uroków. Jeśli tego nie zrobiłeś to marudzenie o tym jest przejawem populizmu na fali "pokrzywdzonego vd". Jeśli natomiast zrobiłeś, to powinieneś wiedzieć, że zręczność u magików i wiedza u fizoli (lub ich brak) robi kolosalną różnicę.

Gdybym ja miała zacząć testować ze zręcznością to co by była za walka z Druidem na podobnym lvlu, który poprzez to że zainwestowałam w zręczność ma kolosalną przewagę z wiedzą to samo z magami... VD jest postacią magiczną ja rozumiem każdy może robić sobie testy sprawdzać jaka opcja jest najlepsza, Jest multum tematów dotyczących gry Voodoo ale tak na prawdę każdy gra po swojemu, nawet jeśli tworzy postać korzystając z czyjegoś poradnika używa zupełnie innych sposobów gry niż osoba, która opisuje dany poradnik... Macie pretensje, że VD się żalą tak strasznie to dziwi?? Ja sama od kilku dni jak mam iść na gorzałę modle się by nie trafić na węże bo jak nigdy tam nie padałam i przy moich statystykach przeważnie ze szpilką problemów nie miałam, a teraz jej wbicie graniczy z cudem... I co 2-3 grupka kończy się dedem. Staram się nie marudzić i nie narzekać bo jak wiadomo każdy wybierając sobie profesję liczy się z tym, że jest tak a nie inaczej. Ale skoro to już tak długo trwa i ciągle przewijają się przez forum tematy dotyczące voodoo to może rzeczywiście trzeba by się nad tym zastanowić?

Coś za coś - rozumiem, że dobrze by było mieć uniwersalny build "kill all" ale w tym wypadku albo rybki albo akwarium...


Może warto zastanowić się nad zmianą szablonowego buildu tej klasy postaci i zacząć być twórcą a nie odtwórcą?

Druidowi korzo siadaja na -30% wiec czemu vd ma nie siadac

desacred

Powiedz mi więc dlaczego druidzi mają taki uniwersalny bulid?? Dobrze ogarnięty MO także posiada swój własny bulid Druid jest niezastąpiony, dobry MO także nawet jeśli dostanie korzeń zostaje mu kulka jeśli braknie many i jedzie na rezerwie jest iskra, łuk jest w stanie zastąpić vd na każdej wyprawie... VD pro kox bo ma ukaz... ale ile razy jest tak że vd nie zdąży zrobić nawet bosa pod ukaz bo dmg barby czy mo powala bosa nim vd wypoci się na tyle by weszła szpila zamiast dymków ja mogę się tu stawiać do oporu w walce na posty ale powiem szczerze, że Ci którzy nie grają tą profesją nie wiedzą tak na prawdę nic na ten temat i łatwo jest powiedzieć "albo rybki albo akwarium"

Wszyscy płaczą, a koxy korzystają

Ładnie Descared napisał : twórzcie, nie odtwarzajcie.

Aczkolwiek, Eury VD to kox, gdyby tylko jeszcze miał dobre reski...



Edit: Dziewczynko - 35 lvli jaka to różnica, naturalne że mi debuffy lepiej wchodzą...

Dziękuję Hass, ale "już" się za koxa nie uważam chyba pora albo zmienić profesję albo iść na emeryturę

Powiem tak w walkach pvp dawalem rade dopuki niestyklem sie z postaciami pod turnieje wtedy czulem ze Vd jest mietki . Ja mam postac rozwinieta magicznie czyli w zerke nic nie dawalem i nie testowalem poniewaz wyczytalem ze to niedziala na forum ale z tego co piszecie wynika ze warto dawac w zerke -przetestuje .

A co z buffem dla VD odwrucenie Otepienia by bardzo pomoglo np wzucic szpile na tego weza . By dawalo je sobie zeby zwiekszyc ataki magicze oraz obrone i kazdemu z party ale nie grupowo. Dla zastapienia chociasz troche DR moglo by dawac jakas mala ilosc hp jedno razowo czy za obrazenia lub by roslo jak konda . Chociaz to raczej niespodoba sie wiekszosci z prubami zastapienia chociasz troche DR.

Powiem Ci tak. Wydaje mi się, że gdzieś wyczytałem, że masz okolice 70-80 poziomu, więc powinieneś mieć podobne doświadczenie w graniu VD jak ja. Tylko, że ja przetestowałem kilka możliwości i wcale nie uważam, że zręczność Ci pomoże czy zaszkodzi - pytam czy będziesz potrafił ją wykorzystać.

Co do PvP - ile znasz profesji, które ZAWSZE mają szansę wygrać? Sam położyłem niejednego pewnego zwycięstwa rycerza na poziomie powyżej setnego, pomimo, że wcale nie mam buildu pod PvP, a już tym bardziej 1 vs 1. Nie mówię, że VD pokonuje wszystkich jak dzieci, bo tak nie jest, ale zawsze masz szansę. No chyba, że wzorem paru VD na s4 uważasz, że atakiem cienia zabijesz rycerza zanim on zabije Ciebie, czy też nosisz 2 Mauremysy i Vogurun na walkę z MO, żeby mocniej bić.

Osobiście nie mam większych problemów z wrzuceniem wężom szpilki - 5 ataków szpilą na 16% daje około 58% szans na wrzucenie przynajmniej jednej szpili na rundę. Jak wiadomo - nie zawsze się udaje, jednak dość często. Jeżeli walka trwa więcej niż 3 rundy, przeważnie wszystkie wężyki mają szpilę. Jak idzie się z MO, dodatkowo wrzuca się aurę, która też ładnie wchodzi, tylko czasem brak szpilki. Jeżeli wziąć pod uwagę, że mówię to jako VD na 75 poziomie (a nie pamiętam kiedy ostatnio padłem na czymś innym niż wikingowie, którzy jednak czasem zabiją mającego 1600 hp VD-kę), to zobacz co muszą mówić przedstawiciele innych niż VD, sheed czy rycerz profesji? Ilu znasz druidów czy MO na 70 poziomie, którzy regularnie latają pod lód? Oni nie mają tej szansy na niskich poziomach. Ty masz tylko wbić szpilę/aurę, a na bossie ukazać. Oni mają inne zadania, których na tak niskich poziomach nie mogą spełnić.

Leczenie musiałoby być bardzo silne, by zastąpić druida. Jako że w to bardzo wątpię, jedyną zmianą byłoby tylko przesadne wzmocnienie VD. Jakie szanse miałby druid, przeciw komuś kto posiada ssanie, leczenie, silne ataki i debuffy? Jak proste stałyby się bossy, które przy dobrym deffie zadają śmieszne obrażenia na rundę? Dobry VD 120+ solowałby nawet lodowego...
Druid wcześnie soluje bossy, lecz bez silnych ataków i debuffów idzie to powoli. VD szedłby na burza, dając (turniejowymi charkami) radę na wszelkich duszkach nawet poniżej 30 lv.
Rozumiem. Dostałeś po pysku od postaci turniejowych, mimo że takiej nie masz i płaczesz. Ja byłbym za osłabieniem barbarzyńcy - wczorajszy turek wygrałem barbą, nie przegrywając ani jednej walki. Bazując na analogiach, barbarzyńca do ~50 lv jest niepokonany