Omijaj czerwone pola

Od zawsze było tak, że wartościowe pola są obarczone ryzykiem. Exp na zamku, szukanie wenda.
W niektórych miejscach exp na czerwonych jest bardziej opłacalny niż w innych miejscach, ale są to też pola obarczone ryzykiem. Nie chcesz padać, chodź po żółtych, ich też jest wystarczająco.
I na miłość boską, czy straty po zgonie w PvP są aż tak masakryczne?

ale jemu niechodzi oto ze straty wielkie czy cos poprostu padnie na zamku i niechce mu sie wracac spoworotem
pvp np 100 Dr bije 100 barbe i co sie dzieje ? barba powiedzmy bez resow dostaje korzen i stoi czekajac na smierc lub ze ktos bedzie mily i mu pomoze albo fartem dr nieda korzenia i zwieje mu.
wszyscy placza masowe mordy low lvli ale ci co maja teraz 100+ tez byli bici kiedys i co plakali zeby to zmienic ? nie wzieli sie w garsc dobili troche lvli i dali w morde dawnym wrogom wiec proponuje ci to samo

viewtopic.php?f=121&t=25451&p=176048#p176048

viewtopic.php?f=14&t=27537&p=192158#p192158

powtarzacie na okrągło te same wytarte hasła, ale na kontrargumenty jakoś nikt się nie kwapi odpowiedzieć ^^

Jeśli ci nie odpowiada PvP to walcz na arenie albo omijaj red , czarne pola

Powyżej: właśnie, nie opuszczaj Trentis, po co? exp na szczurach jest boski

Ja osobiście jestem stanowczo za wprowadzeniem czegoś w rodzaju dostosowania poziomu przeciwników, skończyłaby się samowolka, szczególnie teraz, w sytuacji, gdy wprowadzana jest nowość w postaci czarnych pól.

CHwała Bogu, że teoretycznie ma być wprowadzona modyfikacja pumpa. Jaka? zobaczymy.

Kolega Showtimee, który jak zwykle powala mnie erudycją, zwrócił uwagę, że setne lvle nie 'płaczą': moja odpowiedź jest krótka, chyba nie gramy w tę samą grę, popatrz sobie na global i zwróć uwagę, ile w nocy jest uwag z cyklu 'wyście byli we dwójkę' etc, z resztą te same osoby, które mówią głośno o zaciśnięciu zębów przez niższe lvle, jednocześnie podnoszą tematykę niesprawiedliwości w systemie pvp blaszek i czaszek. Jak dla mnie sytuacja jest porównywalna. Gdzie tu konsekwencja? Nie wiem.
( Nie żebym nie była za reformą Pvp, bo jestem w stu procentach, aczkolwiek myślę, że wypadałoby pod uwagę wziąć rację wszystkich graczy a nie jak w innym poście stwierdził Pan Showtimee tych 70 procent które lubia pvp, co prawda nie wiem, skąd wzięła mu się ta liczba, ankiety robił, czy co, ale nieważne, ponieważ pozostaje pozostałe 30 procent, które musi się cieszyć, że obrywa nie czerpiąc wcale przyjemności z tego typu rozrywki:)

Mam nadzieję, że twórcy gry przemyślą te kilka kwestii,
A i mam radę dla założyciela tematu, podkładaj się osobie, która cię walnęła ile wlezie, wracaj po kilkanaście razy, dziękuj za każdy dojazd serdecznie i zobaczysz, kto ewentualnie będzie bardziej wku...rzony Trzeba trochę cierpliwości, czasu i zbędnego expa, ale śmiechu jest co niemiara

Pozdrawiam Kaita s3