miałem juz taki przypadek podczas zwiedzanaia Taernu , ze są miejscabez powrotu...
i to dosłownie...

Mam 57 lvl i chiałem zobaczyc co znajduje sie za lasem orków, ok lempo i tygrysy widze, cóz kazdego trzeba spróbowac jak bije i czym, wiadomo walka sensu nie ma bo 100% padniecia jest po mojej stronie.... iii

respawn jest w garnizonie, i wszystko było by fajnie, mozna zwiedzic garnizon dostepny od 65Lvl ale co z tego jak nie mozna wrócic w zwykły sposób..

moze to porada dla takich ciekawskich jak i ja , oto przykłady powrotu z garnizonu...

1. Trzeba być w gildi wyposazonej w teleport, wtedy nalezy udac sie do gildi i przeniesc w jakies cywilizowane miejsce...

2. Trzeba mieć dość spory lvl zeby pokonac tygrysy i lempo ...

3. Błaganie ludzi zeby z toba sie teleportowali go gildi i z tamtad w bezpieczne miejsce ( nikt nie pomoze bo dla koxów to strata czasu)

4 . Trzeba prosic Moderatora

no i tu zblizam sie do kulminacyjnego momentu , dla takiego lvl jak ja nie ma powrotu, nie pokonam spowrotem tygrysów, ani lempo, a respawn dalej jest do garnizonu, nie kazy ma tez rozbudowana gildie , a ciekawcy świata gry sa skazani na łaske Moderatorów , i tu znowu schody, bo albo zadnego nie ma, albo sa ci co nic nie moga, albo głupie pytania po co tam szłes ( jedyne co cisnie sie na jezyk to odpowiedz - Po Jajco..) Co to moda obchodzi gdzie ja chodze, zwiedzam to zwiedzam......

no dobra zeby nie było to temat do zmiany, wiec proponuje dodac postac , w garnizonie która by odsyłała zbłakanych ludzi prosto pod korzeń, ułatwiło by to życie ......

Moderatorzy teleportują? Ciekawe..


Całkowicie się z Tobą zgadzam, moda to nie powinno obchodzić, dlatego powinieneś gnić w garnizonie skoro się tam pchałeś.


Jest kilka takich miejsc z których wyjść nie można, nawet nie ze względu na moby a na bramki lvlowe..
Zapewne zostaną dodani NPC z teleportami.

Raczej GM, a to już zależy od danej osoby. Niektórzy GM chętnie pomogą np. wydostać się z wioski druidów albo właśnie z garnizonu jeśli nie są na żadnej instancji, inni po prostu odpiszą że nie mogą reagować w takich przypadkach, a najgorsi to nawet nie odpowiedzą, nawet gdy mogą.

No GM teleportuja postac z takich miejsc co udajesz zaskoczenie, jedynie trzeba truc dośc sporo ....

I nie nie powinienem tam gnic, a zwiedzac nikt nie broni , jesli by nie było wolno to bramka już w lesie orków powinna działac..

Trafiłeś na uprzejmego GMa, ja na jego miejscu wlepił bym knebla za spam na privie.

Wiadć jacy niektòrzy(większość) gm-owie są uprzejmi

A co do lodowych to na evencie też się raz tam z ciekawości wybrałem, koło chatki zaliczyłem deda przez lempo i znalazłem się w garnizonie. Prosciłem i czekałem 4h aż ktoś mnie z tamtąd zabierze. Miałem wtedy 32lvl- druid

Po prostu można by zmienić warp po śmierci z tego miejsca, by właśnie ktoś nieuprawniony nie pojawiał się tam, gdzie nie może sobie poradzić.

Eh.
Do tej pory miałem Was za jednych z najrozsądniejszych ludzi na tym forum, a tu taka niemiła niespodzianka. Jednym słowem brzydko.
Czy to wina gracza że chciał sobie pozwiedzać świat gry? Skoro nie powinien się tam znaleźć to powinna być jakaś bramka, właśnie np w lesie orków która blokowałaby wstęp, przecież to nie jest dużo roboty. Jak gracz ma poznawać Taern skoro strach gdzieś wyjść, bo jeśli GM na serwerach wezmą sobie Wasze rady do serca, to nie będą chcieli pomagać, w myśl zasady: "Pchałeś się? To teraz czekaj dwa dni na łaskę Pana, chamie!"
Mnie zwyczajnie szlag by trafił, gdybym dostał taką odpowiedź co skończyło by się pewnie na jakimś banie i zniechęciło by mnie do dalszej gry. O to chodzi? By gracze odchodzili?
Kara za pchanie się jest w tym wypadku standardowa - ded od mobów, więc większa ilość exp, trochę złota, czasem przedmiot. Po co karać gracza za to, że stara się poznać świat gry?
Strach napisać do GM-a, jeszcze da knebla za prośbę o pomoc...

@Heavenmaker

Zgadzam się, jeśli to byłoby notorycznie, można wtedy tak potraktować sprawę. Ale na miłość boską (dowolnego wyznania) jeśli gracz robi tak jeden jedyny raz bo nie wie co tam zastanie to chyba można mu pomóc, a nie traktować jak trędowatego. Jak polezie drugi raz, to juz z głupoty, nie z niewiedzy, a za głupotę sie płaci. Za chęć zdobycia nowej wiedzy? Nie powinno

Zasadniczo faktycznie, ktoś kto zawędruje na Posterunek i nie ma dość siły żeby stamtąd wrócić jest w czarnej d...ziurze. Dlatego w najbliższym upku chcemy wrzucić coś co kiedyś było w 'starym Alaril' tj. podwózka u Lesgara. Teraz zmieniamy podwózkę i rozszerzamy trochę ten mechanizm, jednak powrót z Posterunku będzie kosztował, ktoś kto pójdzie tam bez złota lub specjalnej waluty (nie platyny) nadal będzie miał problem i wtedy niestety trzeba liczyć na pomoc życzliwego gracza lub GMa, z tym, że GM nie jest od tego żeby ściągać stamtąd graczy - jeśli by tak było to zaraz połowa mid-lvl by ścigała GMów o ściąganie stamtąd. Póki jednak nie ma rozwiązania grywalnego od czasu do czasu GM może pomóc (choć jeśli ktoś notorycznie prosi o taką pomoc to znaczy, że to nie była wycieczka tylko coś innego i wtedy GM pomagać nie powinien).

Przykro mi, że się zawiodłeś

Być może mój post był dosadny, ale stwierdziłem, że nie ma potrzeby zgłębiać się w dyskusję z kimś, kto pisze na poziomie:


Oczywiście, że winą gracza nie jest to, że chce sobie pozwiedzać świat gry, niech to robi, ale też niech w pełni ponosi konsekwencje swoich wyborów.
Jestem zdecydowanie przeciwny ingerowaniu Ekipy w jakiekolwiek mechanizmy gry, jeśli ktoś poszedł do garnizonu, to niech kombinuje jak stamtąd wyjść. Jest tyle rożnych opcji.. Opcja:

Jest opcją najprostszą i najgorszą!



NPCa o którym HM wspomniał też będzie błagał? Czy może dalej truł Ekipie na priv o teleport bo tak jest najłatwiej?
Wszystko kosztuje, z każdym można się dogadać (nawet z koxami), wystarczy trochę chęci i oleju w głowie..



Jestem pewien, że autor tego tematu nie robił tego jeden jedyny raz.. wracamy do początku, stąd taka moja odpowiedź.